święto latawca
podniebne chmury na niebie latawce
w piruetach mkną na wyżyny swoje
tęczowa fryga niczym fregat armada
roztańczona mknie z pułapu w pułap
wzorzysta deliberacja tęczowego
ogona z bogiem wiatru gdy zbiegamy
z podbrzusza góry i biegniemy co sił
w nogach boso po łące jakże wspaniale
móc choćby cząstką wznieść się do góry
znasz tą rzecz gdy dech w piersiach zapiera
źrenice wirując iskrzą się patrząc w górę
szczególny czują stan uniesienia
wspaniałe odczucie co sił w nogach
nim pofrunie i wzniesie się jedwabisty
ariadny nicią połączony w niebieskiej
lokacji ponad murem labiryntu
ku słońcu ciepłemu które rozświeca
nasze usta w uśmiechu...
źródło: http://groups.google.pl/group/pl.hum.po ... 760abab5ae