jak już gadamy o jedzeniu to trochę off ale może ktoś się skusi i zacznie robić
Nie jestem kucharzem, jedyne co potrafię zrobić to pizza taką, że wszystko się chowa. Można ją zrobić wszędzie gdzie jest piekarnik
Pizza la __kater__ (mega ostra, cieńkie ciasto)
1 ciasto:
odrobinę więcej jak pół kostki drożdży (takie standardowe co sprzedają w realu) pokruszyć na pół kilo mąki. Dolać szklankę wody i wyrabiać. Nie powinno się kleić ja się klei dodać odrobinę mąki. Ma się trzymać kupy. Odstawić na 20 minut niech urośnie. Jak urośnie zrobić w środku dziurkę i wlać płaską łyżkę oleju i szczyptę soli. Wyrobić i ponownie poczekać. Z tego będzie na 2 lub trzy cienkie podkłady. Jak jest się bardzo głodnym to można bez odczekania dolać oleju i soli.
2 sos – mega hardcore:
Najlepiej mieć jakiś mikser i wrzucić do niego: małą cebulę, kilka ząbków czosnku, łyżkę przecieru pomidorowego, kawałek obranego pomidora też można dodać, do tego pół butelki ketchupu Helmans piekielnie ostry, przyprawa papryka, łyżka tabasco, pieprz i mamy sos.
Wiem, że prawdziwy kucharz nie używa wałka ale ja nim nie jestem Wałkiem robie cienkie ciasto (trzeba posypać mąką to na czym się wałkuje i wałek też przetrzeć) i potem wale je na blachę. Blachy niczym nie smarujemy bo do ciasta dodaliśmy oleju.
Przecieram całe ciasto sosem a wystające brzegi zawijam i wkładam tam cienkie paski sera. Sos po zapieczeniu straci nieco na swojej ostrości. Całe ciasto dziurkuje widelcem w kilku miejscach.
Potem kładę pieczarki, ananasa (kawałki), szynkę, oregano, pomidora. Całość przykrywam serem i na wierzch koniecznie świeżą bazylię.
Piekarnik jakieś 220 stopni może więcej (sam nie wiem

) Zawsze wychodzi odrobinkę inna i zawsze rewelacyjna
