Strona 1 z 2

Ciekawa rozmowa windsirferów na Siepływa :)

: 20 sty 2010, 18:39
autor: eska
Coż z tej rozmowy:

http://www.sieplywa.pl/siewie/3638/Brun ... la_od_2010

Wynika że chyba jakaś delikatna odwilż między ws i ks :) Albo czasowe zakopanie topora :P

:)

Re: Ciekawa rozmowa windsirferów na Siepływa :)

: 20 sty 2010, 18:46
autor: jedi1
eska pisze:Coż z tej rozmowy:

http://www.sieplywa.pl/siewie/3638/Brun ... la_od_2010

Wynika że chyba jakaś delikatna odwilż między ws i ks :) Albo czasowe zakopanie topora :P

:)


A to jakaś wojna jest ? :roll:

Re: Ciekawa rozmowa windsirferów na Siepływa :)

: 20 sty 2010, 18:58
autor: Zed
jedi1 pisze:
eska pisze:Coż z tej rozmowy:

http://www.sieplywa.pl/siewie/3638/Brun ... la_od_2010

Wynika że chyba jakaś delikatna odwilż między ws i ks :) Albo czasowe zakopanie topora :P

:)


A to jakaś wojna jest ? :roll:


przyjeźdz na półwysep, gdzie na złość Tobie będzie przepływał blisko Ciebie windsurfer, i jeszcze krzyczał że mu akwen zajmujesz..

I sam sobie odpowiedz :D


ofc : zdażają się wyjątki od złomiarzy... czasem

: 20 sty 2010, 19:05
autor: KamilG
my tez swieci nie jestesmy :P a kiedy caly dzien plywamy przy 14 wezlach a windsurferzy siedza na plazy to potrafie ich zrozumiec :D

: 20 sty 2010, 19:08
autor: przemass
KamilG pisze:my tez swieci nie jestesmy :P a kiedy caly dzien plywamy przy 14 wezlach a windsurferzy siedza na plazy to potrafie ich zrozumiec :D


A ja NIE potrafię...oj twarde, twarde te głowy...

: 20 sty 2010, 22:30
autor: kukems
Cicho. Jak się wszyscy przesiądą to trzeba będzie wykupować miejscówki na wodzie.

: 20 sty 2010, 22:57
autor: TIKKO_aloha
wojnę maja tylko cioty z ws,
taka jest prawda!
nie znam kogoś kto dobrze pływa i na coś narzeka...

sam mam dluuugaśny staż na ws i jakos nigdy mi latawiec nad głową nie przeszkadzał, a sam jak teraz pływam na kajcie i czasem zmieniam na deske, to uważam ze windsurferzy wiecej gnoju robią niż kajciarze, idiotyzmem jest jakiekolwiek wojowanie...

bardziej chyba ktoś komuś zazdrości...

: 21 sty 2010, 23:25
autor: m1
Podłączę się do tematu tymi słowy...
W swojej b. krótki karierze ks spotkałem wielu "szanownych dżentelmenów" (pływających na ks), którym chętnie bym d... skopał.
Gdy pobierałem nauki zawsze znalazła się taka świnka, która musiała przepłynąć tak bardzo blisko aby woda walnęła prosto w moją twarz lub spowodowała mój upadek do wody. Jak łatwo się domyślić średnio pomagały prośby i groźby moje jak również instruktora.

Nie śmiem zatem zwracać jakichkolwiek uwag osobom pływającym na ws gdy zachowanie "moich spoko ziomków używających latawek" pozostawia wiele do życzenia.
pozdrawiam
M

: 22 sty 2010, 11:10
autor: Piotrekb
Moim zdaniem problem leży gdzie indziej. Wynika on raczej z ludzkiej próżności, zwykłego chamstwa czy braku dobrego wychowania a czy tyczy się to kite VS ws czy ski VS snbd - nie ma żadnego znaczenia. Tolerancja to podstawa!

