KITE początki ... kto pomoże - Wrocek

Forum dla początkujących
Awatar użytkownika
Leonzaw
Posty: 12
Rejestracja: 24 lip 2006, 02:07
Lokalizacja: Wrocek
Kontaktowanie:
 
Post17 lip 2008, 16:46

Szukam dobrej duszy w Wrocka, która była by w stanie pokazać mi początki KITE'owania z 1dobrego seca za "niewielką" odpłatność ... bardzo bym chciał powalczyć na wodzie ale na razie nie mam możliwości wybrać się nad wielką wodę a myślę sobie że początki można robić także na suchy lądzie (lub gdzieś w okolicach Wrocka na wodzie) ... objecuję że będę przykładnym i "grzecznym" uczniem :oops:

jeżeli potrzeba zorganizować transport żeby sie wybrać gdzies w okolice Wrocka to też nie ma problemu

pozdr i czekam na kontakt ludzi o wielkim sercu :notworthy:
GG 198071
kom 693 632 001
leonxzaw@wp.pl


Leonzaw

Awatar użytkownika
Qba-EPP11
Posty: 2191
Rejestracja: 03 mar 2005, 14:25
Deska: Czapla Kite., Moses
Latawiec: RRD, Cabrinha, Airush
Lokalizacja: Dyhrenfurth
Dostał piwko: 15 razy
Kontaktowanie:
 
Post17 lip 2008, 19:54

Jak wieje to wpadnij na Mietków to sobie zobaczysz jak to wygląda, ale wątpie by ktoś Ci sprzęt udostępnił.

Awatar użytkownika
Leonzaw
Posty: 12
Rejestracja: 24 lip 2006, 02:07
Lokalizacja: Wrocek
Kontaktowanie:
 
Post17 lip 2008, 21:31

jak to wygląda to sie naoglądałem już sporo razy ;) ... dlatego się zapaliłem na razie (mam nadzieję ze jak spróbuję to mi nie przejdzie) ...

wiem że ludziska o swój sprzęt dbają dlatego pisałęm o jakiejś odpłatności ... moze ktoś w jakijś szkółce działa, ma dostęp z różnych źródeł a w tym momencie nie siedzi gdzieś nad wielką wodą i szkoli i może przy okazji swoich wypadów pomógł by "potrzebującemu" 8) a dodatkowo jakaś kaska by mu wpadła ... wiem że najlepiej wypaść gdzieś nad morze ale co ma zrobić ktoś kto nie ma na to szansy ;)

no coż dalej czekam ... moze ktoś "wielkoduszny" się znajdzie ;)

pozdr

Awatar użytkownika
Leonzaw
Posty: 12
Rejestracja: 24 lip 2006, 02:07
Lokalizacja: Wrocek
Kontaktowanie:
 
Post17 lip 2008, 21:32

qbaepp11 pisze:Jak wieje to wpadnij na Mietków to sobie zobaczysz jak to wygląda, ale wątpie by ktoś Ci sprzęt udostępnił.


a powiedz mi moze we Wrocku albo w okolicach (Mietków)jest jakaś skółka KITE'owa??

Awatar użytkownika
Qba-EPP11
Posty: 2191
Rejestracja: 03 mar 2005, 14:25
Deska: Czapla Kite., Moses
Latawiec: RRD, Cabrinha, Airush
Lokalizacja: Dyhrenfurth
Dostał piwko: 15 razy
Kontaktowanie:
 
Post17 lip 2008, 21:54

Ze szkółkami u nas to raczej lipa. Wszystko na 1/2 wyspie siedzi

Awatar użytkownika
Leonzaw
Posty: 12
Rejestracja: 24 lip 2006, 02:07
Lokalizacja: Wrocek
Kontaktowanie:
 
Post17 lip 2008, 21:59

no i jak tu człowiek moze sie nauczyć ;) ... jak by ktoś Ci wpadł na myśl to moze podrzucisz mu temat ja tam całe wakacje siedzę we Wrocku ... no chyba ze jak skonczą sie urlopy ekipa powraca do Wrocka ze szkółek i będzie łatwiej


no nic jak to mawiają:

Maxima enim patientia virtus
Największą zaletą jest cierpliwość.

