Strona 1 z 2

Kajt spada z nieba - co robic?

: 14 wrz 2009, 17:13
autor: cwanygapa
Witam,

Probowalem opcji 'szukaj' ale nie udalo mi sie znalezc prostej odpowiedzi na pytanie jak nalezy sie zachowac w momencie gdy kajt spada z zenitu przy slabnacym wietrze (a moze z winy operatora?) Zdarzylo mi sie to ostatnio na pozyczonym sprzecie Boxer SLE - kajt jakby cofal sie do powerzone'a a pozniej spadal bezwladnie zwijal sie i ogolnie wyczynial rozne cuda, czasami zlapal troche wiatru i robilo sie bardzo niemilo, wiaterek nierowne ~12kts. Co robic w takej sytuacji? Pozdrawiam

: 14 wrz 2009, 17:42
autor: Nomercy
szybko ladowac latawiec i nie wyglupiac sie na slabym wietrze :idea: :idea: :idea: :idea:

ew. zeby jeszcze uratowac upadek, biegiem do tylu zeby napiac linki.

: 14 wrz 2009, 18:02
autor: cwanygapa
Nomercy pisze:ew. zeby jeszcze uratowac upadek, biegiem do tylu zeby napiac linki.


Bieganie do tylu stojac po pas w wodzie jest malo efektywne :wink:

Zgodze sie z toba ze lepiej nie wyglupiac sie przy slabym wietrze :) ale gorzej jest jak wychodzisz na wode przy konkretnym dmuchaniu i zdycha w trakcie zabawy :x

: 14 wrz 2009, 19:01
autor: jedi1
Około 12 kts nie powinien przepadać. Ja dzisiaj pływałem na Boxerze SLE w takich warunkach i nie przepadał. Zwróć uwagę czy nie miałeś napiętego leasha, bo jest on bardzo krótki i trzeba go mocować do haka w trapezie.

Jak wieje bardzo słabo to ósemki w zenicie mogą pomóc na przepadanie.

Re: Kajt spada z nieba - co robic?

: 14 wrz 2009, 19:18
autor: zgred
cwanygapa pisze:Boxer SLE - kajt jakby cofal sie do powerzone'a a pozniej spadal bezwladnie zwijal sie i ogolnie wyczynial rozne cuda, czasami zlapal troche wiatru i robilo sie bardzo niemilo, wiaterek nierowne ~12kts. Co robic w takej sytuacji? Pozdrawiam


Jak Ci się kajt cofa w powerzone to znaczy że masz przebrany latawiec - W takim razie instruktor zawsze krzyczy - ODPUŚĆ BAR - a czasem dosadniej jak do Ciebie nie dociera ;)

przy 12kt latawiec powienien stać grzecznie w zenicie - nieważne jaki rozmiar

przy nierównym wietrze radzę albo kręcić ósemki w okolicy zenitu albo nie trzymać latawca w zanicie tylko np na 11tej albo 13tej wtedy nawet jak kajt ma zamiar spaść tubą w dół to możesz temu zapobiec odpowiednio reagujac barem (SKRĘCIĆ W STRONĘ ZENITU)


i wpisz w temacie PRZEPADANIE to potomnym będzie łatwiej znaleźć

: 14 wrz 2009, 21:35
autor: cwanygapa
jedi1 pisze: Zwróć uwagę czy nie miałeś napiętego leasha, bo jest on bardzo krótki i trzeba go mocować do haka w trapezie.


Cenna uwaga, faktycznie leash byl bardzo krotki co moglo powodwac napinanie jednej z przednich linek :shock:

: 14 wrz 2009, 23:00
autor: Windcatcher
Nie wiem czy to zadziała w przypadku pompowańca, ale ja z Flysurferem robię taki numer, że łapię za depower w najwyższym punkcie, szarpię kilka razy za obydwie linki mocy i puszczam. Latawiec w magiczny sposób nabiera mocy :wink: i natychmiast leci do zenitu lub do krawędzi okna, w zależności, gdzie był skierowany.
Świetnie działa to przy granicznych wartościach wiatru (czyli koło 6-8knt), kiedy latawiec powoli opada w power zone na napiętych linkach lub znajduje się na krawędzi okna i nie ma siły, żeby podnieść się do zenitu.

