KITEFORUM.PL - kitesurfing

Hej,

Decathlon "wkrótce" wprowadzi do swojej ofert sprzęt..
Tribord - Zeruko w rozmiarach 12,9 i 7m. Cena podana tylko dla 9 m, zostanie potwierdzona za parę miesięcy.

Za 699 € aaaaaaaaTribord - Zeruko 9m (zestaw) tj. latawiec, bar, pompka, torba.
Za 799 € lub 899 € Tribord - Zeruko 9m (zestaw) tj. latawiec, bar, pompka, torba + decha twin tip.

W przyszłe wakacje na zatoce wysyp tych latawców nie grozi, według planów. Ma to być latawiec dla początkujących. Każdy sklep ma współpracować ze szkółką i ma być bezpiecznie.. Decathlon chce umożliwić większy dostęp i konkurować stosunekiem cena/jakość.

Źródło:
http://www.kitenews.fr/du-kite-chez-dec ... e-tribord/
http://www.sieplywa.pl/siewie/7751/Lata ... z_na_rynku

Jeżeli to będzie sprzęt porównywalnej jakości do niektórych produktów w decathlonie to cena wcale nie jest konkurencyjna.

W tej cenie można kupić spokojnie roczny latawiec w super stanie znanych marek.

Czekam na moment w którym decathlon zacznie sprzedawać lotnie i skafandry do skydivingu... Oby nie doprowadziło to do depopulacji..

Wniosek jest jeden, możemy spodziewać się jeszcze większej ilości wariatów na spotach, którzy postanowili sami nauczyć się pływać..

w Decathlonie można kopić luk i strzały jakoś nie widziałem żeby ludzie biegali po ulicach i bawili się w Indian a wariatów na spotach od dawna nie brakuje

Może gdzies za granica decatlonowi sie uda z tym pomyslem
U nas -szczegolnie patrz polwysep napinka i szpan na porzadku dziennym,wiec mało kto
bedzie chetny zeby wyskoczyc na spot w zestawie z decatlonu
Zreszta ceny potestowych czy rocznych kotow sa juz u nas max atrakcyjne

Generalnie rynek kite w PL jest tak zepsuty ze pomysl jest dla mnie conajmniej dziwny.
Skoro profesjonalnym dystrybutora jest ciezko zarobic, jak ma to zrobic Decathlon ?
Trzeba poczekac i zobaczyc jak to sie rozwinie,
ale w sumie alternatywa nie najgorsza.

Pozdro...

Nowe markowe roczne lub aktualne roczniki na wyprzedaży można w taniej kupić niż 699 Eut x 4,25zł = 2970zł
Kwestia poszukania .

mary.dk pisze:Generalnie rynek kite w PL jest tak zepsuty ze pomysl jest dla mnie conajmniej dziwny.
Skoro profesjonalnym dystrybutora jest ciezko zarobic, jak ma to zrobic Decathlon ?
Trzeba poczekac i zobaczyc jak to sie rozwinie,
ale w sumie alternatywa nie najgorsza.

Pozdro...

Wrzucam kamyczek do ogródka:P)
Osobiście uważam, że to raczej "Arabski rynek"(http://www.cda.pl/video/12995791/Wojcie ... -odcinek-2 kto zobaczy to zrozumie:P). Pomijając fakt czy ludzie powinni robić kursy kite czy nie itp. Jednak według mnie ludziom już się nie chce stawać specjalistą w każdej dziedzinie, którą się zainteresuje np. kupuje TV to trzeba przeczytać cały internet, który TV jest najlepszy i najtańszy..... W praktyce wygląda to tak, ze jak nie masz funfli w branży, którzy cię uświadomią jaki kite, gdzie, od kogo i za ile kupić to najprawdopodobniej odniosą takie wrażenie jak ja odniosłem:P). Mianowice po odbytym kursie(oczywiście tam też zasięgnełem języka) zaczołem węszyć z kumplem i jak się okazało ceny kite na stronach 6-7pysia. Potem droga krzyżowa po sklepach na półwyspie rozmowy jaki sprzęt za ile itp. Generalnie za każdym razem cena sprzętu była inna albo sprzętu już nie było albo jeszcze nie było . Reasumując po preselekcji "sklepu" i odbyciu kilku wizyt udało nam się umówić na finalną tranzakcję z samym szefem...Poszliśmy do przyczepy celem ostatecznych negocjacji i zakupiliśmy sprzęt:P). Wrażenie odnieśliśmy takie jakbyśmy właśnie kupili tone koksu a nie kite.
Myślę, że siłą Decathlona będzie to, że jak ktoś porówna wyjściowe ceny innych latawców bez znajomości rynku to sprzęt będzie o 50% tańszy. Może pójść obwąchać sprzęt wybrać sobie dowolny rozmiar i kolor. A w razie jak się rozpadnie oddać sprzęt i nikt się nie będzie dąsał czy sam się rozpadł czy został uszkodzony. W praktyce np. 3mieście nie ma sklepu ze sprzętem całorocznego i asortyment jest raczej ograniczony.
Rynek kite w PL to swego rodzaju subkultura jak załapiesz co i jak i kto jest kto to faktycznie Decathlon to żadna konkurencja ale dla ludzi z poza wygląda to jak obwoźny handel lewym towarem, cena jest umowna i zależy kto i kiedy kupuje i nigdy nie wiadomo czy po sezonie dany kram będzie istniał:P

ciechan pisze:

mary.dk pisze:Generalnie rynek kite w PL jest tak zepsuty ze pomysl jest dla mnie conajmniej dziwny.
Skoro profesjonalnym dystrybutora jest ciezko zarobic, jak ma to zrobic Decathlon ?
Trzeba poczekac i zobaczyc jak to sie rozwinie,
ale w sumie alternatywa nie najgorsza.

Pozdro...

Wrzucam kamyczek do ogródka:P)
Osobiście uważam, że to raczej "Arabski rynek"(http://www.cda.pl/video/12995791/Wojcie ... -odcinek-2 kto zobaczy to zrozumie:P). Pomijając fakt czy ludzie powinni robić kursy kite czy nie itp. Jednak według mnie ludziom już się nie chce stawać specjalistą w każdej dziedzinie, którą się zainteresuje np. kupuje TV to trzeba przeczytać cały internet, który TV jest najlepszy i najtańszy..... W praktyce wygląda to tak, ze jak nie masz funfli w branży, którzy cię uświadomią jaki kite, gdzie, od kogo i za ile kupić to najprawdopodobniej odniosą takie wrażenie jak ja odniosłem:P). Mianowice po odbytym kursie(oczywiście tam też zasięgnełem języka) zaczołem węszyć z kumplem i jak się okazało ceny kite na stronach 6-7pysia. Potem droga krzyżowa po sklepach na półwyspie rozmowy jaki sprzęt za ile itp. Generalnie za każdym razem cena sprzętu była inna albo sprzętu już nie było albo jeszcze nie było . Reasumując po preselekcji "sklepu" i odbyciu kilku wizyt udało nam się umówić na finalną tranzakcję z samym szefem...Poszliśmy do przyczepy celem ostatecznych negocjacji i zakupiliśmy sprzęt:P). Wrażenie odnieśliśmy takie jakbyśmy właśnie kupili tone koksu a nie kite.
Myślę, że siłą Decathlona będzie to, że jak ktoś porówna wyjściowe ceny innych latawców bez znajomości rynku to sprzęt będzie o 50% tańszy. Może pójść obwąchać sprzęt wybrać sobie dowolny rozmiar i kolor. A w razie jak się rozpadnie oddać sprzęt i nikt się nie będzie dąsał czy sam się rozpadł czy został uszkodzony. W praktyce np. 3mieście nie ma sklepu ze sprzętem całorocznego i asortyment jest raczej ograniczony.
Rynek kite w PL to swego rodzaju subkultura jak załapiesz co i jak i kto jest kto to faktycznie Decathlon to żadna konkurencja ale dla ludzi z poza wygląda to jak obwoźny handel lewym towarem, cena jest umowna i zależy kto i kiedy kupuje i nigdy nie wiadomo czy po sezonie dany kram będzie istniał:P

Problem jest zdecydowanie glebszy
Kite stal sie sportem dla mas, ...i dobrze,
jest latwy, bezpieczny, przyjemny, logistycznie bez porownania z WS itp...
ale ten wlasnie fakt zabija dystrybucje w PL i na swiecie.
Ludzie nie majacy pojecia mysla ze sprzet z chin kosztuje 100 dolcow a dystrybutor zgarnia kokosy,
prawda jest niestety bolesna a sam sprzet kurewsko drogi przez wielkie D !!!
Tak wiec wracajac do rynku WS jako przyklad, jest zdecydowanie trudniejszy a tym samym nie jest juz dla mas,
tym samym sprzet trzyma cene bo zlomiarze najnormalniej w swiecie znaja rynek od dawna
i sa swiadomi ze mimo ich sprzet jest rowniez made in ch...uj wie gdzie to swoje kosztuje i niestety trzeba bulic.
Sami uznajemy sie za specow od wszystkiego i to co piszesz niestety nie ma miejsca,
gdyby mialo nie kupowal bys w przyczepie tylko w biurze badz w sklepie,
ale jako spec od wszystkiego weszyles tak dlugo az wyweszyles najlepsza cene,
czy najlepszy sprzet tego juz nie wiadomo

Pozdro...

mary.dk pisze:Sami uznajemy sie za specow od wszystkiego i to co piszesz niestety nie ma miejsca,
gdyby mialo nie kupowal bys w przyczepie tylko w biurze badz w sklepie,
ale jako spec od wszystkiego weszyles tak dlugo az wyweszyles najlepsza cene,
czy najlepszy sprzet tego juz nie wiadomo

Pozdro...

Moja historia została opisana z "przekąsem" widzę, że Cię nie urzekła:P. Sądząc z twojego opisu jaki sprzęt posiadasz to prawdopodobnie ubiłeś muchę z tym samym dystrybutorem co i ja:). Dla podpowiedzi dodam, że nie zajmuje się on handlem opon jak nie którzy błędnie myślą sądząc po widoku przed "sklepem":P. Uw przyczepa to właśnie tzwn. biuro i nie ukrywam, że poczułem się wyróżniony będąc tam zaproszony celem negocjacji ceny z szefem wszystkich szefów:). W sumie posiadam nawet 7koła papieru ale mentalnie nie byłem w stanie ich wyłożyć na kite(kup teraz) z stąd moje wenszenie i konieczność stania się specem. Pomijając fakt zaoszczędzenia gotówki przy okazji poznałem parę osób i "wkupiłem się w te środowisko". Chodziło mi o to, że nie wszystkim się chce "węszyć" i właśnie Decathlon będzie dla nich alternatywą ale czas pokaże. A tak nawiasem mówiąc to dopiero powstaje "prawdziwy sklep i biuro" na półwyspie i ciekawy jestem czy będzie całoroczny. Jak na razie trzeba przyznać, że ma rozmach:P.
Na koniec dodam, że trochę podkoloryzowałem ale każdy ma prawo przedstawić swoje zdanie w końcu po to jest te forum:)

Dla mnie dobra informacja. Im większa będzie konkurencja tym lepiej dal nas - kupujących, gorzej dla drugiej strony. Ostatnio był temat o "Switch KITES - Factory outlet, rewards". Fajna opcja, tylko jakby ktoś miał na Półwyspie na stałe do testowania to może więcej osób mocniej zastanowiło by się właśnie nad tą firmą a tak//

Co do głosów, że za tą cenę można kupić na wyprzedażach lub roczny kit. Pewnie i tak, ale tu mowa o NOWYM latawcu i oficjalnej cenie. W co nie wątpię i tu wyprzedaże będą, można wówczas porównać ceny z wyprzedaży.

Nie każdy ma czas szukać, pisać, targować się. Wchodzę do sklepu widzę cenę odpowiada mi i kupuje & idę tam gdzie trzeba. Znacznie inaczej to wygląda na Półwyspie o czym wspomniał - ciechan. Mnie to denerwuje, inna sytuacja jest jak chcemy kupić używany sprzęt.

Najważniejsze sprzęt ma być dla początkujących. Dochodzi tu ważny aspekt polityki Decathlonu odnośnie zwrotów/gwarancji.

moim zdaniem dużo tego sprzętu będzie się sprzedawać w formule "na prezent" - coś a'la rowery z marketów.

ciechan pisze:.. Decathlon będzie dla nich alternatywą ale czas pokaże.

krótko - nic z tego nie będzie
JEŚLI w ogóle taki market w to wejdzie - ich sprawa - ich nauczka - ich strata - ich błąd - w co wątpię - to po pierwszym roku zakończonym ogromną stratą na całej akcji - zawinie ogon pod siebie i zapomnimy o temacie..

nie pierwszy raz -"czas pokaże" i podsumujemy wątek za lat 2-3

peace

Konkurencja ok...
ale jak ktoś kumaty, kupi spokojnie na wtórnym rynku całkiem dobry sprzęt w tej cenie.

News chyba dotyczył francuskiego rynku, w PL dla Decathlonu to będzie marginalny rynek. Wiec szału się nie spodziewajcie.
Jakoś tez nie spodziewałbym się "ogarniania tematu" przez sprzedawców. Co innego sprzedać rower, piłkę czy jakieś ciuchy w tym sklepie.
A co innego bardziej specjalistyczny sprzęt.

"Formuła na prezenent"... tak od razu zestaw operacji w najbliższym szpitalu w gratisie To nie jest ta droga.

Moze przejdzie, moze nie - czas pokaze. Nie rozumiem tylko dlaczego odrazu wiekszosc zaklada, ze sprzet bedzie kiepski, slabej jakosci, ze bedzie duzo wypadkow itd. Moze sie okazac, ze bedzie calkiem spoko i niektorym podpasuje, wiec poczekalbym z opinia do momentu az bedzie mozna potestowac. Co do jakosci to byc moze jest szyty w tej samej fabryce co inny markowy, ktorego cena detaliczna jest x2. Ciezko jest kupic w dzisiejszych czasach sprzet po sezonie w idealnym stanie, bo ten sie raczej szybko rozchodzi po znajomych. Takze moze byc to dobra alternatywa dla tych co nie chca wydawac kupy siana na dobry markowy sprzet, albo kupic cos uzywanego w srednim stanie za podobne pieniadze.

w Gdańskim Decathlonie na kartuskiej już widziałem w sprzedaży Naish Bolty