Strona 1 z 1

Śmierdzący temat zatoki

: 25 lip 2015, 22:56
autor: march_in
Powiedzcie mi znawcy, lokalesi, ekolodzy co tak wali na zatoce? Kiedyś myślałem, że to swarzewo i przepompownia, ale teraz kiedy zalatuje nawet przy południowo wschodnich kierunkach zaczynam się zastanawiać czy w tym naszym cywilizowanym świecie nie mamy rury ze ściekami skierowanej prosto do zatoki.

Re: Śmierdzący temat zatoki

: 26 lip 2015, 12:52
autor: surfbabe
też to czuję regularnie.
mi się wydaje, że to jakaś lokalna rureczka...
aroma wyczuwalna przy samej powierzchni wody.
bleh.

Re: Śmierdzący temat zatoki

: 26 lip 2015, 17:56
autor: eska
Kurniki, lisy, wysypisko śmieci koło Swarzewa ? ...a rurka do zatoki na południowym wschodzie jest w Mechelinkach, dość daleko w zatokę, po drugiej stronie cypla i wysp - z oczyszczalni w Dębogórzu. Tylko że ta woda nie śmierdzi bo płynie wcześniej wiem gdzie i nie ma zapachu .... tak więc co wali?

Coś chyba też jest w Rzucewie małego, ale nie mam pewności.

Czasem dobrze śmierdzą gnijące glony które mogą zalegać właśnie na południu - okolice Mrzezina i rezerwatu Beka, albo na wschodzie - Ryf Mew.

Re: Śmierdzący temat zatoki

: 27 lip 2015, 07:31
autor: Pinio
Ale tam zawsze waliło od kiedy pamiętam (jakieś 40 lat).
Taki urok dziś nie jest tak źle w latach 80 bywało tak, że był zakaz kąpieli i zdechłe rybki leżały na plaży ;-)

Re: Śmierdzący temat zatoki

: 27 lip 2015, 07:37
autor: dpacior
w latach 80 to byl stan klęski ekologicznej w zatoce puckiej, tylko sie za duzo i tym nie mowilo, bo władzom bylo nie na rękę. Polecam książkę panie Doroty Kobierowskiej - "Zaczło się od Pucyfiku"

Re: Śmierdzący temat zatoki

: 27 lip 2015, 09:30
autor: bartekdo
Cześć,
Moim zdaniem powodów źródeł jest co najmniej kilka - mam znajomego w straży miejskiej i kwestie lewych rurek to niestety jeszcze aktualna sprawa (choć incydentalna). W okolicy rezerwatu beka do morza wpływa kilka rzek i strumyków, bywa czasem że jakiś oszczędny egoista który ma domek przy rzece podłącza swoje "śmierdzące źródełko". Z relacji jaką słyszałem w zeszłym roku - był w Gdyni gość w okolicy rzeki Kaczej i miał w działkowej łazience magiczną wajchę jak przestawił w lewo ścieki wpływały do szamba, a jak w prawo to do rzeczki :doh: . Słyszałem też o firmie opróżniającej szamba i ich zrzutach w uliczne studzienki, podobno ten proceder szybko został wyeliminowany z uwagi na skalę brzydkiego zapachu, ale to jasno pokazuje podejście "wybitnych jednostek" do tematu. Kilka dni temu pływałem w Jastarni, jakieś 300-400 m od brzegu znowu czułem ten nieprzyjemny zapach - odpłynąłem dalej i odtąd cały czas było już komfortowo, a pływałem kilka kilometrów w głąb zatoki. Wiało z kierunku południowo-wschodniego (wzdłuż półwyspu od strony Helu), więc w tym przypadku to nie Swarzewo. Niestety jest prawdopodobne, że przyczyna leży w jakichś lewych zrzutach. Zastanawia mnie co trzeba zrobić, aby zanieczyścić wodę i powietrze na takim obszarze.
Pozdro.

Re: Śmierdzący temat zatoki

: 27 lip 2015, 09:48
autor: march_in
Zastanawiam się czy PZKite, który ma wśród swoich celów prowadzenie działań na rzecz ochrony środowiska naturalnego, mógłby coś w temacie podziałać. Zasrywa nam spot.

Re: Śmierdzący temat zatoki

: 27 lip 2015, 10:28
autor: pietia
Popieram. Taka inicjatywa ze strony PZ Kite która miała by na celu walkę z nielegalnym zanieczyszczaniem zatoki mogła by dodatkowo dobrze zadziałać dla ocieplenia naszego wizerunku w mediach.
Do tej pory , dzieki akcjom "Pana z Fokarium" jesteśmy postrzegani jako Ci "źli " kórzy płosza ptaki i finami ryją dno zatoki niszcząc siedliska krewetek itp.
Nie mówię żeby teaaz ktoś miał pływac po zatoce i robić jakieś sledztwa ale samo medialne nagłośnienie problemu mogłoby postawic nas pod tej "dobrej stronie barykady"
no i oczywiście milej popływac w wodzie która nie pachnie :-)).

Re: Śmierdzący temat zatoki

: 27 lip 2015, 10:43
autor: BraCuru
march_in pisze:Zastanawiam się czy PZKite, który ma wśród swoich celów prowadzenie działań na rzecz ochrony środowiska naturalnego, mógłby coś w temacie podziałać. Zasrywa nam spot.

Owszem. Chcielibyśmy mieć w PZKite eko-komórkę. Jest tyle do zrobienia wokół nas.
Problem jest taki, że potrzebny byłby szef takiej komórki ze swoimi kowbojami, któremu chciałoby się działać, walczyć, organizować, uświadamiać, monitorować charytatywnie - innymi słowy za całkowitą darmochę. Możesz polecić nam takich?
Popierać jest łatwo choć w tych czasach coraz trudniej kliknąć choćby "Like it" czy "piwko" nie wspominając o napisaniu komentarza lub choćby podpisaniu petycji.
Prawda jest taka, że mamy na forum pierwszorzędne pomysły tylko brak kogokolwiek chętnego do ich realizacji.
Mylę się?
Zamiast pisać "popieram", "świetny pomysł" niech ktoś się z nas wychyli i napisze, że chce faktycznie utworzyć eko-komórkę przy PZKite.

Re: Śmierdzący temat zatoki

: 30 lip 2015, 19:58
autor: surfoteka
nt
w gdynskim porcie czesto przeladowywana, czasmi magazynowana na haldach przez kilka dni jest biomasa no i wtedy troche wali w okolicy zgodnie z kierunkiem wiatru, wiec moze to byc przyczyna tego przeykrego zapachu przy poludniowo-wschodnich kierunkach....