Strona 1 z 3

Szwy na Waroo nie wytrzymaly, jest sens naprawiac? (fotki)

: 07 maja 2009, 22:04
autor: gregot
Waroo Pro 2007
Niestety, po niecalych dwoch sezonach szwy na tubie glownej rozeszly sie co oczywiscie doprowadzilo do peknecia balona.

Po dokladnym ogladnieciu tuby, znalazlem 6 miejsc (3 po jednej 3 po drugiej stronie), w ktorych wyglada jak gdyby szwy
zaczely sie rozchodzic a dokladnie w miejscach szycia poprzecznie tuby glownej (pacz fot latawki)

I tu pojawia sie moje pytanie czy jest sens to wszystko naprawiac? Na poczatku myslalem, ze naprawie podlegnie jedynie
miejsce peknecia ale teraz wyglada na to ze trzeba bedzie przeszyc jeszcze te miejsca a co za tym koszty naprawny dosyc wzrosna.

Chyba ze mozna to jakos wzmocnic bez rozpruwania tuby?
Mozna laczyc dacron z cuben-fibre?

Z gory dzieki za wszelkie wskazowki!
Aha i posiadaczom Waroow polecam sprawdzic te miejsca :)
Ja tego nie zrobilem i 100 meterkow do brzegu sobie "plynalem" :)
Dobrze ze nie bylem gdzies na otwartym morzu...


Tu fotki rozprucia, zaraz obok srodkowej tuby.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Tu zaznaczylem miejsca w ktorych puszczaja szwy.

Obrazek


Tu widocznie puscily szwy, jest to miejsce po drugiej stronie srodkowej tuby, analogicznie do peknecia.
Zakladam ze tak wlasnie zaczelo sie po drugiej stronie przed pekneciem.

Obrazek

Obrazek

Pozostale fotki pokazuja zalazki rozciagania materialu.
Czy mozna to jakos wzmocnic bez rozpruwania i zaszywania?

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

: 07 maja 2009, 22:07
autor: kowal
daj do Celarka tam robią cuda 8)

: 07 maja 2009, 22:33
autor: stiv amoralny
zwróć się do dystrybutora, nie sięch wypowie, może ma jakieś sprawdzone patenty na leczenie besta :lol: , swoją drogą to nieźle musial być ten kit eksploatowany, jak ma ze 500 h na wodzie to może nie dziwota... :roll:

: 07 maja 2009, 22:47
autor: Crazy Horse
Potwierdzam, wszystko da się zrobić, tylko pytanie czy wszystko opłaca się naprawiać :idea:
Tutaj wygląda, że szwy puszczaja w 3 miejscach, tak, jak znaczyłeś plus to główne rozdarcie ok 1m.
Za wszystko szacuję z zapasem max 200zł

: 07 maja 2009, 23:01
autor: gregot
Crazy Horse pisze:Potwierdzam, wszystko da się zrobić, tylko pytanie czy wszystko opłaca się naprawiać :idea:
Tutaj wygląda, że szwy puszczaja w 3 miejscach, tak, jak znaczyłeś plus to główne rozdarcie ok 1m.
Za wszystko szacuję z zapasem max 200zł


Szwy puszczaja w 6 miejscach (3 po kazdej stronie) tak jak by lustrzane odbicie w tych samych miejscach
po lewej i prawej strony tuby glownej tylko na fotce jest tylko prawa.


I 500 godzin napewno nie ma jak dobrze pamietam to moze okolo 30 sesji.

: 07 maja 2009, 23:13
autor: odi100
Mialem bardzo, bardzoo podobny przypadek na koniec tamtego sezonu. Podkleilem skytexem i zszylem od nowa. wszytsko da sie naprawic, ale fakt faktem material na szwach puszcza. Teraz z jednej strony nie chce nabijac za mocno zeby znowu sie rozwlilo, a z drugiej jak sie nie nabije mocno przy silnym wietrze to niebezpiecznie :evil:

: 08 maja 2009, 00:21
autor: Maslak
Ja to mysle ze za takie czary mary to jakby best dal Ci nowa latawke to by nie bylo przegiecie!!! Bo sytuacja w sumie wyjatkowa,powinni sie do tego jakos ustosunkowac poniewaz jakby nie bylo to ten latawiec mogl Cie narazic na utrate zdrowia czy zycia!!!

: 08 maja 2009, 00:25
autor: przemass
Maslak pisze:Ja to mysle ze za takie czary mary to jakby best dal Ci nowa latawke to by nie bylo przegiecie!!! Bo sytuacja w sumie wyjatkowa,powinni sie do tego jakos ustosunkowac poniewaz jakby nie bylo to ten latawiec mogl Cie narazic na utrate zdrowia czy zycia!!!


Takie czary mary mogą się zdarzyć w intensywnie używanym ponad dwuletnim latawcu...Waroo pro o ile się nie mylę ;>? Jeszcze nie słyszałem o takich wymianach chociaż byłoby fajnie gdyby mogły być standardem ;P

: 08 maja 2009, 00:40
autor: Maslak
Jeszcze sobie tak pomyslalem..............widzialem kiedys kolesia ktory robil niesamowite myki z latawka i wiekszosc robil uh ...i co mu nie wyszlo to z calym impetem wali latawcem w wode. Ale na prawde jak na jedna sesje to mega duzo razy i sie tez zastanawialem jak dlugo tuba wytrzyma!!! Byc moze w tej sytuacji bylo podobnie ze sie tuba tak rozlazla??

: 08 maja 2009, 08:25
autor: przemekskowron
nieźle skatowana latawka :wink: nie podobne do besta przeciez besty to "pancerne" latawce :idea:

: 08 maja 2009, 08:59
autor: peg
Latawiec wcale nie musiał być "skatowany". Wystarczyło by Gregot nie zauważył rozchodzących się szwów i latał sobie dalej w najlepsze. Pisałem na forum już kilkukrotnie jako użytkownik Waroo 2006 i 2008, że szwy w latawcach (przynajmniej moich) miały tendencje do rozchodzenia się (2008 kupiony nowy zaczął się rozchodzić po 2-3 razach na wodzie i ZERO udeżeń). Proponuję, żeby użytkownicy Waroo częściej przeglądali swoje latawce bo taka naprawa rozchodzących się szwów to pestka (kilkadziesiąt pln i można zapomnieć o sprawie) u Konia w Board&Kite czy i Aleksandra Celarka w Chałupach. W tym przypadku jest już "trochę" gorzej ale słyszałem o latawcu porwanym masakrycznie po lądowaniu na płocie, który Celarek naprawił i lata jak malowany...

Znów napiszę, że nie jest moją intencją oczernianie marki a jedynie informowanie użytkowników tak by mogli uniknąć takich "ekstremalnych" sytuacji jaką miał Gregot.

aloha!

: 08 maja 2009, 19:27
autor: gregot
Wlasnie dostalem odpowiedz z jednego z zakladow naprawczych.

Napisali ze: "Jest to czesty problem z cuben fibre, nie jest tak mocny jak dacron w miejscach narazaonych na obciazenia".


Czy cuben fibre nie byl wykorzystany wlasnie po to zeby lepiej znosil te obciazenia i to jeszcze do tego ile kajt drozszy?


Jak sie trzymaja nemesisy 08 i 09 czy ktos moze zauwazyl ze cos sie zaczelo sie rozciagac, puszczac?

: 08 maja 2009, 20:11
autor: Ziomek.
stiv amoralny pisze:zwróć się do dystrybutora, nie sięch wypowie,


najlepiej do tego - od którego latawiec został zakupiony :idea:
bo nie sądzę by był kupiony w Polsce :idea:
niewiele to raczej da - bo zgaduję że jesteś conajmniej 3cim właścicielem tego kajta?
a od gwarancji minęły ze dwa lata

mamy w bazie IDENTYCZNE Waroo PRO - nawet też żółte , 9m2 - więc latany w mocnych warunkach, przez 3 sezony, przez wiele osób w tym sporo na snowkite i w Egipcie
jednak ten nasz wygkląda o o 3 nieba lepiej

Obrazek

Obrazek

Obrazek

a dobijamy go naprawde niesłabo kompresorem..
bo modele PRO zawsze miały cieńsze tuby - więc wymagały solidnego ciśnienia w tubach..

zszycie tego kajta to żaden problem choć koszt faktycznie okolo 100-150 pln
chyba że masz ..maszynę do szycia ;)
większym problemem (=kosztem) po takim wybuchu jest BALON
którego ciężko naprawić, by działał bezawaryjnie, a nowy do tanich nie należy, i z TEGO Powodu może nie być warto..

peg pisze: Proponuję, żeby użytkownicy Waroo częściej przeglądali swoje latawce bo taka naprawa rozchodzących się szwów to pestka


..myślę że nie tylko użytkownicy Waroo - a użytkownicy WSZELKICH latawców W OGÓLE :idea:
takie rozejśca się szwów widziałem we wszelkich markach kajtów, w tym wlasnych (nie BESTA )
należących do najbardziej wytrzymałych i najwyzszej jakości firm
..a ostatnio wczoraj u Celarka - dwie świeżutkie szt sigm naisha 2009 - przesłane w reklamacji gwarancyjnej przez PM SPORT
babeczki konsultowały się ze mną :shock: z jakiego powodu to sie stało i jak to naprawić by sie nie powtórzyło..

więc to nie jest kwestia Waroo - a latawcó W OGÓLE :idea:

pzdr

: 08 maja 2009, 20:15
autor: Ziomek.
gregot pisze:

Czy cuben fibre nie byl wykorzystany wlasnie po to zeby lepiej znosil te obciazenia i to jeszcze do tego ile kajt drozszy?


Jak sie trzymaja nemesisy 08 i 09 czy ktos moze zauwazyl ze cos sie zaczelo sie rozciagac, puszczac?



wlasnie 2 dni temu jeden z moich Nemi 2008
zyskał nowego właściciela
może się wypowie?
o stanie tuby, szwów jak i ..samym latawcu;)
jak podszedłem gdy bimbał fo Przemass kompresorem - to się nieco przestraszyłem.. na kamień

z modelami 2008 nie mieliśmy ŻADNCYH problemów
a sam sobie pompuję kajty BARDZO mocno..

z modelami 2009 również
ale zbyt mało były pływane..

pzdr

: 12 maja 2009, 23:54
autor: maski
Ziomek. pisze:...
takie rozejśca się szwów widziałem we wszelkich markach kajtów, w tym wlasnych (nie BESTA )
należących do najbardziej wytrzymałych i najwyzszej jakości firm
..a ostatnio wczoraj u Celarka - dwie świeżutkie szt sigm naisha 2009 - przesłane w reklamacji gwarancyjnej przez PM SPORT
babeczki konsultowały się ze mną :shock: z jakiego powodu to sie stało i jak to naprawić by sie nie powtórzyło..

więc to nie jest kwestia Waroo - a latawcó W OGÓLE :idea:

pzdr


a nie były to przypadkiem sigmy 2011 albo 2022 :?:
taka samą miales szansę zobaczyc w serwisie sigmy 2009.
Latwki w tym tygodniu trafiły do sprzedazy, a ty juz u celarka widziałeś..... i do tego kobiety, ktore od lat naprawiaja latawce nie wiedza jak sie do tego zabrac i blagaja o pomoc ziomka.... żenujaca retoryka pisowsko-leperowska
podobnie jak niedawne kłamstwa o opornosci nowych desek su2 -
http://www.kiteforum.pl/forum/viewtopic.php?t=23215&start=75