Kolega Kater powiela tu ogólnie panującą opinię.
Też tak uważałem, ale po swoich osobistych doświadczeniach zweryfikowałem pogląd na ten temat i sądzę, że nie jedyny
Kupienie większej deski na początek jest bardzo dobrym rozwiązaniem. Bo nie odczujesz boleśnie przejścia z deski szkółkowej (dużej) na małą docelową. Twoje postępy w dalszej nauce będą większe. Czasami zdarza się, że zatrzymujesz się na pewnym poziomie umiejętności, bo masz akurat nieodpowiedni sprzęt do panujących warunków (ja tak miałem).
Najlepszym rozwiązaniem jest kupić sobie na początek używaną za nieduże pieniądze dużą dechę do nauki i zostawić ją na słabe wiatry (nie będziesz patrzył z zazdrością

jak inni pływają) i docelową małą deseczkę.

Na pewno duża używana decha jest tańszym rozwiązaniem, niż kolejny w kolekcji latawiec na słabe wiatry.
Dla potwierdzenia swoich słów powiem, że po dwóch latach przymierzam się do wymiany i rozbudowy sprzętu. W moim zestawie oprócz deseczki 128 znajdzie się jeszcze deseczka 140.
pozdrawiam