KITEFORUM.PL - kitesurfing

Oj będzie się działo lada moment
Wywiad z Pontem:
http://www.rp.pl/artykul/585939,883867- ... m.html?p=1

Rozmawiałem z Piotrkiem Myszką i on ma podobne plany.
Wygląda na to że sporo zawodników złomowców ma w planach spróbować się w kiteracingu

wszyscy teraz spekulują czy słowa Ponta się sprawdzą:
Amatora od pro w kajcie dzieli tydzień treningu.
Osobiście myślę, że dużo, dużo więcej niż tydzień
Mam wielką nadzieję, że Przemek pojawi się w Jastarni ze złotem olimpijskim i wystartuje już w tym roku w MP w kiteracingu wraz z obstawą złomiarzy

ale pro kitesurfera w racingu od pro windsurfera w rsx dzieli duzo wieksza przepaść...

TIKKO_aloha pisze:ale pro kitesurfera w racingu od pro windsurfera w rsx dzieli duzo wieksza przepaść...

Ale akurat w dziedzinach, które w kiteracingu nie są tak istotne jak w RSX. U nas nie ma 30 minutowych wyścigów na pompie
Za to skąd złomiarz będzie wiedział jak:
- utrzymać latawiec 18m w wietrze 4kts podczas zwrotu?
- odpalić tę samą szmatę z głebokiej wody przy 8kts?
- wytrymować bar?
- dobrać i ustawić finy?
- znaleźć pozycję optymalną do danej deski?
- poradzić sobie przy 35kts na 11m latawcu?

Myślę, że najlepsi złomiarze to będą Ci z RSX co już od paru lat rekreacyjnie pływają na kajcie.
Jednakże z tego co słyszę z boków to sporo windsurferów jest przekonana, że to bułka z masłem i pokażą czołówce swiatowej jak to się robi.
Szczerze - mam bardzo a to bardzo spore wątpliowości choć zupełnie nic przeciwko temu, bo wówczas Polacy będą dominować na świecie podobnie jak obecnie w RSX.
Dla mnie to tak jakby narciarskiej ekipie narodowej Austrii zabrano igrzyska zimowe i kazano ścigać się 4 lata później w snowboardzie. Będą wyjątki owszem ale na cudy zgarnięcia wszystkiego bym nie liczył.

Nie mniej jednak cieszę się jak przedszkolak na Choikę wiedząc, że będę naocznym świadkiem tej transformacji i nawet pościagam się z Mistrzami

BraCuru pisze:Amatora od pro w kajcie dzieli tydzień treningu.

A ja słyszałem że finy za 2,5tyś komplet

Jurgen pisze:A ja słyszałem że finy za 2,5tyś komplet

Dobrze słyszałeś bo to akurat mój komplet robiony na specjalne zamówienie na Hawajach jesienią 2011 (inna główka i inny kąt odchylenia przednich).
W cenę wliczone cło (600PLN), podatek, przesyłka kurierem z drugiej strony świata.
Od pierwszych rozmów z Paolo do odbioru wyszło coś razem około 3 miesięcy.
Na tej podstawie twierdzę, że książki "Nauka kiteracingu w weekend" będą niezbyt pomocne
Jak ktoś zacznie robić na miejscu podobne finy to będzie można zdobyć je grubo poniżej tysiąca
PS.
Już dotarły do mnie słuchy z nauki grupy windsurferów SKŻ na Zatoce.
Kargul napisz jak tam z progresem przyszłej konkurencji po pierwszym i drugim tygodniu.
Wróżysz medal w Rio czy lepiej kibicować kopaczom?
Może jakaś fotorelacja ku pamięci tych wiekopomnych dni plisss?
A ja mam wciąż nadzieję, że ostatni raz zaistnieję w historii MP w Jastarni

BraCuru pisze:Jak ktoś zacznie robić na miejscu podobne finy to będzie można zdobyć je grubo poniżej tysiąca

Daj foto Spytam znajomego shapera

mysle,ze Pan Wiktor z Waw spokojnie podejmie sie zrobienia
a) deski do raceu bo juz pare zrobil
b) finow - mi zrobil do wavowki,a wydaje mi sie,ze te wasze musza byc po prostu... wieksze

RS:X to byla ich praca i jedno ze źródeł dochodów, stad decyzja o przejsciu na kite. Gdyby nie to to musliby posc do pracy w szkole, zostac ternerami, pojsc do pracy surf shopu albo i totalnie zmienic branże.

