Mogę

Mogę

Dawno nikt po mnie nie pojechał to się włączę

Będzie trudno bo lubię Pablo więc mogę się narazić, ale....
Po 1: To jakie firmy są w czołówce jakichkolwiek zawodów o niczym nie świadczy w żadnym sporcie poza tym, że ta firma najwięcej stawia na sponsoring. Przenosząc to na inne grunty: Czy to że Atomic jest najczęściej widoczny wśród zjazdowców oznacza, że to najlepsze narty

Nie - bo jak ktoś przechodzi z jednego zespołu do drugiego i zmienia markę to nadal jest wysoko - kwestia jego umiejętności i preferencji a nie marki - w tym przypadku najwięcej też majądo powiedzenia serwisanci. Ale jednocześnie - czy to, że na torach F1 królowała jedyna słuszna marka znaczy, że ona była najlepsza - raczej tak - tutaj zawodnik ma sporo mniej do powiedzenia. Trudno powiedzieć, że bardziej mu leży kierownica lub czerwony kolor nadwozia...
Wniosek: W sportach, gdzie sprzęt jest najważniejszy - można oceniać, który producent wiedzie prym. Tam gdzie wiele zależy od umiejetności zawodnika sprzęt ma znaczenie drugorzędne. W naszym sporcie wydaje mi się, że najwięcej zależy od indywidualnego podejścia konkretnego zawodnika, a to, że akurat w tym roku najwięcej jest slinga oznacza moim zdaniem, że sling przejął bardzo wielu zawodników i zmienił trochę swoją strategię marketingową.
Po 2: To czy dany latawiec to shit czy nie też ciężko określić na podstawie rankingu w PKRA - jak wiadomo wszystkie dobre marki nie robią raczej dużych wtop, a zawodnik i na spadochronie pociśnie wypasione tricki - ważne żeby wyciągnęło go trochę w górę. Tak więc to, że sling jest w czołówce to dla niego dobrze, ale to, że nie ma tam teraz wielu innych marek nie znaczy, że są marniutkie.
Po 3: Kryzys światowy bardzo pozmieniał układ jeżeli chodzi o produkowany sprzęt właściwie w każdej dziedzinie - oszczędności szuka się wszędzie - jedni rezygnują ze sponsoringu zawodników, inni oszczędzają na projektach nowego sprzętu i bazują na modelach zeszłorocznych robiąc tylko kosmetyczne poprawki i dając "nowe" opakowanie. Jeszcze inni oszczędzają najgorzej bo na jakości. Co z tego wyniknie - trudno powiedzieć. Czasami zostanie sponsorem odbija się na jakości sprzętu - sling moim zdaniem był zawsze najwyższej klasy i mam nadzieję, że wywalanie kasy na tylu zawodników w czołówce mu nie zaszkodzi.
Po 4: Dla zawodnika sprzęt ma być po to aby przyspieszać rozwój i umożliwiać coraz lepsze osiągi - wiadomo, że im lepszy sprzęt tym szybciej to wyjdzie, ale im lepszy tzn im lepszy dla niego. Dlatego w sportach, które mają ustabilizowaną pozycję, rzeczywiście można szukać jakiegoś powiązania między rozwojem zawodnika a używanym sprzętem. W KS w szczególności w PL wydaje mi się, że zawodnik i tak bardzo się cieszy jak ktoś chce go sponsorować więc bierze co się da. Tym bardziej jak piszecie, że SS jako jedyny nie odwrócił się od Batmana to dla mnie oznacza, że wziął co mógł.
A że każdy swój ogonek chwali to wiadomo nie od dzisiaj.
Po 5: PAblo - To że Ziomek czasami mocno przesadza z komentarzami i jedzie po Slingu moim zdaniem nie jest powodem do mocnego zmieniania zasad panujących na forum. Do tej pory Ziomek jeździł po wielu markach i nikt tego nie blokował. Atak na Slinga nie może tego zmienić. W zeszłym roku było podobnie z Revami - myślę, że kite'y obroniły się same, a może się mylę

Wydaje mi się, że w sytuacji, kiedy każdy temat "slingowy" najpierw zostaje okrzyczany przez innych a potem od razu trafia na śmietnik nie jest korzystne dla marki w PL. Ci co nie czytają forum i tak tego nie zobaczą, więc nie ma to znaczenia. Ci co czytają forum codziennie zobaczą kolejną walkę - tym razem osoby najważniejszej na forum bo samego admina. A wybacz, ale rozwalanie forum przez samego Admina mnie zniechęca i do forum i do Slinga (który gdybym tylko miał większą kasę lub dobre warunki na pewno byłby moim "małym" latawcem - nadal nie mam 7-9).