Strona 1 z 2

przepadanie latawców typu bow?

: 18 sie 2006, 22:03
autor: sander
Czy w bowach zauważalna jest jakaś wyraźna poprawa w stosunku do latawców C w kwestii przepadania latawca w warunkach słabego i dziurawego wiatru?
Z punktu widzenia czysto teoretycznego bardziej płaski profil powinien tutaj pomóc.
Czy bowy podobnie jak latawce C trzymane w zenicie zwalają sie z nieba w dziurach wiatrowych, czy może podobnie do komórek opadają w linii wiatru czekając na kolejny podmuch, co jednak wydaje sie mało prawdopodobne?
Licze tutaj szczególnie na opinie użytkowników bowów latających na śródlądziu, bo oni najlepiej znaja ten problem :wink: .

: 19 sie 2006, 11:09
autor: toomaj
Z tego co slyszalem duzo lepiej w bowach z przepadaniem niz w c-shape'ach. Ponoc na kamienicy gdzie wiatr jest dziurawy bardzo ladnie spisuje sie waroo wojola.

Re: przepadanie latawców typu bow?

: 19 sie 2006, 13:10
autor: GURU 10.5
sander pisze:Czy bowy podobnie jak latawce C trzymane w zenicie zwalają sie z nieba w dziurach wiatrowych, czy może podobnie do komórek opadają w linii wiatru czekając na kolejny podmuch, co jednak wydaje sie mało prawdopodobne?
.



nie będę sie wypowiadal za wszystkie Bow'y[ nie na wszystkich jeszcze plywałem,choć już na wielu] ,ale na pewno mogę się wypowiedzieć a propo's Waroo.

..latawiec ten trzymany w zenicie przy "dziurze" wiatrowej cofa się w lini wiatru przez "plecy" i z powrotem wychodzi do zenitu w momencie nadejścia nowej porcji wiatru....kite praktycznie nie ma tendencji do przepadania czy w zenicie czy w oknie wiatrowym [to bardzo miła cecha szczególnie w warunkach np środlądowych i innych "dziurawych"]....
.
[tutaj poprawa w stosunku do większości *klasików* jest bardzo wyraźna choć zdarzały się modele wyjatkowe pod tym wzgledem np Gaastra GXR ,ale tylko 2003r.]

i trzeba się naprawdę sporo"postarać" aby sprowokowac Waroo do zwalenia się na glebę czy wodę [choć ,na pewno , jak ktos sie uprze to się da :wink:].

... jedna uwaga: nie wolno go w takiej sytuacji "przyduszać" ściągając bar do siebie :naughty: , a wręcz przeciwnie, należy mu wtedy "dać odetchnąć". :doh: :hand:

Re: przepadanie latawców typu bow?

: 19 sie 2006, 15:10
autor: wojol
GURU 10.5 pisze:
sander pisze:Czy bowy podobnie jak latawce C trzymane w zenicie zwalają sie z nieba w dziurach wiatrowych, czy może podobnie do komórek opadają w linii wiatru czekając na kolejny podmuch, co jednak wydaje sie mało prawdopodobne?
.



nie będę sie wypowiadal za wszystkie Bow'y[ nie na wszystkich jeszcze plywałem,choć już na wielu] ,ale na pewno mogę się wypowiedzieć a propo's Waroo.

..latawiec ten trzymany w zenicie przy "dziurze" wiatrowej cofa się w lini wiatru przez "plecy" i z powrotem wychodzi do zenitu w momencie nadejścia nowej porcji wiatru....kite praktycznie nie ma tendencji do przepadania czy w zenicie czy w oknie wiatrowym [to bardzo miła cecha szczególnie w warunkach np środlądowych i innych "dziurawych"]....
.
[tutaj poprawa w stosunku do większości *klasików* jest bardzo wyraźna choć zdarzały się modele wyjatkowe pod tym wzgledem np Gaastra GXR ,ale tylko 2003r.]

i trzeba się naprawdę sporo"postarać" aby sprowokowac Waroo do zwalenia się na glebę czy wodę [choć ,na pewno , jak ktos sie uprze to się da :wink:].