Ja zdecydowalem się być w tej sprawie obiektywny z tendencją 50-55 do 50-45 jednak dla RS:X

Nie mowię, że Pont czy Myszka wygra MP race, ale nie zdziwie się, jak jeden z nich stanie na Podium, a klepnie za rok

Jak tylko się do mnie odezwą to bezinteresownie im pomoge i pogadam przy piwku, na tyle, co będę mógł, choć oczywiście wiedzy i zajawki na kąty finów, czy ustawiania barków nie mam, ale te rzeczy to oni akurat ogarną bez problemu
Ustawienie baru - wszystkie linki równe ?, start przy 6-8knts trudniejszy choć akurat dla nich do wyuczenia w kilka dni po wczesniejszym poznaniu i przecwiczeniu podstawowych zasad i teorii.
Nawet gdyby mieli pływac na na Loopach, zrobie to poprostu z sentymentu dla ich dotychczasowej ciezkiej pracy i z szacunku za to co robia.
U chłopaków konkurencja większa ale Zocha to na pewno miażdży w PL po 2 tygodniach, co do tego nie mam wątpliwości.
Ona jednak chyba zostanie przy PWA, w którym od niedawna zaczeła startować.

Najmniejesze szanse daje chłopakom w tym roku w MP podczas gdyby race mialby sie odbyc na falach i (oby wreszcie dla Freestyle) w 6-8bft

Powiem tak za sobą mam 8 lat ścigania na WS w klasach Mistral, RS:X od zeszłego sezonu latam na kite m.in za sprawą TIKKO_aloha i od tego sezonu a dokładniej od marca katuje kiterace, mam za sobą już dwa starty i niestety bez rewelacji a sam bylem pewien ze doswiadczenie z WS duzo mi pomorze niestety nie. Myśle że Ponta i całą reszte czeka co najmniej sezon ciężkiej pracy na kite by były jakieś pierwsze sukcesy. Gdyby nie pomoc Marka Rowińskiego sr. i treningi z Maksem to było by owiele gorzej Na szczeście już kursy z wiatrem poprawione, wiekszość zwrotów wychodzi choc rufy jeszcze nie na pełnej mocy, no i mam nadzieje że te Marka finy coś pomogą Gadałem już z osobami z RS:X i trenerami i zobaczyli że nie jest tak łatwo jak im się wydaje i że sprzet też ma spore znaczenie Do zobaczenia na kolejnych regatach

Crazy Horse pisze:Ja zdecydowalem się być w tej sprawie obiektywny z tendencją 50-55 do 50-45 jednak dla RS:X
Nie mowię, że Pont czy Myszka wygra MP race, ale nie zdziwie się, jak jeden z nich stanie na Podium, a klepnie za rok

A ja mam szczerą nadzieję że dostaną w dupę gwiazdy, od tych co zejdą z RS-Xa. Liczę na dobry prztyczek w nos...

Będzie na co popatrzeć, nie ukrywam...

Pozdro.

Crazy Horse pisze:.. (oby wreszcie dla Freestyle) w 6-8bft

..na szczęście we fristajlu droga do czołówki "nieco" dłuższa niż w race

pzdr

szunio27 pisze:Powiem tak za sobą mam 8 lat ścigania na WS w klasach Mistral, RS:X od zeszłego sezonu latam na kite m.in za sprawą TIKKO_aloha i od tego sezonu a dokładniej od marca katuje kiterace, mam za sobą już dwa starty i niestety bez rewelacji a sam bylem pewien ze doswiadczenie z WS duzo mi pomorze niestety nie. Myśle że Ponta i całą reszte czeka co najmniej sezon ciężkiej pracy na kite by były jakieś pierwsze sukcesy. Gdyby nie pomoc Marka Rowińskiego sr. i treningi z Maksem to było by owiele gorzej Na szczeście już kursy z wiatrem poprawione, wiekszość zwrotów wychodzi choc rufy jeszcze nie na pełnej mocy, no i mam nadzieje że te Marka finy coś pomogą Gadałem już z osobami z RS:X i trenerami i zobaczyli że nie jest tak łatwo jak im się wydaje i że sprzet też ma spore znaczenie Do zobaczenia na kolejnych regatach

a jakie miałeś osiągnięcia w klasach Mistral i RS:X?

Podzielam zdanie Pana Konia:). diskorelaks jest w błędzie. wszystko jest kwestią czasu i będzie pozamiatane. Zaczyna się żeglarstwo, zadna technika zwrotu na wiatr pewnych rzeczy nie zmieni...

To jest bardzo ciekawy temat-
jest tez szansa na kilka ciekawych punktów widzenia(oby była to dyskusja bez obrazania i pyskówki)

sam jestem max ciekaw jak to bedzie - i mam na ten temet swoja opinie

Profesionalistów na kite race jest mało- ale ci co są teraz w 10 dziesiatce pkra czy ika to juz
zawodowcy - i ciagle robia postep- tej czołowki kita (a jest tam 2 naszych) nie dogoni nikt z rsx jeszcze w 2013 roku

to jest kite- trzeba do perfekcji opanowac latawiec

i warto zauważyc ze w czołowce swiata kite race nie ma nikogo z windsurfingu- skoro to takie łatwie

napewno bedzie ciekawie i interesujaco- i duzo bedzie teraz kita w mediach

profistyle pisze:
sam jestem max ciekaw jak to bedzie - i mam na ten temet swoja opinie

..ja też mam i mam wrażenie że ZBIEŻNĄ z Twoją
czas pokaże.. ale raczej dłuższy niż krótszy

pzdr