: 15 wrz 2009, 11:27
autor: Blajsero
Windcatcher pisze:Nie wiem czy to zadziała w przypadku pompowańca,

no właśnie z pompką jest zupełnie inaczej jak zacznie walić krawędzią natarcia w dół z zenitu to nie ma códów musi je**ąć o glebe/wode natomiast komorowiec zostanie "zwiany" i są bardzo duże szanse ze podczas zwiewania linki się napną a szmata napełni powietrzem i poleci, co najczęściej się dzieje w Polu Zniszczeń i nie jest przyjemne.

: 15 wrz 2009, 17:27
autor: cwanygapa
Blajsero pisze:
Windcatcher pisze:Nie wiem czy to zadziała w przypadku pompowańca,

no właśnie z pompką jest zupełnie inaczej jak zacznie walić krawędzią natarcia w dół z zenitu to nie ma códów musi je**ąć o glebe/wode


No ale wlasciwie jak sie zachowywac jak juz wiadomo ze kajt przywali o glebe/wode. Czekac spokojnie z nadzieja ze nie bedzie podmuchu wiatru, ciagnac za zrywke? Zdazylo mi sie kiedys ze spadl i 'usiadl' na krawedzi splywu jakby w tym momencie przywialo to by bylo nieciekawie

: 15 wrz 2009, 21:29
autor: Nomercy
a po co za zrywke? jak wiesz ze nie uratujesz upadku, to zrywka nic nie da.

: 16 wrz 2009, 10:08
autor: p4w3l
Ja bym podzielił na:

1. co robić żeby nie spadał - koledzy już opisali, że: nie trzymać w zenicie i robić ósemki i mieć wybrany

2. zaczyna przepadać - trudno to zauważyć na początku ale jak już to: cofnąć się albo wybrać

3. leci na łeb: czy się zrywać? jak wieje słabo i w stronę wody to nie ale jak wieje mocno i w stronę lądu i jestem przy brzegu to się zrywam

: 16 wrz 2009, 10:19
autor: onzo
jak leci na łeb tj krawędzią natarcia do dołu to raczej nic Ci nie grozi poza ewentualnym zaplątaniem w linki i/lub uszkodzeniem sprzętu. Kite po prostu upadnie w wodę.

Obecnie praktycznie nie widuję nowych latawców przepadających czyli frontstallujących w warunkach dostatecznego wiatru - jeżeli juz to latawce potrafia się cofnąć w oknie wiatrowym co najczęściej kończy się nabraniem prędkości w centrum okna i bodydragiem.
Na frontstall pomaga reakcja barem i cofnięcie się (jeżeli mamy grunt pod nogami)

: 16 wrz 2009, 21:18
autor: zgred
jak leci już tubą w dół to nic nie zrobisz

w wodzie jak jesteś to się nie zrywaj - bo i po co - i tak nie ciągnie a łątwiej będzie podnieść niż po liszowanku (tu zależy kto jak się podpina)

na lądzie można łapać w ręce żeby nie uszkodzić tuby ;) - tak szybko do tyłu nikt nie biega żeby ratować spadającego pompowańca


co innego jak kajt klapnie tubą w dół przy silnym wietrze - ja bym się o to mocniej martwił - taka mała historyjka mi się przypomina jak patrzę na przerwaną na pół taśmę od trapezu ;) (tak tak tą co się nią hak zapina - pękła, tak samo zresztą jak latawiec :shock: )

: 17 wrz 2009, 14:35
autor: maciekt1000
[quote="Windcatcher"]Nie wiem czy to zadziała w przypadku pompowańca, ale ja z Flysurferem robię taki numer, że łapię za depower w najwyższym punkcie, szarpię kilka razy za obydwie linki mocy i puszczam. Latawiec w magiczny sposób nabiera mocy :wink:

taaaa, ale jak wiatr nadal słabo wieje to tak można szarpać za depower w nieskończoność a mocy przybywa na moment

: 17 wrz 2009, 15:01
autor: onzo
maciekt1000 pisze:
Windcatcher pisze:Nie wiem czy to zadziała w przypadku pompowańca, ale ja z Flysurferem robię taki numer, że łapię za depower w najwyższym punkcie, szarpię kilka razy za obydwie linki mocy i puszczam. Latawiec w magiczny sposób nabiera mocy :wink:

taaaa, ale jak wiatr nadal słabo wieje to tak można szarpać za depower w nieskończoność a mocy przybywa na moment


Dokładnie - jak trzeba ciągnąć za środkowe linki (działa równiez w pompowańcach) to znaczy że trzeba sobie odpuścić pływanie - no chyba, że pływamy na silverarrow, lub jakiejś innej 19 deluxe edition ;)