Kręcenie ósemek
: 10 cze 2008, 16:22
Mam kilka pytań odnośnie zagadnienia pływania w wietrze granicznym czyli jak jest go za mało.
Temat dotyczy "wachlowania" kite'm. Pewne pozycje książkowe (przezornie nie napisze jakie) mówią o prowadzeniu kita do zenitu potem płynnie w dół i tak aż do uzyskania odpowiedniej prędkości. W czasie gdy kite idzie do góry to odpuszczamy bar a jak schodzi w dół to bar zaciągamy. I tu właśnie się rodzą dwa pytania:
1. Czy amplituda prowadzania kite'a powinna być pomiędzy 9 a 12 (3 a 12) godziną czy lepiej kręcić ciaśniejszą sinusoidę czyli pomiędzy 10 a 11 (2 a 1)?
2 Czy odpuszczenie baru gdy kite idzie do góry oznacza takie poluźnienie linek sterujących, że są one luźne czy raczej jest to delikatne odpuszczenie ich naprężenia?
Pozdrawiam
Temat dotyczy "wachlowania" kite'm. Pewne pozycje książkowe (przezornie nie napisze jakie) mówią o prowadzeniu kita do zenitu potem płynnie w dół i tak aż do uzyskania odpowiedniej prędkości. W czasie gdy kite idzie do góry to odpuszczamy bar a jak schodzi w dół to bar zaciągamy. I tu właśnie się rodzą dwa pytania:
1. Czy amplituda prowadzania kite'a powinna być pomiędzy 9 a 12 (3 a 12) godziną czy lepiej kręcić ciaśniejszą sinusoidę czyli pomiędzy 10 a 11 (2 a 1)?
2 Czy odpuszczenie baru gdy kite idzie do góry oznacza takie poluźnienie linek sterujących, że są one luźne czy raczej jest to delikatne odpuszczenie ich naprężenia?
Pozdrawiam