w temacie , "Moja krytyczna ocena krajowych zawodów"
KiteRace...może...ekscytujace wydarzenie, ale dla posiadaczy lornetek......
BraCuru pisze:Jacku - przyzwyczaiłeś mnie do swoich "oryginalnych" opinii. Powyższa również do takowych należy i nawet nie zdziwi mnie jeśli wysłałeś swoje spostrzeżenia do głównej siedziby Forda w Chicago. Nie będę z Tobą tutaj polemizował, bo to nie to forum. Wrzuć swego posta na forum PSKite - tam możesz spodziewać się dyskusji wśród ludzi znających się na rzeczy. Tutaj pobijemy pianę, pokrzyczymy, pokopiemy się nawzajem a ludzie będą mieli radochę z tych przepychanek a za 2 tygodnie temat umrze w otchłaniach innych wątków.
Pozwolę sobie lekko offtopikowo.
Czy zastanowiłeś się jaki skutek przyniesie Twój post? Rozumiem, że pisałeś go w dobrej wierze chcąc poprawić kolejne edycje. Uważam, że poruszasz się jak słoń w sklepie z porcelaną.
Narzekasz, że w gwałtownym tempie spada ilość zawodników Forda (de facto tylko we freestylu i to nie tak gwałtownie. A w racingu było 3 razy więcej zawodników niż rok temu w Juracie ). Swoim wystąpieniem na pewno nie spowodujesz wzrostu ilości zawodników za rok Obawiam się , że skutecznie zniechęciłeś każdego kto się jeszcze wahał. Padły Loosersi, padło KTE, padło Sea&Sky a Ford nadal ciągnie. Owszem w bardzo specyficzny sposób, o czym pisze Zaq, ale po raz pierwszy w historii tego cyklu zawodnicy mieli jakiś wpływ na regulamin i sposób przeprowadzania tych zawodów.
Każdy kto nie był na zawodach Forda a przeczytał Twój post musi dojść do wniosków, że nie warto jeździć na te zawody, bo Ford to banda amatorów, PSKite to klika popleczników a jedyne pozytywne zjawisko w całym tym cyrku to Mistrz Błaszko.
Za chwilę dostaniesz parę postów potwierdzających Twoja opinię i dupa blada - za rok będziesz mistrzem Polski w każdej konkurencji do której się zapiszesz i nie będziesz musiał nawet zakładać trapezu, bo będziesz startował sam.
Fakty jakie przedstawiłeś faktycznie się wydarzyły ale jak pisze Junior wyolbrzymiłeś je na swój "oryginalny" sposób.
Zgadzam się w 100% że wpadka podczas ceremonii zakończenia była kardynalnym błędem - jak dla mnie jedynym poważnym złamaniem regulaminu.
Reszta to sprawy do doszlifowania, które będziemy omawiać po ocenie wszystkich tegorocznych zawodów.
Dwa dni temu wysłałem Adamowi arkusze oceny i lada moment pojawią się na stronie PSKite. Każdy z członków będzie mógł ocenić zawody w jakich brał udział. Poczekam z miesiąc i wrzucę wszystkie oceny jakie do mnie spłyną nawet do tego wątku.
Byłbym wdzięczny, gdybyś wówczas osobiście skomentował wypowiedzi najbardziej zorientowanych, dobra?
PS. Brałem udział w dwóch tegorocznych edycjach i z każdej wracałem z bananem na gębie ciesząc się, że atmosfera zawodów było do tej pory niespotykana a same zawody przeprowadzone na wysokim sportowym poziomie. Na pewno było lepiej niż rok temu i jestem przekonany, że za rok będzie również lepiej.
Czy poza wspaniałym gestem Błaszki zauważyłeś cokolwiek pozytywnego na tegorocznych zawodach?
Dlaczego nie piszesz np o nowościach typu podział gotówki w przypadku nierozegrania konkurencji?
Wzywanie do banicji - zatkało mnie na amen Co proponujesz w zamian - drogę krzyżową?COLLINS pisze:No niestety zgadzam sie z Jackiem co do ogólnej oceny organizacji zawodów.
Poważnie Ogólną organizację czy chodzi Ci o ceremonię? Wiem doskonale, że Tobie było również niesmacznie, bo specjalnie przyjechałeś do Juraty a ja potwierdziłem, że będziesz na pudle mastersów w racingu.
Leszek - jeżdżę po międzynarodowych zawodach i możesz mi uwierzyć, że nasze zawody zdecydowanie do najgorszych nie należą. Jeśli chodzi o sportowy aspekt to nigdzie nie spotkałem się z tak skutecznie przeprowadzanymi zawodami. A najgorsze pod tym względem zawody w jakich brałem udział, możesz nie uwierzyć, to ostatnia PKRA w Niemczech, czyli najbardziej oczekiwana i opłacana impreza kitesurfingowa na tym globie w tym sezonie.
Na koniec "druga strona medalu":
http://pskite.pl/index.php/zawody/relac ... lacja.html
zaq pisze:bliżej jechać pod miasto co tydzień na wake, niż czekać jak zawieje na helu na weekend.
Sz@jA pisze:A dziś ,bawimy się na wodzie tak jak kiedyś, za dawnych lat, we własnym gronie bez spiny, z przyjaciółmi i jesteśmy szczęśliwi )
Krzysztof-L pisze:To smutne, choć nie jest aż tak źle jak w snowboardzie, gdzie nasi zawodnicy muszą zmieniać narodowość
Tak czy inaczej dotyczy to na szczęście kilkunastu osób...
ps. jednego tylko nie rozumiem (może to był skrót myślowy): "potwierdziłem, że będziesz na pudle mastersów w racingu"
jacekdaktera pisze:Tak więc czekam na przeciwników, a nie szarże zwiadowców.
BraCuru pisze: Nie to forum. [...] zwiadowcy nie wypowiadają się na tym forum
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 18 gości