Strona 1 z 8

Fotoradar w drodze do Łeby :) dobrze zamaskowany

: 05 lis 2008, 22:48
autor: eska
W gminie choczewo "strazniki gminne" do spóły z prywatną firmą czają się pokrzakach z fotoradarem :) Moga stać wszedzie, bo jest przenośny, a co gorsze nie widać go z daleka, bo jest zamaskowany niczym "marines w wietnamie" siatką maskującą, a do tego robi zdjęcia z tyłu .... więc jak się schowa z lewej strony drogi za drzewem, to jadąc w przeciwną stronę nie ma opcji zeby go zobaczyć, a fote i tak zrobi :)

Ponoć lubią stać w Przebędowie.

I zdjęcia przychdzą z lekkim opóxnieniem np. po 2 miesiącach (pewnie maja dużo pracy i nie wyrabaiją się na bierząco :)

...ale ja ich nie lubie :)

es.

ps - a tu zdjęcie zamaskowanego "fotozła" http://www.portalpomorza.pl/aktualnosci/4/6286

: 06 lis 2008, 00:09
autor: ted
oczywiście, mam nadzieję, każdy wie, że zdjęcie "od tyłu" to sobie mogą w buty wsadzić, prawda?

: 06 lis 2008, 00:31
autor: JaxoN
ted pisze:oczywiście, mam nadzieję, każdy wie, że zdjęcie "od tyłu" to sobie mogą w buty wsadzić, prawda?


W buty ?? To że nei widać kto prowadzi wóżek nie zwalnai cię z obowiązku poinformowania policjajs komu pożyczyłes furkę.
No chyba że coś nei wiem.

: 06 lis 2008, 00:42
autor: Mevlana
piekne nie wiem czy zasne bo geba mi sie smieje :D chlopaki musieli chyba specjalny kurs maskowania przejsc bo mega profesjonalnie to wyglada :D

JaxoN przedmowca ma racje zdjecie zrobione od "tylu" jest bezwartosciowe tak bylo przynajmniej w zeszlym roku gdy rozmawialem z Panami z drogowki nie sadze zeby to sie zmienilo

: 06 lis 2008, 01:33
autor: JaxoN
Mevlana pisze:piekne nie wiem czy zasne bo geba mi sie smieje :D chlopaki musieli chyba specjalny kurs maskowania przejsc bo mega profesjonalnie to wyglada :D

JaxoN przedmowca ma racje zdjecie zrobione od "tylu" jest bezwartosciowe tak bylo przynajmniej w zeszlym roku gdy rozmawialem z Panami z drogowki nie sadze zeby to sie zmienilo


Sory mój błąd nie pomyślałem zasugerowałem się wiecie kupnem/sprzedażą punkcików napstryknych przez foto radar.

: 06 lis 2008, 01:56
autor: michooo
kilka lat temu pojawił się w prasie taki oto artykuł:

Obrazek

trochę stary, ale warto przeczytać IMHO
co do samego maskowania fotoradarów to już jakieś ku*ewstwo. niedługo misiaki nie tylko będą się kryć w krzakach, ale odzieją panterki i inne cuda i będą polować
Obrazek

: 06 lis 2008, 07:48
autor: bigfoot gt
melduje ze sie zmienilo z fotoradarami jedyne co mozna wygrac to powiedziec ze kto inny prowadzil wtedy do tej ososby co wskazemy wysylaja pismo i jak przyjmie dobrowolnie to luzik , punkty wedruja na jej konto. Jesli nie przyjmie jest robiona konfrontacja ... czyli zeznania i chodzenie na komende...

najlepej wskazac kogos z rodziny co autem nie jezdzi ama prawojazdy kase stracimy ale pkt brak na saldzie:)

: 06 lis 2008, 09:29
autor: ted
owszem, niech zrobiona zostanie konfrontacja. przyznaj się wtedy i ty, i jakaś druga osoba, bo jak ktoś na pewno słusznie zauważy, niemożliwym jest prowadzenie pojazdu przez dwie osoby jednocześnie i niemożliwe jest ustalenie kto prowadził w przypadku zdjęcia zrobionego z tyłu.

oczywiście musimy kłamać, co jest niemoralne i nieetyczne więc nikogo nie namawiam. poza tym sąd na pewno nagada nam kilka miłych słów, o "państwie prawa i obywatelskiej postawie".... jeżeli jednak nic nam to nie robi... to droga wolna!

aha, kłamiąc nie narażamy się na odpowiedzialność, ponieważ jako podejrzani kłamać możemy ile nam się podoba.

: 06 lis 2008, 10:03
autor: peg
Ted - aleś Ty amoralny chłopie :D :twisted:


to ostatnie zdanie wykorzystam w kontaktach z żoną heheheheh :twisted:

: 06 lis 2008, 10:31
autor: yanosik
A tak w ogóle, to słyszałem, że lepiej nie przyjmować jakichkolwiek mandatów, tylko prosić o skierowanie sprawy do sądu grodzkiego, gdyż zazwyczaj grzywna jest niższa, niż wlepiony przez mylycjanta mandat, a poza tym sąd nie przyznaje punktów karnych :shock:
Jeśli się mylę, to wyprowadźcie mnie z błędu, gdyż informację taką mam ze słyszenia, a to jak wiadomo.....

: 06 lis 2008, 10:51
autor: ted
wygląda to mniej więcej tak.
1. dostajesz mandat
2. odmawiasz przyjęcia, a więc punkty nie są naliczane
3. sprawa trafia do sądu grodzkiego
4. zakładamy, że przegrywasz
a) sąd nie nakłada na ciebie punktów, ale
b) odpis prawomocnego orzeczenia przesyła policji
5. policja nalicza punkty
6. od tego momentu liczy się rok ich przedawnienia

odmowa przyjęcia mandatu ma sens w sytuacji, gdy jesteś już na punktowej granicy i liczysz na to, że przed przesłaniem orzeczenia, część z tych punktów, które masz się anuluje

rozprawa przed sądem grodzkim to koszt 100pln.
a wygrać jest ciężko, bo większość sędziów w większości przypadków przyznaje rację policji - i to w większości spraw, a więc najczęściej - oprócz przewinień komunikacyjnych - picie, przeklinanie, imprezowanie w miejscu publicznym ;)

: 06 lis 2008, 11:15
autor: Kostek_
mnie również złapał od tylu....jest jeszcze jedno foto w wicku,ale juz bardziej widoczne..

: 06 lis 2008, 16:06
autor: Silan
Ted wszystko tak jak Piszesz , tylko punkty po sprawie liczą sie od dnia wykroczenia a nie przegrania sprawy.Przerobione praktycznie :)
Pozdrawiam

: 06 lis 2008, 16:49
autor: FilipN
ted pisze:odmowa przyjęcia mandatu ma sens w sytuacji, gdy jesteś już na punktowej granicy i liczysz na to, że przed przesłaniem orzeczenia, część z tych punktów, które masz się anuluje


niestety nie jest to prawda - punkty są naliczane po rozprawie ale jako datę ich naliczenia przyjmuje się datę popełnienia wykroczenia. Więc nie ratuje nas to przed zatrzymaniem prawa jazdy.
Zdjęcie od tyłu jest jak najbardziej "ważne". Obowiązek wskazania kierowcy leży na właścicielu auta. Nie musi być widać twarzy.
Jako ciekawostka - fotoradary stacjonarne ZURADu również mają możliwość ustawienia "na oddalanie" czyli mierzenia prędkośći i robienia zdjęć od tyłu. Rzadko się je tak ustawia, ale osobiście znam kolegę, który na swojej zmianie ustawia tak zawsze (i ma z tego niezły ubaw)

: 06 lis 2008, 16:54
autor: Mevlana
w warm-maz sady grodzkie wysprycily sie i jak skierujesz sprawe do nich i okaze sie ze policja miala racja to dowalaja najwyzsza przewidziana kodeksem kwote pieniezna

moj znajomy sie o tym przekonal gdyz zrobili mu "pomiar" jak jechal 110 a na urzadzeniu bylo 170 :) sad nie chcial wogole kolegi sluchac ;]