Strona 1 z 3

Spróbował, ale zrezygnował...

: 25 paź 2017, 16:55
autor: kuicets
Tak z ciekawosci znacie w ogole takie przypadki? W sensie że komuś się nie spodobało? :)

Re: Spróbował, ale zrezygnował...

: 25 paź 2017, 17:32
autor: donaj
kuicets pisze:Tak z ciekawosci znacie w ogole takie przypadki? W sensie że komuś się nie spodobało? :)


Ja, spróbowałem w 2006 czy 2007 i zrezygnowałem.
Potem wróciłem za namową.

Re: Spróbował, ale zrezygnował...

: 25 paź 2017, 21:11
autor: skrzatol
Jaja sobie robisz. U mnie ,jak licze dokładnie siedmiu kumpli próbowałem wkręcić. Naoglądali się jutuba ,ponapalali ,popróbowali jedni mniej inni więcej. Pływa jeden :D

Re: Spróbował, ale zrezygnował...

: 25 paź 2017, 21:51
autor: zaaaak
niby tak, ale nie wyobrażam sobie osoby która ma za sobą pierwsze ślizgi i zrezygnowała ... no chyba że sytuacja życiowa go do tego zmusiła :wink:

Re: Spróbował, ale zrezygnował...

: 25 paź 2017, 22:00
autor: kuicets
No właśnie chodzi mi bardziej o zaliczony etap "pierwszy w miarę pod kontrolą hals" :)

Re: Spróbował, ale zrezygnował...

: 25 paź 2017, 22:06
autor: zaaaak
kuicets pisze:No właśnie chodzi mi bardziej o zaliczony etap "pierwszy w miarę pod kontrolą hals" :)

mam takiego kolegę, okajtał się ... :wink:

Re: Spróbował, ale zrezygnował...

: 25 paź 2017, 22:26
autor: kuicets
Hmm jak żona pasji zabrania to facetowi głupie pomysły do łba pzychodza :)

Mądra żona powinna wspierać zdrowe zainteresowania :)

Powinna, bo wiadomo ze szlag trafia jak kolejny wypad na 3 godzinki skończył się całodzienna sesja :)

Re: Spróbował, ale zrezygnował...

: 26 paź 2017, 07:25
autor: BraCuru
kuicets pisze:Mądra żona powinna wspierać zdrowe zainteresowania :)

A honorowa odejść po 10 latach ;)

Chyba nie znam przypadku rezygnacji po pierwszych ślizgach.
Trudno to sobie wyobrazić no chyba, że kogoś zmuszano np na korporacyjnym weekendzie na Helu.

Re: Spróbował, ale zrezygnował...

: 26 paź 2017, 08:07
autor: zaaaak
BraCuru pisze:
kuicets pisze:Mądra żona powinna wspierać zdrowe zainteresowania :)

A honorowa odejść po 10 latach ;)

Musiałby zacząć pływać w roku 2oo7 i być małżeństwie co najmniej od tego czasu, szmat drogi :wink: aaa propo's ... wszystkiego najlepszego, zdrówka, szczęścia i mniej ciśnienia w internecie :wink:

Re: Spróbował, ale zrezygnował...

: 27 paź 2017, 08:56
autor: mitsu
u mnie wszyscy odpadli z wiekiem, obojetnie czy pierwsze slizgi czy bardziej doswiadczeni.

Re: Spróbował, ale zrezygnował...

: 27 paź 2017, 09:21
autor: Grzegorz KiteLife
Zaczynałem w slynnej szkole gdzie po zrobieniu kilkumetrowego pierwszego halsu dostaje sie iko2 :wink: zapłaciłem i dostałem "instruktora" który jak sie okazało był kandydatem na instruktora podczas odbywajacego się wtedy kursu. Jeden wielki bałagan co spowodowało, że zrezygnowalem na pewnien czas. Wróciłem chyba po dwóch latach z lepszą świadomością tematu i trwa to do dziś :thumb:

Re: Spróbował, ale zrezygnował...

: 27 paź 2017, 10:15
autor: Jacek olsztyn
mój instruktor w 2007r nie potrafił zrobić zwrotu :D zrezygnował :D

Re: Spróbował, ale zrezygnował...

: 27 paź 2017, 10:35
autor: IQM1
Moja żona wykonała piękne ślizgi, teorii wręcz może uczyć, ale stwierdziła że nie lubi się jednak taplać w wodzie - tak to jest z nie trafionymi prezentami urodzinowymi ( kurs ) :lol:

Re: Spróbował, ale zrezygnował...

: 27 paź 2017, 11:46
autor: AlMastar
IQM1 pisze:Moja żona wykonała piękne ślizgi, teorii wręcz może uczyć, ale stwierdziła że nie lubi się jednak taplać w wodzie - tak to jest z nie trafionymi prezentami urodzinowymi ( kurs ) :lol:


moja pływa tylko w ciepłych karajach - w Polsce niechętnie i nie bardzo właśnie ze względu na taplanie w wodzie - przy +30*C robi się przyjemniej ;)

Re: Spróbował, ale zrezygnował...

: 27 paź 2017, 12:39
autor: Nomercy
Grzegorz KiteLife pisze:Zaczynałem w slynnej szkole


No Grzechu nie przesadzaj, az tak slynny nie jestem :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: