Strona 1 z 1

Spływ

: 26 maja 2020, 18:16
autor: Grzegorz KiteLife
Ostatnio w niedzielę zrobiliśmy pierwszy spływ tego sezonu. ICM pokazywało flaute, windguru jakieś 13 węzłów a w rzeczywistości było grubo na 12m. Dosyć ładna pogoda zważywszy na to co mamy teraz. Elegancki sposób by na jednej sesji zaliczyć po drodze mnóstwo spotów i zobaczyć co dzieje się na każdym kempingu. Zaczęliśmy od Kapra a plan był taki by dotrzeć do Jastarni ale skończyło się na Kuźnicy co i tak zajęło nam z przygodami ( przewinięty kajt, podrzucanie zgubionych desek) prawie trzy godziny i niecałe 60km. Najwięcej ludzi było na Chałupach 6. Sporo windurferów standardowo na Chałupy centrum. Nie wiem ile osób w sezonie pływa na Uroczysku ale miejsce ma swój klimat gdzie raptem mijaliśmy cztery osoby.
Spływy są mega rozwojowe i dostarczają dużo fanu. Polecam każdemu kto czuje, że pływanie prawo lewo i ciągłe trzymanie wysokości jest już nudne.
phpBB [video]

Re: Spływ

: 03 paź 2020, 08:25
autor: Grzegorz KiteLife
Wczorajszy rejsik Kuźnica > Rewa > Kuźnica. Strzał na jeden hals.

phpBB [video]

Re: Spływ

: 05 paź 2020, 13:17
autor: grzesiekw79
Super :clap: Też się przymierzaliśmy w piątek do takiej wyprawy (Rewa - Kuźnica - Rewa).
Jak długo płynęliście w jedną stronę?

Re: Spływ

: 05 paź 2020, 16:02
autor: Grzegorz KiteLife
Na strzał jednym halsem jedna strona około 25 min. Całą łachę Mewiej pokonuje się szybko jeśli lecisz po płaskim. Z końcem Mewiej do Rewy były już spore fale jak na zatokę i tam już wolniej się płynie. Jedna ważna rzecz że przy tamtym kierunku jaki był ze wschodu to pod Kuźnicą pływało się na pełnej mocy 12m a przy Rewie był taki gwizdek, że na max zaciągniętym depowerze miałem wciąż grubooo. Więc jak by wystartować z Rewy na 9m to myślę, że starczyło by mocy na 3/4 dystansu- raczej do Kuźnicy by się nie dopłynęło.
:thumb: