Strona 1 z 2

Jak to jest z kupowaniem na e-bay'u?

: 07 lut 2006, 20:33
autor: łysy
Witam wszystkich,
Jakiś czas temu wymyśliłem sobie, że może kupiłbym sobie latawiec na niemieckim lub angielskim e-bay'u. W swojej naiwności do ceny kaita doliczałem sobie tylko koszt przesyłki. Ale niedawno przeczytałem w jakimś poście, że trzeba też doliczać jakieś cła, podatki, vaty i inne cholerstwa :evil: . Może ktoś już tam kupował i chciałby się podzielić informacjami. Bo jesli wylicytowana kwota jest atrakcyja to po doliczeniu wszystkich haraczy okaże się że to gra niewarta świeczki.
Dzieki za pomoc

: 07 lut 2006, 20:53
autor: sander
Cło i VAT płaci sie tylko przy zakupie poza UE. Tak mi sie przynajmniej wydaje, bo nie jestem pewien jak jest z VAT-em, zwłaszcza na nowe rzeczy. Osobiście kilka rzeczy już kupiłem na ebay.de i nigdy żadnego VAT-u nie płaciłem, nie mówiąc już o cle, którego na pewno nie ma przy zakupie w UE.

: 08 lut 2006, 02:09
autor: pitoo
jeżeli chodzi o nowe latawce, których przedstawiciel jest w Polsce to z pewnością się nie opłaca... Jestem dystrybutorem niemieckich latawców PKD i w moim przypadku ceny są ustalone odgórnie przez producenta (ceny są identyczne we wszystkich krajach). Jest to zdrowa zasada i jeżeli jest przez wszystkich przestrzegana wtedy nie trzeba kombinować i ściągać czegoś z zachodu bo jest taniej...

: 08 lut 2006, 09:52
autor: Neykon
na niektórych aukcjach w UK do wylicytowanej ceny należy doliczyć VAT (mimo tego ze sprzet nie jest nowy)jeśli jesteś Klientem z UE, VAT jest płacony przez sprzedawcę w UK ... Ale to raczej wynika z faktu ze sprzedawcą jest firma ...

co do zakupów robionych w Polsce i wysyłanych do UK nie miałem żadnego problemu z Vatem, Akcyza itp. parapodatkami :)

a przy zakupach z USA to juz na bank masz oplaty celne i vat, chyba ze wartosc nie przekraca ilus tam baksow ... DrE czaji temat wiec moze sie wypowiedziec :wink: ale podobno jest myk by uniknac oplat, tzreba sprobowac i sie przekonac ... :D

: 08 lut 2006, 19:34
autor: łysy
Dzieki za pomoc. Trochę uspokoiliscie moje rozstrojone nerwy.

: 09 lut 2006, 10:29
autor: mic001
Dodatkowe rady.
Nawet, jeśli kupujesz sprzęt używany to jak kwota przesyłki jest większa niż jakieś tan chyba 20 euro, pocztowy urząd celny wezwie cię do zapłacenia VATu. Cło ci mogą odpuścić, ale o Vat się czepiają.
Moja rada to nie daj sprzedającemu wpisać wartości przesyłki, zagraniczniaki są strasznie „prawilni” i sami z marszy wpisują wartość wylicytowaną w odpowiednią rubrykę na kwicie nadawczym. Nie pozwól im na to, jak już muszą niech wpiszą 15 Euro i cło cię raczej nie wyłapie. Jedyne, co ryzykujesz to wysokość odszkodowania z poczty jak Ci paczkę zniszczą, ale osobiści nie wierzę w odzyskanie od poczty jakichkolwiek pieniędzy.
Koniecznie podaj prywatny domowy adres do wysyłki, raz podałem adres swojej firmy, bo nie chciało mi się na pocztę latać i wpuściłem firmę w niezły kanał procedury importowej.
Moje doświadczenia są takie, że im na cle wcale się nie chce naliczać tego VATu więc jak się sam nie podłożysz i nigdzie w papierach nie figuruje wartość to paczkę puszczą (po prostu kumpel przesył Ci swój lataweic).
Jeszcze jedno niech twój sprzedawca przypadkiem nie wsadzi do paczki wydruku z zakończenia aukcji na eBayu, raz mi wsadzili i pies pogrzebany, VAT zapłacony.
Niestety jak kupujesz rzecz nową i na cle otworzą paczkę to raczej cię wezwą i VAT zapłacisz, ale tu nie mam doświadczenia nowych rzeczy nie kupuję.
Powodzenia

: 09 lut 2006, 11:48
autor: Asia góralka
Zaleta niemieckiego ebaya jest to, ze mozna tam znalezc taniej uzywany sprzet. Ja sama juz kupilam tam pare snowboardow dla znajomych, wiazania i kite tez.

Problemem moze byc koszt wysylki, oni z reguly wpisuja 15 euro bez zastanowienia, a potem okazuje sie ze np. snowboard albo deska do kite jest niewymiarowy i musi isc oddzielna paczka wysylana spedycja, co kosztuje dodatkowo "jedynie" min.15 euro. Moje doswiadczenia ze spedycjami sa niezbyt dobre, bo trwa to po prostu dlugo i kosztuje sporo nerwow.

Najlepiej jest za kupione rzeczy placic z niemieckiego konta bankowego, ale niewiele osob ma (ja mam :wink: ). Chcac zrobic przelew z polskiego banku to tez nie jest tania sprawa (ok.80-100zl).
Wiec radze na poczatku sobie przemyslec sprawe liczac dokladnie koszty przelewu, przesylki (do Polski oczywiscie tez drozej...) i czas oczekiwania. niekiedy sie po prostu nie oplaca.

Co do cel i VAT - jestesmy w uni. Nie ma mowy o zadnym cle lub Vat.
Nigdy mi sie to nie zdarzylo.

A jesli ktos by chcial zrobic jakies zakupy na ebay.de, sluze pomoca.

pzdr,
asia

: 09 lut 2006, 11:56
autor: Leeloo
w UE nie ma ceł ale VAT jak najbardziej istnieje...pytanie tylko czy jest sie platnikiem VATu czy nie...
a dużo mozna sie dowiedzieć na stronie http://www.mf.gov.pl/sluzba_celna/aktualnosci/index.php

: 09 lut 2006, 12:03
autor: mic001
Co do VATu to bym się upierał.
W unii zabezpieczono nas przed płaceniem podwójnego VATu TAM i TU, więc jak będzie się ktoś wypierał zapłacenia VATu TU to musi wykazać, że został on zapłacony TAM. Oczywiście nikt, kto prywatnie sprzedaje używki nie poleci TAM do fiskusa i dobrowolnie nie zapłaci VATu (pewnie by go wyśmiali), więc nie mamy szansy i TU musimy zapłacić. Wszystko to oczywiście jak powstanie dyskusja, więc powtarzam nie dajcie sobie wpisać wartości przesyłki.
Największe chamstwo to to że w prywatnym obrocie rzeczami używanymi nasi urzędale też uważają że doliczyć VAT trzeba, a przecież jest to „podatek od wartości dodanej” a nasz sprzęt na wartości traci ;-).
Wynurzenia na temat VATu są moje własne nie poparte studiami przepisów podatkowych, ale wydaje mi się, że są słuszne. Nasza szansa w tym że im się nie chce otwierać milionów prywatnych paczek.

: 09 lut 2006, 12:12
autor: Asia góralka
Z Vatem nigdy problemu nie mialam, ale tez moze dlatego ze paczke dostaje na niemiecki adres i odbieram ja osobiscie.

: 09 lut 2006, 12:20
autor: mic001
Ta... to wiele wyjaśnia,
my z reszty kraju takiej szansy nie mamy.

Ale naprawdę można się wpienić jak za jakieś używane badziewie, którego 30% ceny stanowi koszt przesyłki jakiś buc każe ci dopłacić 22%

: 09 lut 2006, 19:16
autor: sander
Asia góralka pisze:
Najlepiej jest za kupione rzeczy placic z niemieckiego konta bankowego, ale niewiele osob ma (ja mam :wink: ). Chcac zrobic przelew z polskiego banku to tez nie jest tania sprawa (ok.80-100zl).
asia


Żeby uniknąć wysokich opłat za przelew zagraniczny najlepiej jest płacić przez PayPal, bo jest wygodny i jest darmowy (dla wysyłającego pieniądze). Dodatkowo często PayPal gwarantuje zwrot pieniędzy za zapłacone i nie otrzymane przedmioty do wysokości 500 euro (takie aukcje są specjalnie oznaczone) lub 100 euro (w przypadku każdej innej aukcji).
Do korzystanie z PayPala potrzebana jest jednak karta kredytowa. Ograniczeniem jest też to, że w Europie w przeciwieństiwe do USA, a nawet UK PayPal nie jest jeszcze tak popularny i nie każdy sprzedawca godzi sie na tą forme zapłaty, tym bardziej że PayPal ściąga od sprzedawcy prowizje.

: 09 lut 2006, 20:02
autor: mic001
Ale....
Karta kredytowa to musi być Visa albo American Expres, popularnych ostatnio Mastercards PayPal nie akceptuje. Nie muszę dodawac że tylko kredytowe (czyli wypukłe) wchodzą w grę, elektronów nie akcepuje.

: 10 lut 2006, 12:04
autor: sander
Z tym akurat zgodzić sie nie moge. Ja mam właśnie Mastercard i problemów z płaceniem przez PayPal nie mam.

: 10 lut 2006, 12:13
autor: mic001
Może coś się zmieniło na lepsze, to miło.
Proponuję zakończyć temat bo Łysy chyba go już nie obserwuje a nas zaraz pogonią z tego Forum za brak związku z tematem :D