Strona 1 z 1

Polskie dechy

: 27 kwie 2004, 15:14
autor: onzo
W Polsce robi się Su2, Skywalkera, Fanatica, Nobile, a ostatnio wyczytałem, że również deski Naisha (Thorn) i Northa. Czy sądzicie, że mamy szansę stać się dobrym, silnym producentem sprzętu? O ile już tego nie można powiedzieć.
Z drugiej strony - czemu więc ceny desek są takie wysokie :?: Przecież skoro one produkowane są u nas to dlaczego nikt nie może brać ich bezpośrednio z fabryki :?::?: Wtedy odeszłoby "parę" procent dodatkowych opłat. ..
I po trzecie: dlaczego tak mało wiadomo o tym kto te deski robi, oraz dlaczego płacimy za znaczek np naisha, skoro zrobiony jest on w tej samej technice jak fanatic, albo nobile, które są nieco tańsze :?:

: 27 kwie 2004, 15:29
autor: ZAK
Bo polskie się sprzedaje dobrze ale tylko pod znaną marka jak np.........
Więc cicho bo sprzedaż tych marek spadnie :lol:

: 27 kwie 2004, 19:50
autor: EUTANATOR.com
cześć Onzo

pierwsza dygresja - cen Su2 czy Skywalkerów raczej nie mozna uznać za wysokie - w przeliczeniu na eurasy Sky kosztuje koło 380 eur, kiedy deski markowe mniej więcej 300 euro więcej, wiec różnica jest KOLOSALNA

dygresja druga - wyobraź sobie, że jesteś Robym Naishem i znalazłeś atrakcyjne źródło produkcji twoich wyrobów. Biorąc pod uwagę wszystkie koszty jakie ponosisz i marżę jaką chcesz na swoim sprzęcie mieć -ustalasz sugerowaną cenę detaliczną. Teraz się dowiadujesz, że ten producent puszcza gdzieś bokiem deski pod twoim logo za 50% ceny - to jak pracujesz z nim dalej, czy podajesz go do sądu i cała branża go olewa?

no i dygresja 3 - powiem ci, że w ubiegłym roku oferowano mi Fanatiki w niesamowicie atrakcyjnych cenach, ciekawe czemu....

: 27 kwie 2004, 21:44
autor: onzo
Zgadza się :)

Ceny desek, które są"oficjalnie" Polskie są już całkiem niezłe. I całę szczęście. :idea:
Co do Naisha - tak czy inaczej jest to dowód na to jak bardzo winduje się ceny, żeby tylko się więcej nachapać. :( Ostatecznie skoro w kraju produkcji, jakimi są kraje azjatyckie można kupić ciuchy dużo taniej, a te ciuchy potem dostają metki i kosztują wielokrotnie więcej u nas, to myślę, że z deskami mogło by być podobnie. No - oczywiście nie z taką proporcją ;)
Osobiście nic do Naisha nie mam - tak akurat mu się trafiło, mam nadzieję, że nikt się nie obraził :oops:

: 27 kwie 2004, 22:41
autor: ZAK
Moim zdaniem ceny polskich desek skywalker i su2 jeszcze mogłyby stanieć o kilka setek gdyby ktoś robił polskie pady,strapy i finy :!: Pady 150-180zł za parę - śmiech na sali( koszt wyprodukowania to kilka zł)podobnie ze strapami 150-180 za parę( troszkę gąbki i rzepa) no i te finy po 20 EURO za szt. Za takie piedrdoły tyle kasy.To jest dopiero zdzierstwo.

: 27 kwie 2004, 22:50
autor: swistak
no na takie detale duzo kasy leci: ( , ale jak chodzi o strapy i pady to skywalker ma je bardzo dobre!! ( co nie oznacza ze ktos by nie mogl sprobowac zrob rownie dobrych i wygodnych tylko niemarkowych i nie tak drogich jak napisal zak)

: 27 kwie 2004, 23:59
autor: Ala
Zgadza sie, deski Thorn robione sa w Nobile. I nie placisz za znaczek Naish tylko za koncowy produkt. Owszem, inne deski sa rowniez robione w tej technologii ale technologia jest to tylko jeden element. Bierze sie pod uwage rowniez ouline (obrys), shape of the rocker (ksztalt dna), grubosc ABS itd itd. Zaangazowane w ten proces jest wiele osob i przygotowanie takiej deski zajmuje okolo 6-9 miesiecy, testy w roznych warunkach w roznych miejscach na swiecie. W ten sposob to powstaje i ztym zwiazane sa koszty jak rowniez koszty marketingu, dystrybucji, marza dealerow i marza sklepow. To tylko tak w kwestii wyjasnienia jak sie to odbywa.

: 28 kwie 2004, 09:46
autor: ZAK
Bierze sie pod uwage rowniez ouline (obrys), shape of the rocker (ksztalt dna), grubosc ABS itd itd. Zaangazowane w ten proces jest wiele osob i przygotowanie takiej deski zajmuje okolo 6-9 miesiecy, testy w roznych warunkach w roznych miejscach na swiecie

6-9 miesięcy to chyba jakiś żart :lol: To nie deski Wndsurfingowe :!:

: 29 kwie 2004, 14:25
autor: Gość
czesc wam,
a propos skywalker: w D mowi sie ze skywalker jest ze slowacji
czy to tak jak z krowkami i szpargalami???
ac

: 30 kwie 2004, 10:18
autor: Adamski_Ustka
Witam Pani Alu

Jestem zdania, że ten okres 6-9 miesięcy testów jest strasznie długi. Biorąc pod uwagę to że wiele firmowych desek kiepsko nadaje się do pływania tzn. są toporne i ciężkie ( nie wspominam o cenie ) to wiele czasu zostało zmarnotrawionego w tym temacie. Poza tym samo opływanie nowej deski na pewno nie zabierze więcej czasu jak jeden miesiąc, a to i tak za długo. A na wesoło – jeśli wasi testerzy potrzebują tak długiego czasu to ja służę pomocą powiem wam o desce wszystko już po 2 pływaniach gratis.

Pozdrawiam i życzę sukcesów na tym polu.

Re: Polskie dechy

: 30 kwie 2004, 11:06
autor: Maslav
Onzo pisze: Wtedy odeszłoby "parę" procent dodatkowych opłat. .


Jak miło jest otworzyć cieżko wywalczoną w urzędzie celnym paczuszkę od Flexifoila a potem zobaczyć sympatyczne metki "Made In Poland" 8)