Zaczynamy sie bawic z kitesurfing... co dalej...

Forum dla początkujących
Zed
Posty: 841
Rejestracja: 05 lip 2007, 19:18
Deska: Nobile NhP
Latawiec: Best Nemesis
Lokalizacja: Jestem z Wrocka, bo temu cholernemu bocianowi nie chcialo sie leciec na Hawaje... Nie cierpie drobiu
Dostał piwko: 3 razy
Kontaktowanie:
 
Post25 wrz 2007, 16:15

ja widziałem 5m2 jak na wodzie tak dziewczyne ciagneło ze musieli ja trzymac :D a najmiejszy latawiec oprucz niej to była 15m2 ze szkolki ;p

Awatar użytkownika
galileo70
Posty: 218
Rejestracja: 22 sie 2006, 15:47
Lokalizacja: Warszawa
 
Post25 wrz 2007, 18:18

Kitikonti pisze:tak mnie wszyscy przekonujecie wiec pewnie sie skusze.. ale chyba nie na standardowe szkolenie.. tylko jakies pare godzin... i zobaczymy... mam juz z tad troche kontaktow mysle ze niedługo cos wyskrobie.:))

Nie obraź się chłopie, ale straszne rzeczy piszesz. Nie potrzeba sztormu, żeby wysadzić Cię na pierwszą kosmiczną. Zapewniam, że C-szejp 17-tka, nawet przy minimalnym wietrze pozwalającym zaledwie utrzymać latawkę w powietrzu będzie do tego zdolny, jeżeli umiejętnie i wystarczająco szybko wprowadzisz go w power zone. I nie ufaj zbyt mocno swoim 100 kilo. Ważę tyle samo, i w wyżej opisanych warunkach (ledwo mogłem utrzymać latawiec w powietrzu ze względu na słaby zefirek) moja 14-tka zapewniła mi przyspieszenie godne F1 z wektorem skierowanym ok 45* do góry. Lądowanie nastąpiło jakieś 3 sekundy później, a lądując ryjem do przodu ciągle przyspieszałem. MNIE to wyleczyło.
Jak jesteś na wydechu finansowym, spróbuj namówić któregoś z naszych lokalnych guru na special promotion. Myślę, że wielu z instruktorów czytając Twoje posty zastanawia się kiedy zaczniesz klikać ze szpitala i może któremuś "rura zmięknie" i puści Ci kurs po kosztach czyniąc Ci chłopie nieocenioną przysługę a i sobie zapewniając kilka punktów u św Piotra za uratowanie Ci życia albo przynajmniej kilku kości.
Albo zrobimy zrzutę na kurs dla Kitikonti. Ja się dorzucę, choć u mnie też krucho z kasą. Ale nie mogę oprzeć się wrażeniu, że walisz na betonową ścianę wciąż się szeroko uśmiechając.
Pozdro

Awatar użytkownika
galileo70
Posty: 218
Rejestracja: 22 sie 2006, 15:47
Lokalizacja: Warszawa
 
Post25 wrz 2007, 18:25

Tak jeszcze dla porównania: Omega ma żagiel 20m, środek geometryczny żagla jest ok. 3m nad wodą, a kadłub wraz z 5-osobową załogą waży pewnie z 600kg.
Twój latawiec ma żagiel 17m, jego środek geometryczny jest 25m nad wodą, a Ty razem z deską ważysz 100,7 kg.
Skoro szkwał może bez problemu wywalić omegę na grzybka, to te Twoje 100kg jest jak pierdnięcie w trakcie cyklonu.

Awatar użytkownika
kubat2
Posty: 707
Rejestracja: 02 sie 2006, 22:20
Lokalizacja: Warta (jez. Jeziorsko:D)
Kontaktowanie:
 
Post25 wrz 2007, 18:33

galileo70 pisze:Skoro szkwał może bez problemu wywalić omegę na grzybka, to te Twoje 100kg jest jak pierdnięcie w trakcie cyklonu.


Uważam że powinieneś cześciej pisać na forum :D :wink: ja też mogę się dorzucić na kurs :wink: bo nie wiem czy moje wczesniejsze posty cie przekonały :roll:

Zed
Posty: 841
Rejestracja: 05 lip 2007, 19:18
Deska: Nobile NhP
Latawiec: Best Nemesis
Lokalizacja: Jestem z Wrocka, bo temu cholernemu bocianowi nie chcialo sie leciec na Hawaje... Nie cierpie drobiu
Dostał piwko: 3 razy
Kontaktowanie:
 
Post25 wrz 2007, 19:15

Po co sie dorzucac? Chlopak szuka smierci i tylko udaje niedoswiadczonego.. a ze zawsze ten sport mu sie podobal, i woli zostac zabity przez cos co lubi, wiec zamierza zabic sie w ten sposob ;]

michu
Posty: 104
Rejestracja: 26 kwie 2007, 14:31
 
Post26 wrz 2007, 18:53

Najwazniesze ze umrze z usmiechem na twarzy :lol:
Jakby co to sie dorzucam, bo sluchac nie moge :roll:

Awatar użytkownika
kubat2
Posty: 707
Rejestracja: 02 sie 2006, 22:20
Lokalizacja: Warta (jez. Jeziorsko:D)
Kontaktowanie:
 
Post26 wrz 2007, 19:21

daję 10zł :wink:

przemass
Posty: 3798
Rejestracja: 06 maja 2006, 22:01
Deska: Encore Nirvana
Latawiec: Airush Razor
Lokalizacja: ChalupyCumbuco
Postawił piwka: 26 razy
Dostał piwko: 25 razy
Kontaktowanie:
 
Post28 wrz 2007, 01:43

Myśle ze nie warto obniżać kosztów kursu dla kogoś kto...NIE CHCE go robić.
Podobnie nie warto dla Ciebie jest iść na kurs, skoro jeszcze na nim nie jesteś a juz masz tak sceptyczne nastawienie.

Kitesurfing jest sportem drogim. Niejeden liczył, ale mi wychodzi, że żeby komfortowo, w wielu warunkach pływać musisz na sprzęt wyłożyć min. 5000 zł. Nijak nie chce mi wyjść inaczej, a dochodzą jeszcze dojazdy. W porównaniu z tym stosunek 1000 zł za kurs wcale nie wypada źle - jeśli wziąć pod uwagę ryzyko utraty tego sprzętu. O życiu nie wspominam, bo to jest indywidualna sprawa, niektórych ponoć kręci ryzyko.

17 m to rozmiar "jak na polskie warunki" jeden z najbardziej niepraktycznych, zwłaszcza w tym latawcu jaki masz.

- ciezko postawic z wody
- jeśli już nawet wychodzisz na 17, często robi się od razu za słabo lub za mocno.
- jeśli nawet masz dobrze na 17, przy wiatrach tak słabych pływanie nie jest komfortem, nauka również.

Rada: idź na kurs, kup DOBRĄ deskę, używany DOBRY latawiec i próbuj.

Powodzenia.


Wróć do „Pierwsze Kroki”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości