i ja pierwszy raz taką wyhaczyłem. Aparat mizerny i fotki nie oddają bajecznego klimatu.
A pora pracy też nie jest najgorsza od 7.30-15.30
fotki robione 7.30

da się żyć
aparat to padaczka Olympus c765
no i "zajebane wszystkie szyby brudne, wszystkie stare kurwy te paskudne...".
