KITEFORUM.PL - kitesurfing

Cześć
Szukam już od jakiegoś czasu ciekawego ogłoszenia z deską.
Ponieważ ważę powiedzmy 90-93 kg. i ma to być moja pierwsza decha powiedzmy do nauki i do wymiany w przyszłym sezonie dlatego rozglądam się za sprzętem używanym.
Ostatnio znany man z forum Yanosik przedaje swoje cudo http://www.allegro.pl/item324543289_superfajny_skywalker_139_39_do_nauki_i_nie_tylko.html i tak zastanawiam się czy byłaby to odpowiednia deska na początek dla takiego cielaka jak ja.
Czy może lepsza byłaby ta http://www.allegro.pl/item323676402_deska_hit_133_41_tanio.html bo troszkę szersza ale za to krótsza i chyba mniej znana firma.
Sam nie wiem która ale na kupno nowej SU2 Lub N. to się nie zdecyduje.
Chętnie posłucham opini lub może ktoś chce coś innego sprzedać?
Pozdrawiam

Zapraszam tu: http://kiteforum.pl/forum/viewtopic.php?t=17910

Co do ceny to można negocjować:)

Qba

39 cm to ciut wąsko na Twoją wagę
zwłąszcza na poczatek
41 cm lub wiecej byłoby git

pozdro

Ziomek. pisze:39 cm to ciut wąsko na Twoją wagę
zwłąszcza na poczatek
41 cm lub wiecej byłoby git

pozdro

jak nie będzie się uczyć przy 10 kt to da radę wiem co mówię

moja waga wzrosła obecnie do 90kg (ups)

wygodniej i bardziej efektywnie pływało mi się na deseczce bodajże 135/43* niż na 144/41.

(* albo na 44 nie pamiętam bo pożyczona była )

10 węzelków to faktycznie mało ale napewno nie zamierzam uczyć się przy 20 albo i lepiej.

jak ma być jedna deska na wszystkie wiatry to celuj w coś większego niż to co podałeś. Twój drugi przykład przy dolnym zakresie - może być za mało, szczególnie na początku nauki gdzie technikę trzeba dopracować.
Deska z pierwszego linku jak napisał Ziomek - stanowczo za wąska dla twojej masy

Moja pierwsza deska to 130/39. Uparłem się na nią mimo, że gadali inaczej Bardzo dużo czasu straciłem na początku przez tą deskę. Teraz na niej pływam z 9m latawcem jak mocniej wieje.

A co sądzicie o desce z pierwszego linku(yanosika), waże 70 kg, ma być to moja pierwsza deska, jestem początkujący

akurat druki link jest do deski ktora sprzedaje wiec wlacze sie do debaty.
wiadomo ze na sam poczatek - starty i pierwsze slizgi - powinna byc duza decha. natomiast juz po paru godzinach (w zaleznosci od talentu plywajacego - dzien, dwa czy trzy) zmienia sie deske na mniejsza. dla osoby 90kg bedzie to deska na mocniejsze wiatry lub z duzym latawcem. natomiast dla osoby 70 kg bedzie to spret na te slabsze wiatry.
ja wazylem ok 85 kg i plywalem na niej przy wszystkich warukach (13-35knt) oczywiscie z odpowiednim latawcem.

Primax przy 90 kg na poczatek 139x 39 to chyba troche malo...

radze jakies 144 x 40 albo 135 x 45 i bedziesz mial deche na pozniej...

Jakby co to mam Nobile 555 2006 153 x 41,5 na zbyciu.

Zależy czy szukasz deski do NAUKI czy do PŁYWANIA?


Napisałeś że do nauki i sprzedaży. Tak to już chyba lepiej pożyczyć taki duży rozmiar...Ważę 90 kg, ideał to 135/40, mogłoby być szerzej ciut. Pływanie w każdym wietrze, jak już naprawdę mocno daje, dobrze jest skoczyć na poniżej 130.

jeżeli osobiście miałbym doradzać - to jeżeli szukasz deski do nauki to osobiście na sam początek poradziłbym wypożyczenie...

na parę godzinek dziennie wyniesie Cię to max 50 zł, ale progress będzie znacznie większy niż jeżeli miałbyś walczyć na desce typu 130-135

a jak poczujesz się już w miarę pewnie - wtedy przechodź na coś mniejszego...

Też się zastanawiałem nad wypożyczaniem ale jest to zawsze uzależnianie od jakiejś szkółki i aktualnie prowadzonych w niej zajęć.
Wiadomo na początku sezonu kiedy kursantów jest niewielu to sprzęt jest można powiedzieć do wyboru, potem w sezonie jest z tym gorzej. Dodatkowo jeśli powiedzmy poduczyłbym się na początku wypożyczając to potem chcąc kupić własną docelową deskę musiałbym kupić w sezonie czyli niekoniecznie w najlepszej cenie.
Docelowo chciałbym mieć deskę powiedzmy coś koło 130-135/41-45 jako dodatkową informację podam że w tej chwili mam Besta Waroo 2007 13 m.kw.
W zeszłym sozonie uczyłem się na NobileNBL tylko niepamiętam rozmiaru ale duży był i na koniec nawet zaczynało mi wychodzić tylko ze wiatr i sezon sie skończył.

jeżeli osobiście miałbym doradzać - to jeżeli szukasz deski do nauki to osobiście na sam początek poradziłbym wypożyczenie...

na parę godzinek dziennie wyniesie Cię to max 50 zł, ale progress będzie znacznie większy niż jeżeli miałbyś walczyć na desce typu 130-135

a jak poczujesz się już w miarę pewnie - wtedy przechodź na coś mniejszego...

Z wypożyczeniem w sezonie raczej nie będzie problemu, to naprawdę tylko parę wiatrowych godzin. W dobrych szkołach jest wiele desek, instruktor może się zamienić, np, weźmie krótszą deskę z większym latawcem...Duże deski faktycznie pomagają w szkoleniu ale według mnie bez przesady. W sezonie często uczę startów na 135/40 i przy odpowiedniej sile latawca jest OK. Niektórzy kursanci, zwłaszcza ex-snowboardziści twierdzili że jest im dużo lepiej...

Kup deskę docelową teraz, w sezonie naucz się na dużej wypożyczonej lub od razu swojej. Stracisz na kupionych drzwiach od hangaru.