Kitesurferzy dla Egiptu!!!

Kitesurfing i wszystko z nim związane.
RedSeaZone
Posty: 660
Rejestracja: 25 wrz 2005, 15:03
Lokalizacja: Egypt, El Gouna, elgouna.com
Dostał piwko: 5 razy
Kontaktowanie:
 
Post14 lut 2011, 08:14

Wszyscy kitesurferzy świata łączcie się w pomocy dla Egiptu, który był, jest i zawsze będzie naszą mekką!

Ostatnie wydarzenia w Egipcie przyniosły temu krajowi nie tylko żałobę po ludziach, którzy zginęli walcząc w imię wolności, ale też ogromne straty na tle gospodarczym. Egipt, który w większości utrzymuje się z turystyki, bardzo podupadł po ostatnich zamieszkach. Większość turystów została ewakuowana a loty do Egiptu zablokowane przez poszczególne państwa. Miasta opustoszały, szczególnie te nad Morzem Czerwonym, gdzie 99% mieszkańców żyje dzięki turystom. Ludzie stracili pracę, a niektórzy pozamykali swoje firmy nie wierząc w poprawę sytuacji w kraju.
Przeciętny mieszkaniec Egiptu zarabia około 600 funtów miesięcznie, co jest równowartością 300zł. Nawet w tym kraju, w którym ceny są nieprzeciętnie niskie, nie da się wyżywić całej rodziny za taką kwotę. W tym miesiącu większość pracowników nie dostanie pensji, a część nie wróci już do pracy. Dlaczego? Ponieważ siłą napędową tego kraju są właśnie turyści. Nie bez powodu ludzie zawsze bardzo chętnie przyjeżdżali do Egiptu. Słońce przez 365 dni w roku, zawsze ciepło, lazurowe morze z bogatym życiem podwodnym i jedną z najpiękniejszych raf koralowych na całym świecie, bajeczne kurorty, gościnni mieszkańcy i niesamowita historia sięgająca czasów starożytnych cywilizacji. To jest miejsce dla każdego, idealne na leniwy wypoczynek i oraz sporty wodne.
Przez ostatnie 3 tygodnie mieszkańcy Egiptu walczyli o własną wolność chcąc położyć kres 30 letniemu reżimowi Prezydenta Hosni Mubaraka. Ludzie solidaryzując się ze sobą we wspólnej sprawie zbierali się na ulicach i manifestowali, chcąc żeby w końcu ktoś ich wysłuchał. Niektórzy przypłacili za to życiem, ale większość stratą pracy i głodem. Jednak osiągnęli swój cel, 11 lutego 2011 Prezydent Mubarak podał się do dymisji. Głos ludu został wysłuchany. Ciężko opisać słowami euforię i radość jaka zapanowała w kraju. Ludzie świętowali przez całą noc, tańcząc i śpiewając na ulicach. Polały się łzy, ale tym razem łzy szczęścia.
„Teraz wszystko się zmieni, Egipt już nigdy nie będzie taki sam” krzyczeli ludzie. To prawda i wszyscy wierzą, że będzie lepiej. Jednak ostatni czas przyniósł temu krajowi spustoszenie i straty, które trzeba odbudować. Mieszkamy w Egipcie, tu jest nasze całe życie, praca, przyjaciele. Gro z nich to Egipcjanie. Razem z nimi przeżywaliśmy ich narodową tragedię i cieszyliśmy się z sukcesu. Teraz chcemy im pomóc i zrobić wszystko co w naszej mocy, aby sytuacja wróciła do normy. Po odejściu Mubaraka w kraju zrobiło się spokojnie i bezpiecznie. Nie ma już realnego zagrożenia, tym bardziej w strefie Morza Czerwonego, które stan wojenny bezpośrednio nie dotknął.
Ten artykuł to swego rodzaju apel do wszystkich kitesurferów i reszty miłośników sportów wodnych. Zapewniamy, że jest bezpiecznie i nie macie się czego obawiać. Wróćcie do Egiptu i pomóżcie jego mieszkańcom odzyskaniu normalnego życia.

Do zobaczenia na wodzie!
Ania Witaszewska
RedSeaZone

Awatar użytkownika
skladak
Posty: 110
Rejestracja: 24 gru 2007, 17:25
Lokalizacja: wawa
Postawił piwka: 15 razy
 
Post14 lut 2011, 12:18

:clap: :clap: :clap: :clap: :clap: :clap: :clap: :clap:

mario74
Posty: 63
Rejestracja: 07 kwie 2009, 10:49
Deska: NOBILE555
Latawiec: OZONE
Lokalizacja: Kraków
 
Post14 lut 2011, 14:34

Ja na pewno wrócę. Mam nadzieję, że już w kwietniu albo maju :wink:

Do zobaczenia na wodzie.

Awatar użytkownika
onzo
Posty: 5583
Rejestracja: 19 paź 2003, 22:34
Deska: Wainman Joke 138
Latawiec: Vegas 9,12,16
Lokalizacja: WaWa
Postawił piwka: 41 razy
Dostał piwko: 89 razy
Kontaktowanie:
 
Post14 lut 2011, 15:46

"włączcie" samoloty i dajcie dobre ceny a na pewno przyjedziemy :)

Awatar użytkownika
FilipN
Posty: 801
Rejestracja: 05 sie 2008, 11:08
Lokalizacja: Warszawa/Jastrzębia Góra
Postawił piwka: 68 razy
Dostał piwko: 77 razy
 
Post14 lut 2011, 16:21

pocztówka ze spokojnego Egiptu:
http://www.youtube.com/watch?v=6-aHEgipPgQ


to był serwis BMW, nie żaden pałac znienawidzonego Mubaraka czy jego syna, albo willa jednego z jego popleczników... po prostu serwis...

przemass
Posty: 3798
Rejestracja: 06 maja 2006, 22:01
Deska: Encore Nirvana
Latawiec: Airush Razor
Lokalizacja: ChalupyCumbuco
Postawił piwka: 26 razy
Dostał piwko: 25 razy
Kontaktowanie:
 
Post14 lut 2011, 20:38

Szczerze - nie obejrzałem jeszcze pocztówki - mam to w dupie. W tym roku wracam na pewno - El Gouna była zawsze miejscem gdzie czułem się super bezpiecznie, o każdej porze dnia i nocy. Kazdy kto zna trochę klimat miasta, nie będzie się wahał.

pozdro

Awatar użytkownika
zgred
Posty: 2614
Rejestracja: 30 paź 2005, 19:20
Deska: nbl
Latawiec: ozone, best
Lokalizacja: Pułtusk-Władek-Sopot-Gdańsk :)
Dostał piwko: 1 raz
Kontaktowanie:
 
Post14 lut 2011, 22:10

FilipN pisze:pocztówka ze spokojnego Egiptu:
http://www.youtube.com/watch?v=6-aHEgipPgQ


to był serwis BMW, nie żaden pałac znienawidzonego Mubaraka czy jego syna, albo willa jednego z jego popleczników... po prostu serwis...


to zawsze tak jest, że jak jest rozróba to się i "niewinnym" dostanie ;)

Awatar użytkownika
BraCuru
Posty: 5967
Rejestracja: 13 mar 2006, 20:56
Deska: BraCuru Hover, SABfoil
Latawiec: Flysurfer Sonics
Postawił piwka: 185 razy
Dostał piwko: 374 razy
Kontaktowanie:
 
Post15 lut 2011, 01:57

Prawdopodobnie komuś się to nie spodoba ale moje zdanie jest takie (turysty odwiedzjącego sporadycznie Egipt co jakiś czas - czyli jak większości turystów):
Mam nadzieję, że chwilowe zawalenie się głównej gałęzi dochodu PKB Egiptu będzie sygnałem dla Egipcjan, że powinno traktować się turystów z należytym im szacunkiem. Moje wrażenie po ostatnim pobycie w grudniu jest takie, że zapomnieli o podstawowych wartościach w relacji do klientów.
Pamiętam Egipt sprzed kilkunastu lat, gdzie klientom stwarzano poczucie bycia panem bez względu na zasobność portfela czy też jego narodowość.
Oby rewolucja spowodowała poprawę warunków życia Egipcjan i ich podejścia do turystów.
Trzymam kciuki - bo nie jestem tak bardzo przekonany, że sytuacja polityczna już jest wyklarowana a zamieszki to historia.

Awatar użytkownika
Blajsero
Posty: 126
Rejestracja: 28 wrz 2008, 15:34
Lokalizacja:
Dostał piwko: 1 raz
 
Post15 lut 2011, 09:26

RedSeaZone, juz powoli kasy zaczyna brakować więc próbuje się teraz ratować "społecznie poprawnymi" akcjami, które nie koniecznie mogą się okazać bezpieczne dla ich klientów.

ps. Nie posiadam żadnej szkółki, nie pracowałem w żadnej szkółce i nie znam żadnego właściciela szkółki., nawet nie mam papieru IKO ani tym podobnych.

Awatar użytkownika
onzo
Posty: 5583
Rejestracja: 19 paź 2003, 22:34
Deska: Wainman Joke 138
Latawiec: Vegas 9,12,16
Lokalizacja: WaWa
Postawił piwka: 41 razy
Dostał piwko: 89 razy
Kontaktowanie:
 
Post15 lut 2011, 11:50

skoro ich biznes idzie w parze z "czynem społecznym" to czemu nie mają tego robić. W sumie to, że oni tam działają na pewno poprawia stan gospodarki w Egipcie i ogólne nastroje społeczne. Tam naprawdę problem jest trochę bardziej złożony niż można to wyczytać z pasków informacyjnych w TV.

Inna sprawa, że rzeczywiście zmieniło im się podejście do turystów i trochę podcinają gałąź na której siedzą - mam nadzieję, że to się poprawi. Można nie lubić swojej pracy, ale jak się nie ma alternatywy to trzeba robić to co daje pieniądze na przetrwanie.

przemass
Posty: 3798
Rejestracja: 06 maja 2006, 22:01
Deska: Encore Nirvana
Latawiec: Airush Razor
Lokalizacja: ChalupyCumbuco
Postawił piwka: 26 razy
Dostał piwko: 25 razy
Kontaktowanie:
 
Post15 lut 2011, 15:24

@BraCuru - to ciekawe :arrow: gdzie byłeś w takim razie :?: I czym nazywasz brak należytego szacunku wobec turystów? Pytam szczerze, bo przyjeżdżając niejednokrotnie od jakichś 4 lat do Egiptu, często częściej niż raz w roku nie odczułem nigdy czegoś takiego...Wręcz powiedziałbym że np w porównaniu z krajami takimi jak Grecja czy Hiszpania, czy dla porównania bliższego - inne kraje afrykańskie, Europejczycy byli tam zawsze traktowani bardzo dobrze ( poza przypadkami np wyłudzeń pieniędzy przez taksiarzy itp ).
No chyba że ktoś lubi naprawdę czuć się "panem" sytuacji, wtedy trzeba chyba do Tajlandii jechać ;)

@Blajsero - Co w tym złego że ktoś chroni swój biznes? Moi dobrzy znajomi są na miejscu i piszą że JEST bezpiecznie, czy masz jakieś dowody na to że nie jest?

Może szkoda że nie pracowałeś w żadnej szkółce i nie masz papierów IKO - zrozumiałbyś wtedy lepiej ten "biznes" :roll:

Awatar użytkownika
szed
Posty: 3853
Rejestracja: 09 lip 2005, 19:34
Deska: CF, North, Shin
Latawiec: Naish
Lokalizacja: Katowice
Postawił piwka: 8 razy
Dostał piwko: 31 razy
Kontaktowanie:
 
Post15 lut 2011, 15:55

Sorry Panowie ale kitesurferzy w Egipcie to wg Was jaki procent wszystkich turystów stanowią? Bo wg mnie znikomy. Jeśli nawet wszyscy tam przyjedziemy to komu niby poprawimy to sytuację?.. bo napewno nie przeciętnym Egipcjanom.
A rewolucje i ich następstwa to raczej nie przebiegają w tak ekspresowym tempie, żeby nagle po ustąpieniu dyktatora na drugi dzień już wszystko wracało do normy i było cacy.
Poza tym myślę, że większość z nas się i tak średni przejmuje względami bezpieczeństwa i gdyby były tylko połączenia i dobre oferty to wszyscy już w przyszłym miesiącu siedzielibyśmy w samolocie w drodze do Hurghady.
Tak, że to chyba raczej nie do nas ten apel powinien być skierowany :hand:

Awatar użytkownika
BraCuru
Posty: 5967
Rejestracja: 13 mar 2006, 20:56
Deska: BraCuru Hover, SABfoil
Latawiec: Flysurfer Sonics
Postawił piwka: 185 razy
Dostał piwko: 374 razy
Kontaktowanie:
 
Post16 lut 2011, 03:02

przemass pisze:@BraCuru - to ciekawe :arrow: gdzie byłeś w takim razie :?:

Safaga, Hurghada, Dahab - wielokrotnie. Pierwszy raz bodajże w 1998 - era przedmoskalowska. Pierwsi Rosjanie pojawili sie w Egipcie w 2000.

I czym nazywasz brak należytego szacunku wobec turystów?

Wiele by pisać. To jest moje zdanie i nikt nie musi się z tym zgadzać. Turysta w Egipcie jest po to aby zjechać go po portfelu do bólu. Począwszy od pierwszego kontaktu na lotnisku, gdzie chcąc zapłacic za wizę 15USD a mając np 50USD możesz byc pewien że oficjalnie nie dadzą Ci reszty. Następnie wózek na lotnisku international dostaję jak jakiemuś brudasowi dam bakszysz (chcesz dać 5 funtów - gościu parsknie Ci w twarz i będzie szedł z pustym wózkiem obok). Wychodzę z lotniska i nie odstępuje ode mnie wrażenie bycia łupionym na każdym kroku. Targowanie się o taksówki, aby zbić z ceny warszawskiej do egipskiej, gdzie kiedyś wsiadało się na zamachanie ręką i dawało się 1 funta. Obowiązkowe opłaty za korzystanie z baz, wody, asekuracji - nie spotkałem się z czymś takim naświecie poza Egiptem.
Nie chce mi się naprawdę pisać o tych niezbyt dobrze pamiętanych momentach. Wiem jak wyglądał Egipt przed Moskalami. Wspominam go z cała rodziną fantastycznie. Wątpię, aby kiedykolwiek powrócił podobny stan.
Rozumiem podejście ludzi, którzy zainwestowali w Egipcie i życze im powrotu do opłacalnego balansu. Sądzę, że będzie im coraz trudniej - właśnie ze względu na traktowanie turystów przez Egipcjan.

No chyba że ktoś lubi naprawdę czuć się "panem" sytuacji, wtedy trzeba chyba do Tajlandii jechać ;)

"Pan" - klient nasz pan - takie powiedzenie odzwierciedlające należyte nastawienie do klienta.
Do "pana" w Twoim rozumieniu bardzo mi daleko :naughty:
Poza tym w Tajlandii wszystko załatwia się uśmiechem a nie bakszyszem jak w Egipcie.
Akurat sobie siędzę w Pranburi na KTA i mam świetną możliwość dokonania porównania.

Awatar użytkownika
rolnik
Posty: 4544
Rejestracja: 07 sie 2003, 21:16
Deska: SU2
Latawiec: Obojetne
Lokalizacja: Stara Gwardia
Postawił piwka: 44 razy
Dostał piwko: 44 razy
 
Post16 lut 2011, 10:27

o przyjeżdżając niejednokrotnie od jakichś 4 lat do Egiptu, często częściej niż raz w roku nie odczułem nigdy czegoś takiego...Wręcz powiedziałbym że np w porównaniu z krajami takimi jak Grecja czy Hiszpania

ja tez bylem pare razy od 2003 roku i zgadzam sie z Markiem w 100% .Moze Przemass siedzisz u Zimasa w bazie tam faktycznie jest cudownie (ciekawe czy grzesiu jest jeszcze i robi pycha herbatke z mieta ) ale w hotelach co roku gorzej powiedzial bym hamsko sie robi i poczucie bezpieczenstwa jest srednie - :hand:

Mialem nadzieje ze moze bedac juz jakis czas w klimatach bazowo-kiteowych Mackowi znudzi sie plaski Egipt i postanowi otworzyc cos w waveowych klimatach - cala familia bylibysmy stalymi goscmi. Mimo wszystko trzymamy kciuki za stabilizacje i mam nadzieje ze odwiedzimy jeszcze RSZ <papapa>

przemass
Posty: 3798
Rejestracja: 06 maja 2006, 22:01
Deska: Encore Nirvana
Latawiec: Airush Razor
Lokalizacja: ChalupyCumbuco
Postawił piwka: 26 razy
Dostał piwko: 25 razy
Kontaktowanie:
 
Post16 lut 2011, 15:32

Heh, no jasne, osobiste opinie są osobiste i dlatego są SUBIEKTYWNE - tak jak napisałem - pytanie było z ciekawości. O "pana" też nie ma się co spinać, bo to było pół żartem pół serio - patrząc na postawę niektórych naszych rodaków którzy wykupili sobie lasta za 1499 pln i oczekują że będzie się ich traktować jak lordów :D

Dokładnie tak jak piszecie - sytuacje chamskie i niemiłe jak wyłudzenia, niezgodne z umową targowanie się itp oczywiście miały i mają miejsce, jednak należy pamiętać że jest to kraj który ŻYJE z turystyki na olbrzymią skalę - dlatego takie patologie na pewno będą się zdarzały i tych konkretnych ludzi rewolucja niczego nie nauczy...Ja akurat nigdy nie czułem się złupiony, 3 proste słowa po arabsku które nie nadają się na forum ( dzięki Boro ;)) i nagle znalazł się i wózek i taksówka :)

Nie siedzę akurat u Zimasa w bazie ( szkoda bo dobry warun z tego co piszą ) i nie zawsze tam siedziałem - od 2007 roku organizowałem ze znaną dość dobrze szkołą wyjazdy komercyjne po 40 osób, nie tylko do El Gouny - i takie też jest moje doświadczenie, bo o wyjazdach jak miałem 12 lat raczej nie ma co pisać. Dlatego chylę czoło, że pamiętacie czasy przed najazdem naszych wschodnich braci - musiało być cudnie. Jeśli faktycznie macie poczucie że robi się chamsko, mogę się zgodzić, pamiętajcie jednak o przykładzie Hiszpanii ( 3 włamy do mojego niezbyt drogiego samochodu plus kopniak w bok - za polską rejestrację chyba? okres - 2,5 mies.) lub "paru" innych krajów gdzie można obudzić się z niemiłym chłodnym przedmiotem przystawionym do czoła, czy być może Tajlandii gdzie da się wszystko załatwić za uśmiech z wyjątkiem...wiatru :wink:
Tego nigdy w Egipcie nie było i, mam nadzieję, nie będzie - dlatego uważam że in general bakszyszowanie bywa lepsze niż inne rzeczy, chociaż z drugiej strony dla mnie osobiście to nie jest kraj do życia na dłużej niż pół roku.


Wróć do „Forum Główne”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 7 gości