Re: NIE WIEM, GDZIE TO ZAMIEŚCIĆ...
: 16 paź 2014, 19:17
autor: adii
Nie wiem czy mi umkneło ...ale czy sprawa dotyczy-Jovi Travel

Re: NIE WIEM, GDZIE TO ZAMIEŚCIĆ...
: 16 paź 2014, 19:58
autor: color1
Maciek, świetna lektura to raz !
Dwa - temat powinien trafić albo na Główne albo do działu Opinie na temat biur podróży...
Trzy - aż nie mogę się doczekać dalszego rozwoju tej dyskusji

Cztery.... czyżby kolejny upadek ?
Re: NIE WIEM, GDZIE TO ZAMIEŚCIĆ...
: 16 paź 2014, 20:12
autor: kw92
color1 pisze:Maciek, świetna lektura to raz !
Dwa - temat powinien trafić albo na Główne albo do działu Opinie na temat biur podróży...
Trzy - aż nie mogę się doczekać dalszego rozwoju tej dyskusji

Cztery.... czyżby kolejny upadek ?
Ciężko będzie o upadek, za mało ludzi czyta kiteforum. Chociaż na pewno dużo ludzie odpuści poprzez pocztę pantoflową

Re: NIE WIEM, GDZIE TO ZAMIEŚCIĆ...
: 16 paź 2014, 21:14
autor: streetracer
Nie życząc nikomu źle (braku zwrotu kasy lub upadku firmy), dobrze by było gdyby sąd rozstrzygnął sprawę w krócej niż 1 rok, wiem optymistycznie, niech więc będzie w dwa lata.
Kolega żeby dostał zaległy hajs z odsetkami a firma niech popracuje nad zarządzaniem i wizerunkiem. Wtedy może wszyscy mniej lub więcej (bardziej) będą zadowoleni.
Prowadząc działalność wiem o czym kolega mówi w kwestii płatności oraz w kwestii własnego dobrego imienia, które to jest nasz osobistą marką, na którą pracuje się całe życie.
Ładnie napisałeś, w uprzejmy sposób a to mimo zrozumiałej frustracji się bardzo chwali
Szczerze życzę powodzenia i małej ilości czasu spędzonego w sądzie.
Wysłane z mojego LG-V500 przy użyciu Tapatalka
Re: NIE WIEM, GDZIE TO ZAMIEŚCIĆ...
: 16 paź 2014, 21:32
autor: kuli1970
Mocny, albo bardzo głupi wpis, ale na pewno pachnie prokuraturą.
Re: NIE WIEM, GDZIE TO ZAMIEŚCIĆ...
: 16 paź 2014, 21:37
autor: kw92
kuli1970 pisze:Mocny, albo bardzo głupi wpis, ale na pewno pachnie prokuraturą.
A widzisz do kogo jest adresowany??
Re: NIE WIEM, GDZIE TO ZAMIEŚCIĆ...
: 16 paź 2014, 21:44
autor: kuli1970
Ryzyko po stronie osoby która umieściła wpis ProManagement

Re: NIE WIEM, GDZIE TO ZAMIEŚCIĆ...
: 16 paź 2014, 21:45
autor: Fasolix
Gehenna !!!
Miałem w życiu podobną sytuację po 10 latach pracy. Też dałem tamtej firmie kawał siebie i swojego zdrowia, w zamian dostałem mniej więcej to co Ty!!!!!
Najgorszy jest ten ... żal, gorzka zapłata za sumienność i - niech się nażrą tą kasą!!!!
Skoda na nich nerwów bo można sobie tak wątrobę zniszczyć.
Szczęśliwych dni życzę

Re: NIE WIEM, GDZIE TO ZAMIEŚCIĆ...
: 16 paź 2014, 23:56
autor: color1
Nigdy nie szkoda nerwów kiedy walczysz o odzyskanie tego co ci się należy... chodzi o kwestie materialne a nie ambicjonalne, a ProManagement wyraźnie zaznaczył ocb...
Z resztą, takie działania wcale nie muszą być opatrzone nerwami i bólem wątroby

P/S ale ogólnie słabo, że takie rzeczy się dzieją...
Re: NIE WIEM, GDZIE TO ZAMIEŚCIĆ...
: 22 paź 2014, 00:27
autor: jowisztrawel
kw92 pisze:color1 pisze:Maciek, świetna lektura to raz !
Dwa - temat powinien trafić albo na Główne albo do działu Opinie na temat biur podróży...
Trzy - aż nie mogę się doczekać dalszego rozwoju tej dyskusji

Cztery.... czyżby kolejny upadek ?
Ciężko będzie o upadek, za mało ludzi czyta kiteforum. Chociaż na pewno dużo ludzie odpuści poprzez pocztę pantoflową

Moim zdaniem Color1 jeżeli chodzi o punkt DWA - trafił w sedno sprawy
Dobranoc wszystkim i pozdrawiam
Re: NIE WIEM, GDZIE TO ZAMIEŚCIĆ...
: 22 paź 2014, 13:22
autor: Fabi150
kw92 pisze:Ciężko będzie o upadek, za mało ludzi czyta kiteforum. Chociaż na pewno dużo ludzie odpuści poprzez pocztę pantoflową

Wcale nie tak malo. W tym roku bylem w El Gounie w przyszlym bralem pod uwage Hamate z Jovi. Powiem szczerze ze po tej lekturze bede sie dlugo zastanawiac, w tym momencie jestem raczej na nie...... Trzeba jednak pamietac ze sa to "tylko" slowa napisane na forum przez jakiegos czlowieka kryjacego sie pod nickem. To jest forum przyjmie wszystko latwo kogos oczernic badz wyrobic sobie zla opinie nie znajac drugiej strony medalu. Bede z uwaga sledzic ten watek fajnie jakby wspomniane biuro zechcialo sie odniesc do tych zarzutow.
Pzdr
Re: NIE WIEM, GDZIE TO ZAMIEŚCIĆ...
: 22 paź 2014, 15:09
autor: kw92
Fabi150 pisze:kw92 pisze:Ciężko będzie o upadek, za mało ludzi czyta kiteforum. Chociaż na pewno dużo ludzie odpuści poprzez pocztę pantoflową

Wcale nie tak malo. W tym roku bylem w El Gounie w przyszlym bralem pod uwage Hamate z Jovi. Powiem szczerze ze po tej lekturze bede sie dlugo zastanawiac, w tym momencie jestem raczej na nie...... Trzeba jednak pamietac ze sa to "tylko" slowa napisane na forum przez jakiegos czlowieka kryjacego sie pod nickem. To jest forum przyjmie wszystko latwo kogos oczernic badz wyrobic sobie zla opinie nie znajac drugiej strony medalu. Bede z uwaga sledzic ten watek fajnie jakby wspomniane biuro zechcialo sie odniesc do tych zarzutow.
Pzdr
Właśnie, kiedy jesteś oskarżany a jesteś niewinny próbujesz się bronić udowadniając swoją niewinność. Kiedy jesteś winny i cię oskarżają nie robisz nic żeby tylko nie pogorszyć swojej sytuacji

Re: NIE WIEM, GDZIE TO ZAMIEŚCIĆ...
: 22 paź 2014, 21:12
autor: adelajda80

Witam serdecznie wszystkich. Ale

potężny artykuł- zamieściłeś dobrze. Przeczytałam jak inni.

Życzę Tobie jak najlepiej - powodzenia. Jestem tutaj nowa- intersuje mnie tematyka tego forum- stopniowo zapoznaje się tematyką.

Wpiszę się na kurs IKO 1+2+ 3-----------------takie ogł

oszenie jest u nas na uczelni........
Re: NIE WIEM, GDZIE TO ZAMIEŚCIĆ...
: 23 paź 2014, 11:05
autor: mary.dk
adelajda80 pisze::) Witam serdecznie wszystkich. Ale

potężny artykuł- zamieściłeś dobrze. Przeczytałam jak inni.

Życzę Tobie jak najlepiej - powodzenia. Jestem tutaj nowa- intersuje mnie tematyka tego forum- stopniowo zapoznaje się tematyką.

