Strona 1 z 1

Planowany ban w Niemczech

: 11 paź 2015, 10:11
autor: BraCuru
Dzisiaj znalazłem petycje:
https://weact.campact.de/petitions/kein ... wattenmeer

szkoda, że po niemiecku tylko.

Wyczytałem, że Niemcy planują również bany na Bałtyku.

http://www.kiteforum.com/viewtopic.php?f=1&t=2390461

Re: Planowany ban w Niemczech

: 11 paź 2015, 11:19
autor: KrisIs
Mąją też już wprowadzonego bana na zbiornikach Saksoni
http://kitesurf-lausitz.de/
Jakby ktoś znalazł petycje dot. Saksoni to niech też da znać.

Re: Planowany ban w Niemczech

: 12 paź 2015, 08:38
autor: TrueKejner
no to nieciekawa sprawa. czyli co będzie wtedy z St. Peter Ording. Hehe to jakiś absurd trochę.

Re: Planowany ban w Niemczech

: 12 paź 2015, 09:49
autor: darkowic
:stop: . Państwa policyjne kur... jego mać!
Trzeba będzie chyba własną partę do sejmu za 4 lata wprowadzić, albo popierać te które w swoim programie wpiszą że zadbają o kajta. A był kiedyś taki wątek, który Prezydent lepszy dla kajta - ale wylądował w koszu :)

Re: Planowany ban w Niemczech

: 12 paź 2015, 10:04
autor: cybkryst
Czuję już jak niedługo nasi wspaniali urzędnicy idąc wzorem z zachodu zrobią bana na kite w Polsce.
Zapewne podeprą to wszystko jak zwykle absurdalnymi argumentami. :doh:

Re: Planowany ban w Niemczech

: 13 paź 2015, 01:31
autor: Krzysztof-L
Hmmm, nasuwa się pytanie czy nie należałoby przeanalizować dotychczasowej strategii promowania kitesurfingu.

Efekt jest taki, że jesteśmy odbierani jako pozbawiona instynktu samozachowawczego zgraja oszołomów z latającymi parawanami, która nie szanuje środowiska, straszy ptactwo, ignoruje przepisy i innych użytkowników akwenów.
Coś jest nie tak, mamy przecież KsPD (jest w windsurfingu coś takiego jak WsPD?), wypracowaną i skuteczną na każdym spocie solidarność i czujność w niesieniu pomocy oraz kilkunastoletnią tradycję. Nierzadkie są też ekologiczne działania naszego środowiska opisywane też na tym forum.

To nie pierwszy sygnał, że jednak jest problem, patrz Fuerte -> http://www.kiteforum.pl/forum/viewtopic.php?f=1&t=64399

Myślę, że zamiast spektakularnych popisowych akcji, które jak się okazuje nie wychodzą, należałoby popracować u podstaw - lokalnie, czego przykładem jest nasz bagienny, śródlądowy spot - Goczałkowice. Tu też były problemy: zbiornik wody pitnej, ekolodzy, właściciele pól, dróg dojazdowych, wędkarze, żeglarze, policja etc etc. Teraz jak przypłynie policja to jak pisałem w powyższym wątku po to by przybić piątkę, właściciel gruntu trawę dla na kosi a wędkarze nauczyli się odbierać latawce.
Ups, no dobra z tym ostatnim to przesadziłem, z wędkarzami nie jest jeszcze aż tak różowo :mrgreen:

Tak czy inaczej temat jest do przemyślenia zanim nie będzie za późno.

Aloha, K