: 22 sty 2010, 12:42
autor: slawek
ja jestem tolerancyjny ale ws kur... nienawidze! a ws-owcy to nie ludzie, to zwierzeta! :twisted:

: 22 sty 2010, 14:35
autor: razor
m1 pisze:Podłączę się do tematu tymi słowy...
W swojej b. krótki karierze ks spotkałem wielu "szanownych dżentelmenów" (pływających na ks), którym chętnie bym d... skopał.
Gdy pobierałem nauki zawsze znalazła się taka świnka, która musiała przepłynąć tak bardzo blisko aby woda walnęła prosto w moją twarz lub spowodowała mój upadek do wody. Jak łatwo się domyślić średnio pomagały prośby i groźby moje jak również instruktora.

to przypomniało mi kawał :)

Student poszedł zdawać ustny egzamin. Zdaje, zdaje, męczy się
męczy, ale coś mu to nie wychodzi. Profesor coraz bardziej wnerwiony,
widzi że student nie kumaty i chce go oblać. Ale student nie daje za
wygraną i prosi o drugą szansę. Na co profesor odpowiada:
- No dobra. Jeśli odpowie pan na jedno moje pytanie to zaliczę panu egzamin. Proszę mi powiedzieć: Kto to jest STUDENT?
Po czym student z em na twarzy odpowiada:
- No wiec STUDENT to młoda osoba, która dąży do zdobycia wiedzy itd.itp.
Na co profesor tak patrzy i mówi:
- Otóż nie. Student, to takie małe gówno co plywa po wielkim szambie i z
trudnością próbuje dopłynąć do wyspy zwanej MAGISTER.
Student wkurzony nie wie co powiedzieć. Profesor chce wpisać mu pałę, na co student się odzywa:
- To niech mi pan profesor powie kto to jest PROFESOR?
Profesor nął się i zaczął mówić, że profesor, to starsza osoba bardzo
inteligentna itd. itp. Student popatrzył i powiedział:
- Otóz nie. PROFESOR to było kiedyś takie małe gówno plywajace po wielkim
szambie, które z trudem doplynęło do wyspy MAGISTER, posiedziało tam
trochę, znudzilo mu się, następnie z trudem doplynelo do wyspy zwanej
PROFESOR i teraz siedzi tam i robi wielkie fale żeby te inne gówna nie doplynęły do swoich wysp!

: 23 sty 2010, 00:29
autor: Fred :: TeamKatapa
slawek pisze:ja jestem tolerancyjny ale ws kur... nienawidze! a ws-owcy to nie ludzie, to zwierzeta! :twisted:


slawek a ja z Toba w zeszla sobote na snowkite'a jechalem... ;P

pozdro od zapalonego windsurfera...

p.s. dzis na MM "jeden z tych dni.." czyste niebo, 4parasolki i jazda do zachodu slonca...

: 23 sty 2010, 01:52
autor: slawek
Fred :: TeamKatapa pisze:
slawek pisze:ja jestem tolerancyjny ale ws kur... nienawidze! a ws-owcy to nie ludzie, to zwierzeta! :twisted:


slawek a ja z Toba w zeszla sobote na snowkite'a jechalem... ;P

pozdro od zapalonego windsurfera...

p.s. dzis na MM "jeden z tych dni.." czyste niebo, 4parasolki i jazda do zachodu slonca...

ja wiem ze ty sie nawrociles ;)

: 25 sty 2010, 21:15
autor: tarifa4you
A co ze mną, ja pływam na ws i ks – zaliczysz mnie do półskur… czy może do tych w połowie nawróconych.
Dwie prawdy:
Windsurfing jest o wiele bardziej trudnym technicznie i wymagającym sportem niż kite.
Ja osobiście wiatru się nie boję, w Tarifie pływam na windsurfingu przy tak silnym lewante że już nawet najlepsi kitesurferzy nie wychodzą, ale jak frontowe poniente zawieje i kilkumetrowe fale przyniesie – na ws nie wychodzę z prostego powodu - mam za dużego stracha i przerastają mnie takie warunki – wychodzę wtedy na wodę z latawcem…
Jeśli mowa o przeszkadzaniu sobie na wodzie – wpadający do wody żagiel ws rzadko kiedy utrudnia pływanie kitesurferom, natomiast spadające bezwładnie latawce na głowy windsurferów, linki ścielące się po wodzie bo koleś latawca moczy, wykonywanie trików kitowych bez zważania na to że można tym zakłócić pływanie innym...
Uwielbiam i kite i windsurfing, każdy z tych sportów przynosi mi inne emocje ale oba na końcu pływania dają wielką satysfakcję.
Teksty jak powyżej świadczą tylko że ich autorzy to buraki i prostacy na max-a.
PS. Nawet sobie nie zdajecie sprawy ile sław światowych kite pływa też na windsurfingu.

: 25 sty 2010, 21:22
autor: KamilG
powiem wiecej chyba kazdy kajciarz ( a przynajmniej 90%) zaczynal na ws ;P