Zed
Posty: 841
Rejestracja: 05 lip 2007, 19:18
Deska: Nobile NhP
Latawiec: Best Nemesis
Lokalizacja: Jestem z Wrocka, bo temu cholernemu bocianowi nie chcialo sie leciec na Hawaje... Nie cierpie drobiu
Dostał piwko: 3 razy
Kontaktowanie:
 
Post17 lip 2008, 23:26

W wietrzny dzień na mietkowie popytaj....

Nie znam nikogo kto by udostępnił sprzęt "i więdze' za jakaś tam odpłata ;]

No chyba ze mówimy tutaj coś w granicach 1koła to może ktoś się znajdzie choć i tak wątpie :?

Sprzęt przeważnie warty koło 3,5koła kupa potu żeby się wszystkiego nauczyć godziny spędzone w samochodzie bo na hellu znów wieje...

A tu wyskakujesz z taka propozycja :?

to coś jakby nauczyć pilotowania samolotu w trakcie lądowania :)

Warunki do naułki na mietkowie są katastrofalne! Nie jeden doświadczony, nie pływa tam ze zwględu na fatalne warunki (NP. Głęboka woda, krótkie małe falki,kamieniste i szkliste zejście do wody i... STRASZNIE, ale to STRASZNIE nierówny wiatr... Sam nieraz jak mocniej tam wieje mam duże problemy, raz całkiem zamało (np. na środku jeziora jak miło?) a za chwile dużo za dużo i ostrzyć się nie da(np. przy brzegu) )

Do najmilszych pływanie na mietkowie nie należy;] Choć frajda z samego pływania jest jak z każdego innego :)

Lecz do nauki? Jak ktoś się sam na mietkowie pływać nauczy i nie zniszczy sprzętu nie poturbuje siebie zbytnio to stawiam mu piwo... a nawed i trzy :)

Nie zrozum mnie źle, nie mam nic do Ciebie ale...

Jak już zaczynasz taka przygoda z kite zaczni od kupienia książki,(odpowie Ci ona na podstawowe pytania) obejży filmiki w necie z wypadkami powiązanymi z kite... ;]

Jaki morał? jedź na półwysep naucz się wróc i doskonal pływanie...

Napewno tydzień urlopu wytrzaśniesz :)

Jak już coś będziesz umiał napewno coś podpowiem jak się spotkamy, beż zadnego odpłatnego :)

Pozdrawiam serdecznie i do zobaczenia na wodzie

Awatar użytkownika
Iwan
Posty: 390
Rejestracja: 12 cze 2008, 15:25
Deska: Nobile NHP
Latawiec: Cabrinha Crossbow
Lokalizacja: Wroc
Postawił piwka: 4 razy
Kontaktowanie:
 
Post17 lip 2008, 23:56

Stary, to nie jest tak, ze ktos Ci da latawiec i powie; "no teraz lec tu nad te wode", a Ty mu potem wcisniesz w kieszeni 100 zl i bedzie okej. Pal licho sprzet, ktory jest drogi i mimo wszystko dosc delikatny. Tu glownie chodzi o Twoje bezpieczenstwo i odpowiedzialnosc, ktora spada na uczacego. W szkolkach okej, instruktor jest fachowcem, jako kursant jestes ubezpieczony, wiekszosc rzeczy jest pod kontrola.

Na takich warunkach jak proponujesz, pod kontrola nie jest nic.

Jak sie rozwalisz, bo nagle przyszedl szkwal, kto bedzie tlumaczyl matce lub zonie, ze tylko Ci pokazal pare rzeczy i pozyczyl sprzet? A tyle wiedzy i czasu zebys byl bezpieczny to jest zakres kursu, przynajmniej IKO1, minimum. Chcesz kurs? Idz na kurs. Nie chcesz, wymysl inny sposob niz apele na forum. Szacunek.