... jedna uwaga: nie wolno go w takiej sytuacji "przyduszać" ściągając bar do siebie :naughty: , a wręcz przeciwnie, należy mu wtedy "dać odetchnąć". :doh: :hand:


Zgadzam sie w 100 % z ostanią uwaga Guru marka.. przecwiczyłem ten wariant wielokrotnie i faktycznei kiedy nei wieje.. trzeba "odpuscic" wiatr ;-) i latawka poleci...

Re: przepadanie latawców typu bow?

: 19 sie 2006, 21:19
autor: sander
GURU 10.5 pisze:..latawiec ten trzymany w zenicie przy "dziurze" wiatrowej cofa się w lini wiatru przez "plecy" i z powrotem wychodzi do zenitu w momencie nadejścia nowej porcji wiatru....kite praktycznie nie ma tendencji do przepadania czy w zenicie czy w oknie wiatrowym [to bardzo miła cecha szczególnie w warunkach np środlądowych i innych "dziurawych"]....


w warunkach śródlądowych właśnie tego najbardziej mi brakuje w klasyczych kite'ach, bo nad morzem nigdy nie doświadczyłem tego problemu.

dzięki za opinie :hand:

P.S. Czy ktoś wie dlaczego Takoon nie wypuścił Novej2 w rozmiarze większym niż 12, a może powstaje już Mamoot bow :?:

: 19 sie 2006, 23:12
autor: MArcinBe
w "starych" c shejpach tez czesto wystarczy odpuscic bar zebv latawiec znowu polecial, np. cabrihna nitro i contra, tak samo wlasnie jak w waroo,
czyli jak wiatr siada latawiec jakby sie sklada, bar od siebie i latawiec powinien poleciec

: 21 sie 2006, 09:18
autor: onzo
To po prostu wynika z konsytrukcji latawców. C'shape'y były tylko po prostu mniej wymagające niż bowy i nikt nie zwracał na to uwagi jak można prowadzić latawce. Z mojej strony proponuję zawsze odpuszczać bar gdy kite w zenicie traci ciąg, oraz nieco go zaciągać gdy kite zaczyna przelatywać przez zenit. To z jednej strony pomoże żeby kite za bardzo nie opadał przy dziurze i nie przelatywał przez zenit przy gwałtownym szkwale. czywiście wszystko w odpowiednim zakresie bo nie chciałbym żeby wszyscy bez namysłu zaciągali bar na maksa przy silnych szkwałach ;) To trzeba wyczuć.

: 21 sie 2006, 09:32
autor: Ziomek.
onzo pisze:... C'shape'y były tylko po prostu mniej wymagające niż bowy ....


:roll: :?:

: 21 sie 2006, 09:34
autor: kristofer
Pływałem raz z waroo i jak zaczynal spadac to rzeczywiscie odpuszczenie baru pomagalo na tyle, by latawiec zatrzymywal sie. Nie jest to jednak przyjemna przygoda, gdy wisi 2-4 metry nad wodą i gdy zaden manewr nie pomaga. Jedno jest pewne, trzeba bardzo delikatnie sterowac, bo inaczej spadnie tubą do góry. Stawianie waroo z wody, mimo ze bow nie jest najlatwiejsze. Nie bede pisal co sie dzieje, gdy sie zegnie. To juz graniczy z cudem.
Tribal f-one'a przy nim to bajka.

: 21 sie 2006, 09:39
autor: Ziomek.
- przy jakiej "sile" wiatru pływałeśna Waroo? :idea:
...przy 6 ciu węzłach :?:
bo nic innego jużnie chciało latać...


- ile pływałes na Waroo a ile na Tribalu?

: 21 sie 2006, 09:54
autor: kristofer
Ziomek. pisze:- przy jakiej "sile" wiatru pływałeśna Waroo? :idea:
...przy 6 ciu węzłach :?:
bo nic innego jużnie chciało latać...


- ile pływałes na Waroo a ile na Tribalu?



Nie rozumiem do czego zmierzasz... , ale nieważne. Twoj problem.

Na tribalu jakies 2,5-3h.

W minioną sobote na waroo okolo 2h na 14m2.


Tylko nie pisz, ze w sobote miedzy 14 a 17 bylo 6 knotów...

: 21 sie 2006, 10:05
autor: Ziomek.
Kristofer, z całym szacunkiem, ale zachowanie Waroo jakie opisałeś
NIE MÓGŁO mieć miejsca w warunkach normalnego wiatru :idea:

kristofer pisze: Nie jest to jednak przyjemna przygoda, gdy wisi 2-4 metry nad wodą i gdy zaden manewr nie pomaga. Jedno jest pewne, trzeba bardzo delikatnie sterowac, bo inaczej spadnie tubą do góry. .


dodam jeszcze że znam raptem kilka kajtów
(żaden z sezonu 2006) , które TAK się zachowują w normalnym wietrze
(są niesterowne i spadają kiedy chcą)

bez urazy
ale opisz dokładnie
warunki , podpięcie kajta i swoje doświadczenia na tym sprzęcie może

kiedy decydujesz się napisać że kite , którego zna i szanuje spora grupa użytkowników ..NIE LATA :roll:

:wink:

: 21 sie 2006, 10:26
autor: kristofer
Ziomek. pisze:zachowanie Waroo jakie opisałeś
NIE MÓGŁO mieć miejsca w warunkach normalnego wiatru


a jednak mialo, nie mam satysfakcji z wciskania ludziom kitu.

Ziomek. pisze:bez urazy
ale opisz dokładnie
warunki


jezeli byles na polwyspie w sobote miedzy 14 a 17 to powinienes wiedziec jakie byly waroonki :shock:

Ziomek. pisze:podpięcie kajta


podpiety tak jak powinien :lol:, no chyba ze umiesz inaczej. Ja taki zdolny nie jestem :idea:

Ziomek. pisze:swoje doświadczenia na tym sprzęcie może


opisalem we wczesniejszym poscie.

Ziomek. pisze:kiedy decydujesz się napisać że kite , którego zna i szanuje spora grupa użytkowników ..NIE LATA :roll:


pokaz mi gdzie napisałem, ze "nie lata".

: 21 sie 2006, 10:42
autor: Ziomek.
wydawało mi się że TU:

kristofer napisał:
Nie jest to jednak przyjemna przygoda, gdy wisi 2-4 metry nad wodą i gdy zaden manewr nie pomaga. Jedno jest pewne, trzeba bardzo delikatnie sterowac, bo inaczej spadnie tubą do góry. .


opisz może w JAKICH OKOLICZNOŚCIACH trzeba latawcem tak:

"delikatnie sterować bo inaczej spadnie tubą do góry " :roll: i w jakich "żaden manewr nie pomaga" :idea:

bo inaczej wyjdzie że to CI, którzy dali odpowiedź
jako pierwsi w tym poście
(że w BOWach dużo lepiej ze stabilnością niż w C :idea: )
mają "satysfakcję z wciskania ludziom kitu" :idea:

* a znam ich i raczej nie mają takich tendencji

i na koniec najważniejsze:



widzisz, tak się składa że TO Twoje zdanie mówi BARDZO wiele :idea:


"podpiety tak jak powinien , no chyba ze umiesz inaczej. Ja taki zdolny nie jestem "


tzn JAK :?: :idea:

bo akurat Waroo na samych tylko tylnych linkach ma aż 6 :shock: :idea: węzłów do podpięcia / TRYMOWANIA

przy czym jeśli wepniesz się pierwszy lub drugi (wydłużając na maksa tylne linki) to życzę powodzenia z latania w waruunkach normalnego wiatru o słabym nie wspominając...



POZDRAWIAM :idea:

: 21 sie 2006, 11:20
autor: kristofer
ok, ja daje sobie na luz. Znajdz sobie Ziomek kogos innego do pogaduszek.