Wpiszę się na kurs IKO 1+2+ 3-----------------takie ogł

oszenie jest u nas na uczelni........
Mysle ze na początek lepiej zajac się nauka pływania skoro masz zajawke,
bajzel jak ten odstaw sobie na później
Pozdro...
Re: NIE WIEM, GDZIE TO ZAMIEŚCIĆ...
: 19 lip 2017, 13:56
autor: ProManagement
Witajcie po dłuższej przerwie!
Tyle jednak sprawy czekają na wokandę w Sądzie w Warszawie.
Tak więc ponad miesiąc temu miała się odbyć ostatnia (poprzednie z przesłuchaniem świadków miały
miejsce już wcześniej) rozprawa z moim udziałem (i drugiej strony), mająca na celu złożenie przeze
mnie finalnych zeznań. Do rozprawy nie doszło, gdyż Panie właścicielki tuż przez zaproponowały ugodę
(co było do przewidzenia w ich sytuacji), której warunki chwilę później ustaliłem ja wraz z moim pełnomocnikiem
(wypłata pełnej kwoty, odpuściłem odsetki) w terminie do 17.07.2017. Panie zgodziły się, a mój pełnomocnik
potwierdził, że jest to idealne rozwiązanie, gdyż mimo zapewne korzystnego dla mnie wyroku, ściąganie kasy
trwałoby latami (apelacje etc) i potem mogłoby się okazać, że nie ma już z czego ściągać. Ugoda została podpisana
przed obliczem Sądu, a to oznacza:
- obie panie (spółka cywilna) uznały roszczenie jako zasadne w świetle prawa
- obie panie (spółka cywilna) przyznały się w ten sposób w świetle prawa do próby oszustwa poprzez niewypłacenie należnych wynagrodzeń na moją rzecz
- obie panie uchroniły się od zapłaty odsetek, a to było zapewne kluczowe dla nich w świetle sytuacji finansowej (domniemam, aczkolwiek
szczerze mówiąc mało mnie to interesuje), a ja zyskałem mocne narzędzie w postaci ugody sądowej i w miarę pewność otrzymania środków w terminie...
dlaczego w miarę? Gdyż zgodnie z przewidywaniami, w dniu 17.07 na moje konto wpłynęło dokładnie 50% środków z ugody, wpłacone nota bene gotówką
w oddziale mojego banku, co może świadczyć o zajęciach komorniczych na kontach firmowych, bądź też (lub i) prywatnych, co również mnie by nie zdziwiło.
Do dziś pozostałej wpłaty póki co nie widzę.
Tak więc uruchomione zostały już stosowne kroki, by szybko odzyskać pozostałe 50%, co zapewne nastąpi w niedalekiej przyszłości, choć termin panie miały ponad
miesięczny, a tym samym zmierzając do meritum, każdemu kto rozważa cokolwiek z tym biurem, proponuję dwa razy się zastanowić, gdyż skoro panie nie mają na tyle płynności finansowej, by przez okres ponad miesiąca zaspokoić jedynie moje roszczenie, to znaczy, że nie mają niemal nic... A to niezbyt dobry prognostyk dla dalszej działalności operacyjnej takiej instytucji. Dodatkowo wiem, że kolejny pozew już został złożony jakiś czas temu i nawet we wrześniu startuje kolejna rozprawa na kwotę taką, że moja w porównaniu do tej, jest bardziej, niż malutka...
Kończąc pozdrawiam wszystkich, niedowiarkom, że prawda zwycięży życzę spokoju, tym co kibicowali dziękuję (jednak jest sprawiedliwość na tym świecie), a tym, co mają cokolwiek nieodzyskanego z tej instytucji, proponuję bez zwlekania i zastanawiania się brać pełnomocnika i sprawy w swoje ręce. Składać pozwy i spokojnie czekać na jedyne, możliwe rozwiązanie - wygraną. Oficjalnie też mogę przestrzec przed paniami, ale z tego, co widzę na tym forum i na rynku, niemal każdy wyrobił sobie stosowne i słuszne zdanie w temacie.
Aloha i oby nigdy więcej takich postów. Peace.