Strona 1 z 1

alledrogo malutkie oszustwo...

: 19 mar 2014, 18:20
autor: zaaaak
Cześć,
Moja połówka padła na alledrogo ofiarą niewielkiego oszustwa(30pln). Kupiliśmy dwie rzeczy(powiedzmy małe spodenki), a jak paczka doszła okazało się jedna z nich nie była zgodna z opisem(nie taki rozmiar). Zaproponowaliśmy więc oddanie jednej z nich oraz zwrot połowy kosztów, lub też odstąpienie od transakcji ... jakież było nasze zdziwienie gdy otrzymaliśmy odpowiedź:
Szanowna Pani,jedna para spodni w h&m to koszt 29,99.nie bede zwracala pani kosztow polowy zakupu i wysylki.zawsze istnieje mozliwosc zadzwonienia badz napisania maila z zapytaniem o dokladny wymiar jak robia to wszyscy przed zakupem.byc moze faktycznie podalam rozmiar z granatowych spodenek i tu uznaje swoj blad.jesli ma pani zyczenie wystawic mi negatywa,coz-nic nie poradze,kiedys musi byc ten pierwszy raz.pozdrawiam.
Napisaliśmy odpowiedź:
Zamawiając spodnie w rozmiarze 104(wystawione na aukcji) nie widzę powodu pisania/dzwonienia z pytaniem o rozmiar. Prosze o odesłanie pełnej kwoty (ewentualnie przesłanie towaru zgodnego z opisem).
wraz z kosztem przesyłki.

Celowo nie przytoczę następnych maili bo nie mają nic wspólnego z normalną korespondencją niezadowolonego klienta i sprzedawcy który się niechcący pomylił, dostaliśmy komentarz negatywny z inwektywami który pracownik allegro zmoderował, oskarżenie o stalking itp. Nie wiem co o tym myśłeć, nie mieści mi się w głowie jechanie po bandzie na beszczelnego, rzucanie mięsem, i w ogóle słabo jakoś to wygląda... Pierwsze ciśnienie już opadło i chciałbym uczynić tej Pani jakąś przykrość żeby nie popadała w samouwielbienie...założenie sporu transakcyjnego(zrobimy to jutro) prawdopodobnie nic nie da, żeby zablokowali jej konto trzeba 5 takich skarg(kiedyś dostaliśmy książkę bez kilkudziesięciu stron, po założeniu sporu odesłaliśmy ją sprzedawcy a efekt był taki że nie ma ani pieniędzy ani książki), pytanie co można zrobić i w jaki sposób żeby uprzykrzyć życie ... ?

pozdrawiam forumowiczów ...

Re: alledrogo malutkie oszustwo...

: 22 mar 2014, 08:35
autor: JastrząB

Re: alledrogo malutkie oszustwo...

: 27 mar 2014, 19:37
autor: stempelixx
Dlatego nie lubię kupować niczego przez internet. Obrazek

Re: alledrogo malutkie oszustwo...

: 08 kwie 2014, 14:49
autor: Mauro
Ja na razie czekam 2 tygodnie na kartridże, chociaż mailem już prosili o pozytywny komentarz zakończonej transakcji :D

Re: alledrogo malutkie oszustwo...

: 08 kwie 2014, 15:14
autor: zaaaak
Mauro pisze:Ja na razie czekam 2 tygodnie na kartridże...

pozostaje życzyć powodzenia, w każdym razie ciśnij dupków ...

stempelixx pisze:Dlatego nie lubię kupować niczego przez internet...

A ja lubię, powiem więcej - jakby nie internet nie wiedziałbym że na świecie jest tylu idiotów...
Dziewczyna zadzwoniła prawie z płaczem że alledrogo zablokowało jej konto, że to nie ona, że ktoś się włamał, solennie obiecała że wyrówna straty,
że ktoś jakieś traktory z jej konta wystawia i teraz musi płacić jakieś ogromne opłaty od sprzedaży(raczej nie wierzę),
ale zanim zadzwoniła to połówka napisała jej że sprawę uważa za zakończoną i nie zamierza się z nią więcej kontaktować i nic od niej nie
chce ...

tak że czekamy już trzeci tydzień czy czwarty tydzień na obiecane zadośćuczynienie ...:thumb: :wink:
... i jak tu nie być uśmiechniętym :wink:
i niech w końcu zacznie wiać ...

Re: alledrogo malutkie oszustwo...

: 08 kwie 2014, 17:16
autor: sasiad
W takim przypadku nie piszę się prośby, tylko INFORMACJĘ o odstąpieniu od umowy.
Prawo jasno mówi, że masz 10 (a niedługo 14) dni na zwrot bez podawania przyczyny. Sprzedający MUSI zwrócić Ci wartość spodenek (bez kosztów przesyłki).
Tylko pamiętaj, informację o odstąpieniu od umowy wysyłasz osobno, np mailem. I mały myk:
Jeśli nie dostałeś informacji o możliwości zwrotu na piśmie, to 10 dni liczy się od momentu kiedy się to stanie. Możesz więc tę inteligentną panią gonić o zwrot. :thumbsup:

Re: alledrogo malutkie oszustwo...

: 08 kwie 2014, 19:56
autor: zaaaak
sasiad pisze:Sprzedający MUSI zwrócić Ci wartość spodenek (bez kosztów przesyłki)...

ta sytuacja chyba nie dotyczy osób sprzedających prywatnie ... ale mogę się mylić ...
Generalnie cieszę się że alledrogo jakoś się zachowało, bo wg. ich regulaminu wcale nie musiało. Ale z drugiej strony ostatnio
sporo było w mediach spraw podobnych i chyba im się trochę pijar posypał.
Chyba nie o to chodzi w życiu żeby coś robić pod przymusem tylko dlatego że tak trzeba - każdy może się pomylić, a w tym przypadku
zabrakło po prostu zwykłej ludzkiej przyzwoitości, a o dobrym wychowaniu nie wspomnę. Zniesmaczył mnie trochę ten temat, wszak
wszyscy kupujemy przez internet - łatwiej, szybciej ... niestety czasami mniej przyjemnie... :wink: