Strona 1 z 5

Re: Czy rozmiar się liczy tzn. jaka różnica między 14-16, a

: 09 maja 2005, 19:34
autor: Max/Łódź
AKuba pisze:Ja mam 80 kg.
Flysurfery to są te komorowe bezkondonowe? Jeśli tak to one przecież toną (tak mi się wydaje) zwłaszcza,że ja sie dopiero zamierzam uczyć. A czemu wszyscy używają condonowych?


Tak Flysurfery sa "komorowe, bezkondonowe" I wcale nie toną... no chyba, ze bedziesz go godzine trzymal pod woda, ale to juz extremalna sytuacja... Czemu wszysct plywaja na pompowanych? Moze dlatego, ze swojego czasu ich bylo wiecej? Moze, ze sa tansze? Moze dlatego, ze maja lepszy marketing? Ciezko powiedziec... wrecz sam kiedys mialem identyczny dylemat i skusilem sie wlasnie tym, ze tanszy, ze wiecej osob plywa... i po roku zmienilem na FSa i odetchnalem z ulga... zwolennikow jednych i drugich jest duzo i ciezko tu dojsc do konsensusu... ja moge Ci wymienic kilka powodow dlaczego FS, a nie inny kondon :D Dane zaciagniete ze strony importera FS (mam nadzieje, ze sie nie obrazi) - zgadzam sie z tymi punktami, w ktore niestety uwierzylem dopiero po roku, przy czym stracilem sporo nerwow na plywaniu i kasy na odpsrzedazy i kupnie nowego...

1. LATAWCE CAŁOROCZNE !!!
Flysurfer’y z powodzeniem możesz używać latam i zimą, na wodzie i na śniegu.

2. Bezkonkurencyjny przy słabym wietrze
Możesz pływać w warunkach, w których inni nawet o tym nie marzą.

3. Bardzo łatwy start i lądowanie latawca
Flysurfera’a możesz wystartować i wylądować szybko i bez niczyjej pomocy.

4. Bezpieczeństwo najważniejsze!
Flysurfer’y posiadają najbezpieczniejsze seryjne systemy bezpieczeństwa.

5. Większy zakres wiatrowy
Mniej latawców w twoim samochodzie przy tym samym zakresie wiatrowym.

6. Wielofunkcyjny bar (drążek sterowniczy)
Rotor-leash, system szybkiego wypinania, najlepsze materiały

7. Technologia JetFlap
Flysurfer wyznacza nowe standardy aerodynamiki i stabilności wśród latawców.

8. Automatyczne pompowanie
Jedyną czynnością, którą musisz wykonać jest odwiniecie linek z bar’u i poczekanie aż wiatr sam nadmucha latawiec.

9. System automatycznego oczyszczania
Piasek i woda automatycznie zostają odprowadzone na zewnątrz.

10. Dłuższa żywotność
Nie musisz co roku wymieniać sprzętu. Mniej tracisz na późniejszej sprzedaży.

11. Bezkonkurencyjny start
Niezawodny i bardzo łatwy start, zarówno z wody jak i z ziemi.

12. Innowacyjne technologie
Najnowsze metody projektowania, wykorzystujące np. tunele aerodynamiczne.


Zalet ja moglbym wymieniac bez liku, aczkolwiek rozumiem tez tych co plywaja na pompowanych, maja tez rowna radoche... mnie osobiscie pompek sporo denerowowal, zwlaszcza w warunkach polskich, gdzie czesto wiatr jest nierowny, jak wypadasz w regionie nie ma zbyt wielu do pomocy ze startem i ladowaniem latawca, totez ja sie ciesze z przesiadki... i tak przy okazji nie mam zadnych profitow ze sprzedazy FS - ot taka uwaga od uzytkownika pompowanych, ktorm FS przyszedl na ratunek :D

Re: Czy rozmiar się liczy tzn. jaka różnica między 14-16, a

: 09 maja 2005, 20:06
autor: AKuba
[size=9]Tak Flysurfery sa "komorowe, bezkondonowe" I wcale nie toną... no chyba, ze bedziesz go godzine trzymal pod woda, ale to juz extremalna sytuacja... Czemu wszysct plywaja na pompowanych? Moze dlatego, ze swojego czasu ich bylo wiecej? Moze, ze sa tansze? [/size]

Słyszałem, a i też mi sie wydaje,że wystarczy, aby spadł do wody i zaraz się przyklei. Ty piszesz o "godzinie" -rozumiem,że trochę przesadzasz, ale czyżby naprawdę będący choćby 10 minut w wodzie latawiec można jeszcze wystartować? Czy potrzeba do tego stosować specjalne techniki?
Bardzo mi zależy na Twojej odpowiedzi. IA co do ceny to czytałem w necie, że komorowe sa tańsze. W wygodę ich uzywania wierzę.

Re: Czy rozmiar się liczy tzn. jaka różnica między 14-16, a

: 09 maja 2005, 21:11
autor: Max/Łódź
AKuba pisze:Słyszałem, a i też mi sie wydaje,że wystarczy, aby spadł do wody i zaraz się przyklei. Ty piszesz o "godzinie" -rozumiem,że trochę przesadzasz, ale czyżby naprawdę będący choćby 10 minut w wodzie latawiec można jeszcze wystartować? Czy potrzeba do tego stosować specjalne techniki?
Bardzo mi zależy na Twojej odpowiedzi. IA co do ceny to czytałem w necie, że komorowe sa tańsze. W wygodę ich uzywania wierzę.


Nie nie przesadzilem z ta godzina... generalnie w FSie jest tak, ze mimo upadku na wode, on ma powietrze w sobie i woda tak bardzo do niego nie wplywa, no chyba, ze trzymajac za bar idziesz w druga strone - wtedy nabierasz nim wode jak szuflą :) Piszesz, ze komorki sa tansze... moze i niektore tak typu wynalazek NASA - on rzeczywiscie moze moze nie wystartowac z wody, po paru minutach. Ale FS nie ma z tym problemu, to jest zupelnie inna technologia i zarowno restart, ladowanie i komfort plywania jest duzo wyzszy niz w innych kajtach. Sam to testowalem, posiadajac latawiec (Boxer), ktore ponoc "latwo" wstaje i wiem jak sie mordowalem by podniesc latawiec na slabym wietrze... teraz nie mam juz tego problemu... sam rozwijam, startuje, plywam, sam laduje zwijam i wracam - pelna samoobsluga, czego brakowalo mi przy pompowanym...

Najlepiej jak bys podczas czy to weekendu bozocialowego czy tez jak bedziesz w okolicach Lodzi przetestowal sam lub popatrzyl jak ktos to robi i zobaczysz jaka jest roznica w obsludze pompowanego i komorowego FSa... stymze niestety tutaj jest aspekt cenowy, bo za technologie producent kaze sobie slono placic i wychodzi nieco drozej niz pompowany... ale cos za cos, a poza tym FSa mozesz sprzedac z mniejsza utrata zysku, anizeli pompowanego... tak jak pisalem zalet moge wyliczac bez liku, a pompowanym dorzucac, bo sie mocno zrazilem do nich... ale jak widac ludziska plywaja, w pelni sobie radza... wszystko zalezy kto jaki komfort sobie ceni 8)

: 09 maja 2005, 21:22
autor: Pablo
Wygląda na to że wszystkich posiadaczy 'dmuchanych' po prostu zamurowało :shock: :lol:

Re: Czy rozmiar się liczy tzn. jaka różnica między 14-16, a

: 09 maja 2005, 21:30
autor: BESTIA
M@X pisze:Piszesz, ze komorki sa tansze... moze i niektore tak typu wynalazek NASA


Przeciez NASA to nawet nie komorka - to latajaca "szmata", wiec jak wpadnie do wody to juz nie wstanie... :D

: 09 maja 2005, 21:46
autor: ..
ja sie chyba dałem przekonac...

: 09 maja 2005, 21:51
autor: verbel
jak pokazecie mi foty z dobrymi lotami i trikami tomoze tez dam sie przekonac :P

: 09 maja 2005, 22:01
autor: Max/Łódź
Wygląda na to że wszystkich posiadaczy 'dmuchanych' po prostu zamurowało


nabrali powietrza w usta ;) tak jak pisalem wczesniej, sa to moje subiektywne odczucia i jedemu moze byc lepiej na tym innemu na tym, ja probowalem sporo na jednym i na drugim i mnie lepiej na komorze... mam nadzieje, ze wojny tymi postami nie wywolam, bo z gory wiadomo, ze do konsensusu sie nie dojdzie :D

Przeciez NASA to nawet nie komorka - to latajaca "szmata", wiec jak wpadnie do wody to juz nie wstanie...


no i one psuja niestety troche opinie o komorkach, dajac tym samym atut pompowanym... ale fakt, faktem, ze powinna byc osobna kategoria komorki, pompowane i FS/Ozone, bo juz te technologiczne mocno odbiegaja od dawnych, nieslawnych komorowcow...

ja sie chyba dałem przekonac...


najlepiej sie przekonasz, jak zobaczysz na zywo :)

jak pokazecie mi foty z dobrymi lotami i trikami tomoze tez dam sie przekonac


wystarczy zajrzec na foilzone.com, flysurfer.de - tam znajdziesz mase filmikow pokazujacych komóry w akcji... nawet w hardcore'owym skoku z balonu na Flysurferku...

P.S.
Tutaj mozesz zajrzec w watek, z czasu kiedy ja mialem taki dylemat - porownaj sobie argumenty osob jednych i drugich:
http://www.kiteforum.pl/forum/viewtopic ... e+dmuchane
Ja sie wtedy mimo to nie dalem przekonac (glownie ze wzgledow cenowych) i po roku zalowalem i kombinowalem jak sie tu zamienic... no i sie udalo przesiasc :D

: 09 maja 2005, 23:08
autor: ..
Czytajac watek z linku ktory podeslal max utwierdzam sie (na tyle na ile moge) w postawie, ze to chyba na polatanie na komorowcu czekam najbardziej. Argumenty za komorowcami mają rece i nogi, a te za dmuchanymi.. no nazwijmy rzeczy po imieniu.. o Lans chodzi ? :roll: :wink:

: 09 maja 2005, 23:21
autor: Neykon
RedRocker pisze:... no nazwijmy rzeczy po imieniu.. o Lans chodzi ? :roll: :wink:


:shock: :shock: :shock: :?: :?:

: 09 maja 2005, 23:21
autor: Adamski_Ustka
Bo każdy kajciarz to pijak i szpaner. :lol: :lol: :lol:

: 09 maja 2005, 23:45
autor: maski
zapomnij o 20,
to troche tak jak formula, tez ws ale jednak blizej zeglarstwa

: 10 maja 2005, 08:08
autor: ..
Adamski_Ustka pisze:Bo każdy kajciarz to pijak i szpaner. :lol: :lol: :lol:


Zbyt piekne zeby było prawdziwe :lol: Chodzilo mi o to, ze sport jest promowany, a ze dmuchane robią na zwykłym oglądaczu na plazy chyba wieksze wrazenie.. to takie są preferowane. Tylko to chcialem powiedziec.

: 10 maja 2005, 08:33
autor: maski
co do komorowcow to zastanow sie czy niemal 100% latawcow pompowanych na wodzie to wynik lansu, owczego pedu ......
moze jednak jest w tym cos racjonalnego.
z wyzsoscia komorowcow wypunktowana przez maxa mozna skutecznie polemizowac, generalnie wiekszosc mocno naciagana

: 10 maja 2005, 08:38
autor: ..
No M@X napisal ze sie z nimi zgadza, a ze od wczoraj latawca w rekach nie ma tylko dluzej to taki laik jak ja moze sie na jego autorytecie chyba oprzec, natomiast nie znalazlem konkretow dot. pompowanych chiciaz wyraźnie o nie pytano. Szczerze mowiac troche specjalnie sprowokowałem stwierdzeniem o Lansie aby jakaś dłuższa dyskusje na temat latawcow wywolac, ale chyba ne byl to dobry pomysl, a na bank glupi, stwierdzenie tez nie na miejscu.