
jeżeli potrzeba zorganizować transport żeby sie wybrać gdzies w okolice Wrocka to też nie ma problemu
pozdr i czekam na kontakt ludzi o wielkim sercu

GG 198071
kom 693 632 001
leonxzaw@wp.pl
Leonzaw
qbaepp11 pisze:Jak wieje to wpadnij na Mietków to sobie zobaczysz jak to wygląda, ale wątpie by ktoś Ci sprzęt udostępnił.
Zed92 pisze:W wietrzny dzień na mietkowie popytaj....
Nie znam nikogo kto by udostępnił sprzęt "i więdze' za jakaś tam odpłata ;]
No chyba ze mówimy tutaj coś w granicach 1koła to może ktoś się znajdzie choć i tak wątpie
Sprzęt przeważnie warty koło 3,5koła kupa potu żeby się wszystkiego nauczyć godziny spędzone w samochodzie bo na hellu znów wieje...
A tu wyskakujesz z taka propozycja
to coś jakby nauczyć pilotowania samolotu w trakcie lądowania![]()
Zed92 pisze:Warunki do naułki na mietkowie są katastrofalne! Nie jeden doświadczony, nie pływa tam ze zwględu na fatalne warunki (NP. Głęboka woda, krótkie małe falki,kamieniste i szkliste zejście do wody i... STRASZNIE, ale to STRASZNIE nierówny wiatr... Sam nieraz jak mocniej tam wieje mam duże problemy, raz całkiem zamało (np. na środku jeziora jak miło?) a za chwile dużo za dużo i ostrzyć się nie da(np. przy brzegu) )
Do najmilszych pływanie na mietkowie nie należy;] Choć frajda z samego pływania jest jak z każdego innego
Lecz do nauki? Jak ktoś się sam na mietkowie pływać nauczy i nie zniszczy sprzętu nie poturbuje siebie zbytnio to stawiam mu piwo... a nawed i trzy
Nie zrozum mnie źle, nie mam nic do Ciebie ale...
Zed92 pisze:Jak już zaczynasz taka przygoda z kite zaczni od kupienia książki,(odpowie Ci ona na podstawowe pytania) obejży filmiki w necie z wypadkami powiązanymi z kite...![]()
Jaki morał? jedź na półwysep naucz się wróc i doskonal pływanie...
Napewno tydzień urlopu wytrzaśniesz![]()
Zed92 pisze: Jak już coś będziesz umiał napewno coś podpowiem jak się spotkamy, beż zadnego odpłatnego
Pozdrawiam serdecznie i do zobaczenia na wodzie
nie chodi o wciskanie komuś czegoś do kieszeni, tylko o naukę ... bo jak mi ktoś powie masz tu sprzęt i sobie leć to mogę sobie wziąć książkę i jakiś sprzęt i samemu sobie lecieć ... ale nie o to mi chodzi ...Munzer pisze:Stary, to nie jest tak, ze ktos Ci da latawiec i powie; "no teraz lec tu nad te wode", a Ty mu potem wcisniesz w kieszeni 100 zl i bedzie okej. Pal licho sprzet, ktory jest drogi i mimo wszystko dosc delikatny. Tu glownie chodzi o Twoje bezpieczenstwo i odpowiedzialnosc, ktora spada na uczacego. W szkolkach okej, instruktor jest fachowcem, jako kursant jestes ubezpieczony, wiekszosc rzeczy jest pod kontrola.
Munzer pisze:Na takich warunkach jak proponujesz, pod kontrola nie jest nic.
Jak sie rozwalisz, bo nagle przyszedl szkwal, kto bedzie tlumaczyl matce lub zonie, ze tylko Ci pokazal pare rzeczy i pozyczyl sprzet? A tyle wiedzy i czasu zebys byl bezpieczny to jest zakres kursu, przynajmniej IKO1, minimum.
Munzer pisze:Chcesz kurs? Idz na kurs. Nie chcesz, wymysl inny sposob niz apele na forum. Szacunek.
Munzer pisze:A i jeszcze jedno, poniewaz pisales, ze glownym problemem jest niemoznosc wyjechania nad morze, w okolicach Wroclawia (a wlasciwie to Legnicy) jest zdaje sie przynajmniej jedna szkolka. Poszukaj sobie na necie; windsurfingakademia. Ucza na Spalonej i Slupie - z tego co widze na ich plakacie, oczywiscie oferta dotyczy ks a nie ws. To od Wrocka 50-60 km, czyli masz blisko. Szczegolow nie znam, sprawdz sobie.
---------
Pozdr
gg 914897
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości