Kręcenie ósemek

Forum dla początkujących
PaKi
Posty: 65
Rejestracja: 24 paź 2006, 15:25
Lokalizacja: Pruszków
 
Post10 cze 2008, 16:22

Mam kilka pytań odnośnie zagadnienia pływania w wietrze granicznym czyli jak jest go za mało.

Temat dotyczy "wachlowania" kite'm. Pewne pozycje książkowe (przezornie nie napisze jakie) mówią o prowadzeniu kita do zenitu potem płynnie w dół i tak aż do uzyskania odpowiedniej prędkości. W czasie gdy kite idzie do góry to odpuszczamy bar a jak schodzi w dół to bar zaciągamy. I tu właśnie się rodzą dwa pytania:

1. Czy amplituda prowadzania kite'a powinna być pomiędzy 9 a 12 (3 a 12) godziną czy lepiej kręcić ciaśniejszą sinusoidę czyli pomiędzy 10 a 11 (2 a 1)?
2 Czy odpuszczenie baru gdy kite idzie do góry oznacza takie poluźnienie linek sterujących, że są one luźne czy raczej jest to delikatne odpuszczenie ich naprężenia?

Pozdrawiam

evolutionVIII
Posty: 1820
Rejestracja: 03 lip 2006, 08:46
Deska: nkb
Latawiec: nkb
Lokalizacja: kitesurfshop.pl
Kontaktowanie:
 
Post10 cze 2008, 16:32

PaKi pisze:Mam kilka pytań odnośnie zagadnienia pływania w wietrze granicznym czyli jak jest go za mało.

Temat dotyczy "wachlowania" kite'm. Pewne pozycje książkowe (przezornie nie napisze jakie) mówią o prowadzeniu kita do zenitu potem płynnie w dół i tak aż do uzyskania odpowiedniej prędkości. W czasie gdy kite idzie do góry to odpuszczamy bar a jak schodzi w dół to bar zaciągamy. I tu właśnie się rodzą dwa pytania:

1. Czy amplituda prowadzania kite'a powinna być pomiędzy 9 a 12 (3 a 12) godziną czy lepiej kręcić ciaśniejszą sinusoidę czyli pomiędzy 10 a 11 (2 a 1)?
2 Czy odpuszczenie baru gdy kite idzie do góry oznacza takie poluźnienie linek sterujących, że są one luźne czy raczej jest to delikatne odpuszczenie ich naprężenia?

Pozdrawiam

fachowiec ze mnie żaden, ale co do odpuszczania baru to chyba chodzi o c-shape , bo prz bowowatych to raczej nie ma sensu, latawiec straci i tak moc, a mówisz o wietrze granicznym. co do amplitudy to logiczne im większy wiatr tym mniejszy zakres ruchu. Jeżeli coś pokręciłem, to bardzo przepraszam, są na tym forum mądrzejsi
pzdr

Awatar użytkownika
onzo
Posty: 5583
Rejestracja: 19 paź 2003, 22:34
Deska: Wainman Joke 138
Latawiec: Vegas 9,12,16
Lokalizacja: WaWa
Postawił piwka: 41 razy
Dostał piwko: 89 razy
Kontaktowanie:
 
Post10 cze 2008, 16:52

Co do amplitudy to zależnie od wiatru - im słabiej wieje tym amplituda musi być większa żeby płynąć. Pamiętaj jednak, że kite między 11 a 12 (1 a 12) bardzo utrudnia ostrzenie, więc jeśli prowadizsz kite'a do zenitu to możesz mieć problemy z utrzymaniem wysokości.
Dodatkowo kite nisko nad wodą przy słabym wietrze może "łapać" turbulencje wynikające z odbijania sięwiatru od wody i tym samy kite nad samą wodą leci gorzej niż nieco wyżej. Tak więc maksymalnie ile się da ale w granicach zaleznych od chwilowych warunków.
Z odpuszczaniem baru to jest różnie - jeżeli masz tylko za mało dla danego rozmiaru, ale wieje powyżej 10-12 węzłów to w ogóle nie musisz się przejmować. Ale jeżeli pływasz na dużym rozmiarze a wieje zdecydowanie za mało i kite ledwo utryzmuje się w powietrzu to moim zdaniem musisz się przyłożyć żeby jednocześnie uzyskać moc z latawca a przy tym nie zrzucić go do wody.
Ja z reguły staram się odpuszczać kite'a gdy zawraca tuż nad wodą żeby nie stracił ciągu no i w zenicie żeby nie ciągnął za bardzo z wiatrem, ale jeśli wieje naprawdę mało to staram się dodawać mocy zawsze gdy się tylko da żeby w ogóle popłynąć. Wtedy wolę wziąć większą deskę żeby w razie czego zaoporować krawędzią i nie stracić wysokości.

Awatar użytkownika
sdareks
Posty: 492
Rejestracja: 05 kwie 2007, 22:40
Lokalizacja: Wieden
Kontaktowanie:
 
Post10 cze 2008, 19:13

evolutionVIII pisze:co do odpuszczania baru to chyba chodzi o c-shape , bo prz bowowatych to raczej nie ma sensu, latawiec straci i tak moc, a mówisz o wietrze granicznym.

Jak najbardziej ma sens:
Odpuszczenie baru w momencie gdy kajt idzie w gore spowoduje,
ze kajt szybciej sie wzniesie, a tym samym szybciej skonczy osemke.
A o to chodzi w tym cwiczeniu.

PaKi
Posty: 65
Rejestracja: 24 paź 2006, 15:25
Lokalizacja: Pruszków
 
Post10 cze 2008, 22:40

I bardzo dziękuję za odpowiedzi.

Z odpuszczaniem baru to sprawa jest wiadoma, że jak idzie w góre to odpuścić. Tylko ważne jest ile. Jeżeli odpuszczam bar (mam taki nawyk) to tak, że luzuje linki sterujące i kajt pięknie idzie do góry. Tylko w wyniku tego tracę kontrolę nad nim i wszelkie reakcje barem są opóźnione. Efekt jest taki, że kajt lata trochę nie tak jak bym chciał.

Onzo: kite między 11 a 12 (1 a 12) bardzo utrudnia ostrzenie


Właśnie wtedy najczęściej zasuwa w okolicach 12 i z ostrzenia d.pa, a wręcz są to idelane warunki do spływania z wiatrem.
I dlatego moje pytanie jak bardzo poluzować linki sterujące.


Onzo: ale wieje powyżej 10-12 węzłów to w ogóle nie musisz się przejmować.


Czy z tego zdania mam rozumieć, że w zasadzie to nie ma co odpuszczać baru za mocno w tych warunkach wiatrowych?

:/
 
Post10 cze 2008, 23:44

Odpuszczamy bar zawsze nie ma ze sie nie chce albo po co.
Zauwaz ze kite lecacy do gory jesli nie ma napietych linek sterujacych
sam sie ustawia na wiatr. "Wisi" na linkach nosnych. Im bardziej odpuscisz bar
tym kite bedzie mogl sie lepiej ustawic i szybciej pokona dystans do gory,
a co za tym idzie wygeneruje wieksza moc.
Szczerze watpie w to iz mozesz odpuscic tak mocno bar zeby kite w ogole nie chcial leciec do gory. :idea:
Dlaczego tak? Poniewa o czym stosunkowo niewiele osob wie kite generuje ciag glownie
z zewnetrznej a nie wewnetrzej czesci materialu (tak jak skrzydlo).

Duzo wazniejszym elementem 8 jest to ile zyskasz badz stracisz mocy ze
zmiany kierunku jego lotu, szczegolnie wazny moment jest na dole :idea:

Wachlowanie do samej 12 mija sie z celem poniewaz wybitnie tracisz w tym
momencie wysokosc o ktora przed chwila walczyles. Jesli chodzi o dol to dokladnie tak jak napisal onzo.
Pozdro i powodzenia.

ps. nie przejmowac sie to mozna tylko jak masz wystarczajaco i rownie
dobrze plyniesz bez 8 bo inaczej jaki bylby ich sens. Dodatkowo pozniej
jak przychodzi co do czego masz zle nawyki i lapiesz sie na tym iz "wisisz na barze"...

Awatar użytkownika
BraCuru
Posty: 5967
Rejestracja: 13 mar 2006, 20:56
Deska: BraCuru Hover, SABfoil
Latawiec: Flysurfer Sonics
Postawił piwka: 185 razy
Dostał piwko: 374 razy
Kontaktowanie:
 
Post10 cze 2008, 23:57

PaKi,

Kup sobie BigFoota z SU2, Nobile EXT lub deske bezstrapowa 6'6" i nie bedziesz mial takich problemow :wink:

PaKi
Posty: 65
Rejestracja: 24 paź 2006, 15:25
Lokalizacja: Pruszków
 
Post11 cze 2008, 09:31

Akir wrote: Szczerze watpie w to iz mozesz odpuscic tak mocno bar zeby kite w ogole nie chcial leciec do gory.


Akir - przy odpuszczonym barze dobrze skonstrowany kite zawsze powinien zasuwać do zenitu. Ale nie o to mi chodzi ani nigdzie nie napisałem, że odpuszczenie baru ma ujemny wpływ na wstawanie kita. Problem jaki staram się wyjaśnić to:

- jak bardzo odpuścić bar gdy kite idzie do góry aby nie stracić za bardzo nad nim kontroli (albo inaczej - jak wyczuć moment, że dalsze odpuszczenie baru spowoduje utratę kontroli nad kite bo kite będzie na ruchy barem reagował z dużym opóźnieniem. Może nie każdy kite ale te z dużym de-powerem to tak się zachowują.)

A twoje zdanie
Duzo wazniejszym elementem 8 jest to ile zyskasz badz stracisz mocy ze
zmiany kierunku jego lotu, szczegolnie wazny moment jest na dole

w 100% preocentach oddaje to o co mi chodzi tylko nie jest odpowiedzią na moje pytanie zadane powyżej.

Bracuru - jeden z elementów twojej listy jest pierwszym elementem na mojej liście zakupów :)

Awatar użytkownika
onzo
Posty: 5583
Rejestracja: 19 paź 2003, 22:34
Deska: Wainman Joke 138
Latawiec: Vegas 9,12,16
Lokalizacja: WaWa
Postawił piwka: 41 razy
Dostał piwko: 89 razy
Kontaktowanie:
 
Post11 cze 2008, 10:27

odpowiedź na Twoje pytanie jest trudna bowiem wszystko zależy od modelu kite'a. Ja staram się odpuszczać przy silniejszym wietrze - tylko minimalnie, albo w ogóle (najczęściej robię tak z małym kitem przy silniejszym wietrze - wtedy kite idzie do góry bez żadnego problemu nawet jak ma zaciągnięty drążek. Rzeczywiście jednak może warto nauczyć się odpuszczania, żeby nie wyrobić sobie złych nawyków). Przy słabszym odpuszczam na tyle, żeby latawiec miał nadal napięte linki i pozostawał sterowny a jednocześnie dość szybko szedł do góry. Jeżeli jest naprawdę d... z wiatrem to trzymam zaciągnięty bar tak mocno aby uzyskiwać ciąg z kite'a a kite nadal wędrował do góry. Wtedy to prawie zawsze spływam downwind bo nie da rady utryzmać wysokości.
Gdy wieje minimalnie mocniej, tzn jest szansa na ostrzenie - staram się odpuścić trochę bardziej, żeby nie tracić wysokości gdy kite idzie do góry. Wtedy tak naprawdę powrót kite'a na 11 (01) nie generuje dużo mocy.

:/
 
Post11 cze 2008, 10:29

1. W zaleznosci od warunkow:
a) gdy wieje rowno i w calym oknie wiatrowym 8 robimy od samej wody do 11, 1130.
b) gdy im wyzej tym mocniej a przy wodzie jest flauta 8 krecimy odpowiednio wyzej.
Kite w jednym i drugim przypadku prowadzimy prawie pionowo w dol i pionowo w gore.
Kitem warto jest nie machac na boki podczas 8 tzn gdy kierujesz go w dol ma juz tak leciec.
Po jakims czasie nauczysz sie sterowac nim tylko w momencie zmiany kierunku lotu.

2. Odpuszczamy caly bar chyba ze bar ucieka na 1m i kite jest nielotem.
Dlaczego caly? Poniewaz w slabo wiatrowych warunkach kite jest przebrany.

Mam nadzieje ze tym razem jasno napisalem :)

PaKi
Posty: 65
Rejestracja: 24 paź 2006, 15:25
Lokalizacja: Pruszków
 
Post11 cze 2008, 11:25

Dzięki za wyjaśnienia.
Myśle, że dla mnie i dla wielu, którzy mają z tym tematem lekkie problemy ten wątek wiele wyjaśni.

Ja czasami miałem tak, że prowadząc kite do góry nie dość, że osiągałem 12 to jeszcze przez nią przelatywałem. A żona na brzegu się dziwiła co ci ten kite tak lata a innym nie.:?:
Wiem, że praktyka jest podstawą ale trochę teorii nie zawadzi.

Mam pewne doświadczenie jak w czasie kursu jeden instruktor mówił niby wszystko co należy zrobić ale dopiero jak drugi dodał jedno zdanie to zadziałało (a chodzi tu o start z wody).

Nie zawsze jak sugeruje BraCuru większa deska rozwiąże problem. :wink: Wystarczy, że siądzie wiatr jak jesteśmy daleko od brzegu (a nie słyszałem aby ktoś wymyślił dmuchane deski, które można wozić w kieszeni i po nadmuchaniu mieć większy rozmiar wtedy gdy akurat go potrzeba) :idea:

Jeszcze raz wielkie dzięki z pozdrawiam.

Awatar użytkownika
aaa3xa
Posty: 185
Rejestracja: 18 cze 2008, 09:39
Postawił piwka: 1 raz
Dostał piwko: 5 razy
Kontaktowanie:
 
Post29 lip 2008, 16:54

a mozecie mi powiedziec taka rzecz:
w ksiazce kunysza np jest napisane zeby robic taka sinusoide dzieki ktorej latawiec generuje wiecej mocy...
inni mowia mi ze powinno sie krecic pelne osemki, byle nie przechodzic przez zenit,
jak to jest? zalezne od wiatru? - jak wieje dobrze to sinusoida albo w ogole, a jak slabiej to osemki pelne?


Wróć do „Pierwsze Kroki”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 7 gości