Chmura burzowa porwała paralotniarkę !

Dyskusje nie związane z profilem forum.
GURU 10.5
Posty: 3170
Rejestracja: 29 paź 2004, 20:22
Latawiec: OZONE EDGE, C4, CATALYST
Lokalizacja: Galicja
Postawił piwka: 24 razy
Dostał piwko: 24 razy
Kontaktowanie:
 
Post19 lut 2007, 18:22

Chmura burzowa porwała paralotniarkę

(19.02/11:03) - 35-letnia niemiecka paralotniarka polskiego pochodzenia, Ewa Wiśnierska-Cieślewicz, pobiła rekord wysokości lotu paralotnią i to całkiem nieświadomie dzięki burzy. Media na całym świecie obiegła niezwykła nowina o wyczynie Polki podczas przygotowań do Mistrzostw Świata w Australii. W środę (14.02) w miejscowości Manilla w Nowej Południowej Walii przygotowania odbywały się przy pogodnym niebie, ale w godzinach południowych, kiedy temperatura przekroczyła w cieniu 30 stopni i rozpoczęła się intensywna konwekcja, zaczęły się tworzyć chmury burzowe. Paralotniarze startowali i lądowali bezpiecznie, do czasu aż niektórzy z nich zostali zaskoczeni podczas lotu przez szybko przemieszczającą się pojedynczą chmurę burzową, nazywaną w meteorologii "komórką burzową". W chmurze o średnicy 10 kilometrów powstały gwałtowne prądy, które porwały paralotniarkę i zaczęły ją unosić coraz wyżej i wyżej. Po kolejnych minutach lotu osiągnęła pułap 4 kilometrów, gdzie wokół niej biły pioruny i padał grad wielkości pomarańczy. Temperatura spadła do minus 10 stopni. Paralotniarka zaczęła okresowo tracić przytomność, gdyż jej ciało nie było w stanie wytrzymać gwałtownie obniżającej się temperatury. Doszło do wychłodzenia organizmu i pojawiły się pierwsze odmrożenia. Ostatecznie Wiśnierska znalazła się na rekordowej wysokości 9940 metrów, a więc wyżej niż sięga Mount Everest. Na tym pułapie latają samoloty odrzutowe, a temperatura utrzymuje się na stałym poziomie minus 50 stopni. Paralotniarka wkroczyła tym samym do stratosfery, a jej ciało pokrył lód. Sportsmenka zdała sobie sprawę z tego, że może już nie wrócić na ziemię. Cudem jednak opuściła chmurę burzową i zaczęła powoli opadać, poczym bezpiecznie wylądowała 60 kilometrów od miejsca startu. Lekarze stwierdzili u niej niegroźne odmrożenia, a jej pobyt w szpitalu trwał zaledwie kilkadziesiąt minut. Niezwykła jest nie tylko wysokość na jakiej znalazła się paralotniarka, ale również to, że uniknęła porażenia piorunami w samym środku chmury burzowej. Jak się później okazało prądy powietrzne porwały do wnętrza chmury także Chińczyka, ale jemu nie udało się przetrwać skrajnych warunków atmosferycznych. Jego skostniałe ciało znaleziono 75 kilometrów od miejsca startu. Ewa Wiśnierska-Cieślewicz jest zdobywczynią Pucharu Świata i Mistrzynią Polski. Od 2004 roku jest członkiem narodowej drużyny Niemiec w paralotniarstwie.

Awatar użytkownika
onzo
Posty: 5583
Rejestracja: 19 paź 2003, 22:34
Deska: Wainman Joke 138
Latawiec: Vegas 9,12,16
Lokalizacja: WaWa
Postawił piwka: 41 razy
Dostał piwko: 89 razy
Kontaktowanie:
 
Post19 lut 2007, 21:17

Brzmi jak jakaśherezja - gdzie to znalazłeś :?:

patron
Posty: 1908
Rejestracja: 18 maja 2005, 18:10
Postawił piwka: 6 razy
Kontaktowanie:
 
Post19 lut 2007, 21:40

ja widziałem ze 2 dni temu an gazeta.pl bodajże

frezer
Posty: 130
Rejestracja: 23 lip 2005, 17:17
Lokalizacja: GDYNIA
Postawił piwka: 2 razy
Dostał piwko: 2 razy
Kontaktowanie:
 
Post19 lut 2007, 22:16

wspomnieli o tym w telexpresie na 1

Awatar użytkownika
sander
Posty: 1643
Rejestracja: 11 mar 2004, 13:24
Lokalizacja: Świebodzice
Postawił piwka: 5 razy
Dostał piwko: 11 razy
Kontaktowanie:
 
Post19 lut 2007, 23:36

http://www.kiteforum.pl/forum/viewtopic.php?t=12593&start=15

predkosc z jaka chmura zasysala ja do gory dochodzila do 20m/s :shock:

wiecej szczegolow zdarzenia mozna znalezc w zagranicznych serwisach: http://www.theage.com.au/news/national/storm-riders-miracle-escape/2007/02/16/1171405415598.html

Awatar użytkownika
zgred
Posty: 2614
Rejestracja: 30 paź 2005, 19:20
Deska: nbl
Latawiec: ozone, best
Lokalizacja: Pułtusk-Władek-Sopot-Gdańsk :)
Dostał piwko: 1 raz
Kontaktowanie:
 
Post20 lut 2007, 07:16

a co do porażenia prądem elektrycznym to nie ma się co dziwić w końcu wisiała w powietrzu. Na tej samej zasadzie wróbelki siedzące na liniach nie spadają na ziemię porażone prądem :)

Awatar użytkownika
sander
Posty: 1643
Rejestracja: 11 mar 2004, 13:24
Lokalizacja: Świebodzice
Postawił piwka: 5 razy
Dostał piwko: 11 razy
Kontaktowanie:
 
Post21 lut 2007, 14:21

zgred pisze:a co do porażenia prądem elektrycznym to nie ma się co dziwić w końcu wisiała w powietrzu. Na tej samej zasadzie wróbelki siedzące na liniach nie spadają na ziemię porażone prądem :)


Chińczyk też wisiał w powietrzu ale nie miał tyle szczęścia bo jak się okazało zginął od porażenia piorunem.


Wróć do „Offtopic”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości