Wiesz mi się wydaje, że problem jest złożony. Ta "stara gwardia", która zaczynała z KS w PL pływa już na tyle długo, że nie musi odwiedzać każdych zawodów. Imprez jest zresztą tak dużo, że praktycznie przez cały sezon coś się dzieje - to też utrudnia i zniechęca - ile można? Po drugie ta sama "Stara gwardia" w wielu przypadkach nie bardzo ma czas i chęć jechać na zawody - jak wieje to lepiej popływać - jak nie wieje to po co jechać?
Młodzi albo są typowymi amatorami i zawody ich tak bardzo nie kręcą, więc po co oglądać to na żywo? Prognozę cieżko przewidzieć, wyjazd na płw trochę kosztuje, a jak już trzeba wyjechać to lepiej żeby popływać a nie siedzieć i patrzeć.
Druga opcja to Ci co chcą coś osiągnąć i wtedy patrzą i pływają i pływają i pływają. A nie patrzą jak ktoś tam daleko coś kręci - ostatecznie dużo lepiej można to obejrzeć na youtube.
Kiedyś zawodami interesowało się więcej osób bo i KS był bardziej zajawkowy. Cokolwiek związanego z kitem przyciągało uwagę - zachęcało do tego, aby brać w tym udział. Teraz, gdy kite jest w TV, w reklamach, teledyskach, na opakowaniach słodyczy to jazda na imprezę nie jest jakimś specjalnie zaskakującym wydarzeniem...
A już na koniec - Loosersi wcześniej miały więcej wejść bo było więcej ludzi. W tym roku wiatr był marny, więc było mniej oglądających więc i mniej wejść. Zresztą po co wchodzić jak wiadomo, że nic nie było? Zresztą - dobrze zaplanowana impreza przyciagnie uwagę wielu osób, ale cykliczność sprawia, że to już kiedyś było i tak bardzo nie przyciąga jak wcześniej.
No i Świnoujście... Wybacz ale to trochę daleko
