KITEFORUM.PL - kitesurfing

hej,

no właśnie jak jest z tym wiatrem w PL? Trzy tygodnie temu skończyłem IKOII kupiłem sobie sprzęt i z niecierpliwością czekam... Niestety nie jestem z pomorza mieszkam na śląsku a dokładniej w Tychach. Mamy u siebie w mieście jezioro (Paprocany [sic!] w zeszłym roku widziałem kogoś na latawcu i łyżwach w zimie, więc generalnie da się), a na samym śląsku jest parę zbiorników. I stąd moje pytanie KIEDY ZACZYNA WIAĆ?? Gdzie najlepiej (goczałkowice, dziećkowice, świerklaniec, dzierżno)? Pływa ktoś na śląsku? Dajcie znać, bo już nie mogę wytrzymać tego czekania .

pzdr,
mateusz

viewtopic.php?f=7&t=33193&start=1005&hilit=gocza%C5%82kowice
Przecież coś tam wiało

advena pisze:hej,

no właśnie jak jest z tym wiatrem w PL?

..tak jak ZAWSZE
i WSZĘDZIE..

raz jest - raz go nie ma, czasem dwa razy go nie ma

kitesurfing to sztuka czekania na wiatr, pokora i cierpliwość
a także pełna gotowość i forma gdy już jest

advena pisze:.. Dajcie znać, bo już nie mogę wytrzymać tego czekania .

..witamy w klubie ..uzależnionych

peace

advena pisze:hej,

no właśnie jak jest z tym wiatrem w PL? Trzy tygodnie temu skończyłem IKOII kupiłem sobie sprzęt i z niecierpliwością czekam... Niestety nie jestem z pomorza mieszkam na śląsku a dokładniej w Tychach. Mamy u siebie w mieście jezioro (Paprocany [sic!] w zeszłym roku widziałem kogoś na latawcu i łyżwach w zimie, więc generalnie da się), a na samym śląsku jest parę zbiorników. I stąd moje pytanie KIEDY ZACZYNA WIAĆ?? Gdzie najlepiej (goczałkowice, dziećkowice, świerklaniec, dzierżno)? Pływa ktoś na śląsku? Dajcie znać, bo już nie mogę wytrzymać tego czekania .

pzdr,
mateusz

Na początek opcja 'Szukaj'. To nie boli Każdy z wymienionych przez Ciebie zbiorników (no może poza Paprocanami ) ma swój wątek na tym forum w 'Kto, Gdzie, Kiedy'. Obserwując je z pewnością będziesz wiedział kiedy warto się byrać na pływanie.
A pytanie 'Kiedy zaczyna wiać' jest z leksza mało zrozumiałe dla mnie Kiedy zaczyna wiać.. to po prostu jedziemy i pływamy. Jak wszędzie.

A ostatnio to akurat wiało jakoś nadwyraz często i jeszcze do tego grzało, a to wszystko w weekendy... więc przegapiłaś z tym czekaniem

A wieje wtedy kiedy to wyż opada i spotyka się z niżem czy jakoś tak

Nic nie wkurza tak jak cowka wsteczna.

szukałem, czytałem, a później jeszcze trochę poszukałem . W ten ostatni wiatrowy tydzień byłem właśnie na Helu, ale z racji braku doświadczenia dwa dni odpadły, bo nie chcieli nam wypożyczyć sprzętu (co w sumie zrozumiałe ). Bardziej zastanawia mnie czy jest jakaś zależność powiedzmy "sezonowa"; tzn. częściej wieje latem, jesienią?

advena pisze:szukałem, czytałem, a później jeszcze trochę poszukałem . W ten ostatni wiatrowy tydzień byłem właśnie na Helu, ale z racji braku doświadczenia dwa dni odpadły, bo nie chcieli nam wypożyczyć sprzętu (co w sumie zrozumiałe ). Bardziej zastanawia mnie czy jest jakaś zależność powiedzmy "sezonowa"; tzn. częściej wieje latem, jesienią?

U nas, na południu, najlepiej wieje jesienią i zimą z tego najczęściej w nocy, ew w te dni robocze w które nie można wyrwać się z roboty.
A jak jest prognoza i ustawisz sobie robotę tak aby móc popływać, siedzisz jak ciul cały dzień przed komputerem i patrzysz co 5 min w WG a tam ch..j i piszesz bzdury na KF

pawbuh pisze:U nas, na południu, najlepiej wieje jesienią i zimą z tego najczęściej w nocy, ew w te dni robocze w które nie można wyrwać się z roboty.
A jak jest prognoza i ustawisz sobie robotę tak aby móc popływać, siedzisz jak ciul cały dzień przed komputerem i patrzysz co 5 min w WG a tam ch..j i piszesz bzdury na KF

heh dobrze, że na nartach jeźdźę

Brutus pisze:A wieje wtedy kiedy to wyż opada i spotyka się z niżem czy jakoś tak

Oj opada, opada z tym, że bardziej jakoś tak

advena pisze:. Bardziej zastanawia mnie czy jest jakaś zależność powiedzmy "sezonowa"; tzn. częściej wieje latem, jesienią?

Statystycznie/standardowo najwięcej wiatru oczywiście wiosną i jesienią