Cześć, mozesz sprawdzić wszystkie szczegóły ( od zdjęć po filmik ) dot. działania
RECON'a pod linkiem
http://www.pol20.pl/infos/recon.htm
Miałem możliwość testowania RECON'a na różnych kajtach, przy słabym i mocnym wietrze. Trzeba rozdzielic sprawę na 2 tematy:
1. możliwość utraty siły ciągu latawca
Działa super, niezależnie od warunków. Wystarczy pociągnąć za
kulkę albo krótki sznurek, co prowadzi do wydłużenia się
śrdokowych linek o jakieś 3metry. Tak więc kajt 'zostaje' na linkach
sterujących, co powoduje, że krawędź natarcia unosi się luźno na
wietrze, większa powierzchnia kajta zupełnie nie pracuje.
Kajt zaczyna powoli, powoli opadać na wodę.
Tutaj mała uwaga, może być to również używane na brzegu, kiedy
nie mamy komu podać kajta. Nie ma obawy, że kajt się uszkodzi,
gydz opada bardzo powoli.
2. startowanie z wody
Tutaj należy na wstępie podkreślić, że nie jest tak jak odrazu
wszyscy myślą, że ciągnę za kulkę, patrzę w drugą stronę,
poczym odwracam się, a kajt już jest znowu w górze.
Tak więc proponuję wrzucić specjalnie kilka razy kajta do wody,
żeby nauczyć się go stawiać przy pomocy RECONA.
( bez śmiechów )
Nauczyć znaczy:
- pamiętać o tym, że trzeba przekecić bar o 180 stopni, czyli
jeszcze kiedy kajt leży na krawędzi odwracam, żeby trzymać go
w takiej pozycji jak podczas pływania.
- pociągnąć za kulkę [ kajt marszczy się na liku wolnym i
zaczyna przekręcać się na bok ]
- najważniejsze jest teraz wyczucie, momentu w którym trzeba
puścić linkę za którą ciągniemy, po to aby przywrócić napięcie
wszystkich 4 linek
( jest to przełomowy moment )
jeśli puści się za późno lub za wcześnie, to kajt odwraca się z
powrotem na krawędź natarcia
Oczywiście jeśli wieje bardzo słabo albo nie wieje wogóle, to tak jak
każdy inny kajt Cabrinha też nie wstanie.
Ok to byłoby na tyle.
Wydaje mi się, że wszyscy, którzy czynnie uprawiają kitesurfing nie będą mieli problemu ze zrozumieniem tego opisu.
Pozdrawiam
cH