-----------
Pzdr
gg 914897

Awatar użytkownika
fabi
Posty: 288
Rejestracja: 28 gru 2006, 01:04
Lokalizacja: Wałbrzych/Wrocław
 
Post18 lip 2008, 09:07

W całej rozciągłości zgadzam się z moimi poprzednikami. To nie jest tak jak myslisz, ktos ci chwilę pokaze i ty zaraz hop i płyniesz. Na własnej skórze to przetrenowałem, uczyłem się sam, łyknąłem masę teorii, a na efekty czekałem długo dlaczego- no własnie warunki szkolenia na sródlądziu to nieporozumienie, a własciwie zbiór pusty no moze poza wyjątkami gdzie jest płytko, o urazach jakich mozna się przy tym nabawic nie będę ci pisał bo moze nie chcę na początku kogos zrazać. Powiem inaczej na Chatce Ziomkowej na Ekolagunie jest taki napis na drewnianej tablicy ze na szkolenie potrzebne są dwa dni a na cud trzy podpis Ziomek-przepraszam jesli przekręciłem i muszę przyznac, że to jest naga prawda, widziałem ludzi jak jednego dnia zaczynali kurs a następnego juz próbowali start z wody na desce(pomijam tu sprawę przyswojenia teorii i poczucia skąd wieje bo to niektórzy juz mają na starcie). Ja od momentu zajawki do wystartowania potrzebowałem roku niewazne z jakich przyczyn(zajawka przyszła póżną jesienią ) a finansowo sporo to kosztowało, więc kiedy patrzyłem na te osoby po cudzie w 2 dni na który ja czekałem rok to naszła mnie refleksja po co ja wyważałem otwarte drzwi? Moja rada jest taka-wykroj sobie wolny weekend wez namiot i jedz na kurs moze dzięki sprzyjającej pogodzie dokonasz kolejnego cudu, a wtedy juz jako w miarę samodzielny mozesz próbowac np w Mietkowie i okolicach bez ryzyka, że zostaniesz przekręcony przez łopatki elektrowni wodnej

Awatar użytkownika
Iwan
Posty: 390
Rejestracja: 12 cze 2008, 15:25
Deska: Nobile NHP
Latawiec: Cabrinha Crossbow
Lokalizacja: Wroc
Postawił piwka: 4 razy
Kontaktowanie:
 
Post18 lip 2008, 09:43

A i jeszcze jedno, poniewaz pisales, ze glownym problemem jest niemoznosc wyjechania nad morze, w okolicach Wroclawia (a wlasciwie to Legnicy) jest zdaje sie przynajmniej jedna szkolka. Poszukaj sobie na necie; windsurfingakademia. Ucza na Spalonej i Slupie - z tego co widze na ich plakacie, oczywiscie oferta dotyczy ks a nie ws. To od Wrocka 50-60 km, czyli masz blisko. Szczegolow nie znam, sprawdz sobie.

---------
Pozdr
gg 914897

Awatar użytkownika
Leonzaw
Posty: 12
Rejestracja: 24 lip 2006, 02:07
Lokalizacja: Wrocek
Kontaktowanie:
 
Post18 lip 2008, 13:32

Zed92 pisze:W wietrzny dzień na mietkowie popytaj....

Nie znam nikogo kto by udostępnił sprzęt "i więdze' za jakaś tam odpłata ;]

No chyba ze mówimy tutaj coś w granicach 1koła to może ktoś się znajdzie choć i tak wątpie :?

Sprzęt przeważnie warty koło 3,5koła kupa potu żeby się wszystkiego nauczyć godziny spędzone w samochodzie bo na hellu znów wieje...

A tu wyskakujesz z taka propozycja :?

to coś jakby nauczyć pilotowania samolotu w trakcie lądowania :)


Panowie, prosze nie zrozumcie mnie źle nie zamierzam tu "skomleć" o jakąś darmową pomoc, próbowałem znaleźć coś (szkółkę, kogoś kto prywatnie szkoli, itp) ale niestety nie znalazłem ... dlaczego piszę z "dobrego serca" bo wydaje mi sie ze żadnego zawodowego podejśca (czyt. szkółka) tu nie znajdę ... a kasa oczywiście do uzgodnienia ... no chyba ze ktoś chce tysiaka za godzinę nauki no to sorry


Zed92 pisze:Warunki do naułki na mietkowie są katastrofalne! Nie jeden doświadczony, nie pływa tam ze zwględu na fatalne warunki (NP. Głęboka woda, krótkie małe falki,kamieniste i szkliste zejście do wody i... STRASZNIE, ale to STRASZNIE nierówny wiatr... Sam nieraz jak mocniej tam wieje mam duże problemy, raz całkiem zamało (np. na środku jeziora jak miło?) a za chwile dużo za dużo i ostrzyć się nie da(np. przy brzegu) )

Do najmilszych pływanie na mietkowie nie należy;] Choć frajda z samego pływania jest jak z każdego innego :)

Lecz do nauki? Jak ktoś się sam na mietkowie pływać nauczy i nie zniszczy sprzętu nie poturbuje siebie zbytnio to stawiam mu piwo... a nawed i trzy :)

Nie zrozum mnie źle, nie mam nic do Ciebie ale...


to potraktuję jako dobrą radę ... Mietków po prostu przytoczyłem bo tylko to mi przyszło do głowy

Zed92 pisze:Jak już zaczynasz taka przygoda z kite zaczni od kupienia książki,(odpowie Ci ona na podstawowe pytania) obejży filmiki w necie z wypadkami powiązanymi z kite... ;)

Jaki morał? jedź na półwysep naucz się wróc i doskonal pływanie...

Napewno tydzień urlopu wytrzaśniesz :)


no własnie gdyby sie dało to by sie dało ;) ... ale sie nie da jestem przywiązany do Wrocka i wypad na dłużej niż dzień gdzieś nie wchodzi w tym momencie w grę

Zed92 pisze: Jak już coś będziesz umiał napewno coś podpowiem jak się spotkamy, beż zadnego odpłatnego :)

Pozdrawiam serdecznie i do zobaczenia na wodzie


jak sie uda kogoś znaleźć kogoś kto mi pomoze sie nauczyć ... ale dzięki za zaproszenie ;)

Awatar użytkownika
Leonzaw
Posty: 12
Rejestracja: 24 lip 2006, 02:07
Lokalizacja: Wrocek
Kontaktowanie:
 
Post18 lip 2008, 13:42

Munzer pisze:Stary, to nie jest tak, ze ktos Ci da latawiec i powie; "no teraz lec tu nad te wode", a Ty mu potem wcisniesz w kieszeni 100 zl i bedzie okej. Pal licho sprzet, ktory jest drogi i mimo wszystko dosc delikatny. Tu glownie chodzi o Twoje bezpieczenstwo i odpowiedzialnosc, ktora spada na uczacego. W szkolkach okej, instruktor jest fachowcem, jako kursant jestes ubezpieczony, wiekszosc rzeczy jest pod kontrola.
nie chodi o wciskanie komuś czegoś do kieszeni, tylko o naukę ... bo jak mi ktoś powie masz tu sprzęt i sobie leć to mogę sobie wziąć książkę i jakiś sprzęt i samemu sobie lecieć ... ale nie o to mi chodzi ...

Munzer pisze:Na takich warunkach jak proponujesz, pod kontrola nie jest nic.

Jak sie rozwalisz, bo nagle przyszedl szkwal, kto bedzie tlumaczyl matce lub zonie, ze tylko Ci pokazal pare rzeczy i pozyczyl sprzet? A tyle wiedzy i czasu zebys byl bezpieczny to jest zakres kursu, przynajmniej IKO1, minimum.


wiesz to są jedyne warunki któe mi przyszły do głowy, jeżeli ktoś doświadczony moze coś zasugerować a ja bardzo chętnie wysłucham doświadczonych

Munzer pisze:Chcesz kurs? Idz na kurs. Nie chcesz, wymysl inny sposob niz apele na forum. Szacunek.


jak by był kurs gdzieś w okolicach to najpewniej bym z niego skorzystał, ale niestety nie mam albo o nim nie wiem ... a co do Forum to Munzer pls ale nie piszę w dziale "zaawansowanych technologii" tylko "pierwsze kroki ... więc jeze ktoś tylko po to pisze aby drugiemu powiedzieć że nic nie umie to bez sensu sie wogóle wypowiada ... lepiej zaproponować coś mądrzejszego jeżeli ma sie doświadczenie niż napisać że coś innego jest bez sensu

wg mnie forum jest po to aby rozmawiać, pytać, czy czasami jak jest potrzeba poprosić o pomoc ... no chyba ze forum jest tylko dla mega wyjadaczy :?:


pozdrawiam

Awatar użytkownika
Leonzaw
Posty: 12
Rejestracja: 24 lip 2006, 02:07
Lokalizacja: Wrocek
Kontaktowanie:
 
Post18 lip 2008, 13:43

Munzer pisze:A i jeszcze jedno, poniewaz pisales, ze glownym problemem jest niemoznosc wyjechania nad morze, w okolicach Wroclawia (a wlasciwie to Legnicy) jest zdaje sie przynajmniej jedna szkolka. Poszukaj sobie na necie; windsurfingakademia. Ucza na Spalonej i Slupie - z tego co widze na ich plakacie, oczywiscie oferta dotyczy ks a nie ws. To od Wrocka 50-60 km, czyli masz blisko. Szczegolow nie znam, sprawdz sobie.

---------
Pozdr
gg 914897


no to jest pomoc ... DZIEKI WIELKIE!!! poszperam moze cos znajdę

Awatar użytkownika
fabi
Posty: 288
Rejestracja: 28 gru 2006, 01:04
Lokalizacja: Wałbrzych/Wrocław
 
Post18 lip 2008, 15:17

Nikt broń boże nie chce abys skomlał, nie o to chodzi, weź sobie do serca rady ludzi którzy przecwiczyli to na własnym grzbiecie, po prostu nauka kite na śródlądziu gdzie jest głęboko i niestabilny wiatr, a co gorsza bardzo szkwalisty-to najgroźniejsze według mnie trochę mija się z celem. Może na początek kup książkę-tu wybór jest i nie będę wymieniał jaką dostaniesz w kazdym sklepie np w vento przy Krakowskiej. Albo idz do Decathlonu i kup sobie mały treningowy latawiec taki np 0.9m za 70 zł lub większy ale max do 2m powierzchni, przeczytaj instrukcję, wystartuj go zobacz czy jestes w stanie nim kierowac, czy umiesz zrobić np. ósemkętzn beczkę. Jesli poradzisz sobie z tym to wydaje się, że to sport dla Ciebie tzn. masz instynkt i intuicję i mozna zaryzykowac naukę takiego adepta na śródlądziu. Ludzie trochę po Tobie pojechali, bo ty od razu wyszedłes z propozycją finansową, a jak wiadomo gentelmeni o kasie nie gadają bo jest to kwestia tzw gentlemens agreement i pewnie przy sposobnosci ktos cos by ci pokazał za darmo

Zed
Posty: 841
Rejestracja: 05 lip 2007, 19:18
Deska: Nobile NhP
Latawiec: Best Nemesis
Lokalizacja: Jestem z Wrocka, bo temu cholernemu bocianowi nie chcialo sie leciec na Hawaje... Nie cierpie drobiu
Dostał piwko: 3 razy
Kontaktowanie:
 
Post18 lip 2008, 20:37

Leon, naprawdę nie zdajesz chyba sobie sprawy jak to jest na sródlądziu!

a jest masakrycznie!

Kurczę kupę ludzi ma problem i nie znam nikogo kto nauczył się na mietkowie i innych podobnych miejscach...

No a o tej szkółce 1 raz słyszę... aż dziw mnie bierze! ;?

I w dobrych kiteszkołach nie ma czeogś takiego jak godzin....

Uczą do skutku!

Płacisz, i będą Cie tyle męczyć aż skapujesz :)

Jak będziesz sprawdzał tą szkółkę pamietaj o tym aby
-czy uczą do skutku a nie na godziny
- czy jest pełna asekuracja (kask,kamizelka,motorówka)
- na jakim sprzęcie uczą (np. rocznik? ja 08 to okey a jak starszy to sorry)
- Jak wygląda spot na którym uczą (kamienistosć przeszkody (np. moze jest tam betonowa sciana? i jak cos nie wyjdzie tu sruut ?)


Sorry za napad ale propozycja z kasą poprostu mnie... mocno zirytowała żeby nie powiedzieć inaczej :) Jakbym też tak miał robić i każdemu za radę i kilka słów płacić tobym zbankrutował...

A napewno jakbyśmy się spotkali od kogokolwiek kto tu się wypowiedział kilka cennych i wypracowanych na własnej skórze rad byś dostał :)
Może nawed i polatać treningowym latawcem byś mógł?(ktoś ma)

Pozdro i bez spiny :)

Ale wiecej z czymś takim za kaskę nie wyskakuj... bo w takich warunkach to nawed jeśli Świstak chciałby mnie uczyć jakiś new trick, to i tak byłoby to trude o ile wogle mozlwie, a ja mimo wszystko całkiem początkujący nie jestem :)


Wróć do „Pierwsze Kroki”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości