Jakoś żle zrozumiałem co napisałeś odnośnie depoweru w Furii
W zeszłym sezonie miałem okazię potestować kilka kajtów w małych rozmiarach:
Eclipse Nano 6m - podobało mi sie zachowanie w powietrzu samego kajta, szybki, ale wydawał mi się stabilniejszy niż Furia, wykonanie samego latawca w porównaniu do TK budżetowe, bar z 2008 mi nie pasował, depower na piesku, ale wysoko, barem nie można zgasić tyle mocy co w Furii - krótsza linka depowera, ale za to pięknie wstaje z wody. Na ten rok zmienili bar. Więc może być ciekawy.
F-One Bandit Dos 7m - w granicznych warunkach przy niestabilnym wietrze 30-35 knt dwa razy przepadł mi z zenitu. Jak dla mnie dyskfalifikacja. Przy słabszych warunkach bardzo fajny kajt, dół jak Furia, góra słabsza. Wykonanie wzorowe.
Wainman Rabbit Gipsy 6,5 m2 - przy tych samych warunkach co z F-One nie przepadał tak jak F-One ale miał podobne tendencje, ale za to jak już pływasz bardzo stabilnie się prowadził, lepiej niż Furia. Dół słabszy od Furii i F-One, Eclipse, ale góra dużo lepsza. Wykonanie proste i dobre, bez one pump prosty bar.
StarKite Bow 5 m - mała rakieta, szybki, świetny dół, góry nie miałem okazji sprawdzić. Przy 20 knt mogłem spokojnie robić downwind z falami i halsować się z powrotem do miejsca wyjścia. Wykonanie raczej budżetowe, ale dawało wrażenie solidniejszego niż Eclipse.
SB 6m miałem raz w rękach, ale przy siadającym wietrze, więc może ktoś z użytkowników się wypowie. Kolesie zasuwają na 6 i są zadowoleni. Na małych Ozonach też.
Sam bym wybrał Furię lub Wainmana lub Eclipse, ale z nowym barem. StarKite 5 m jako 3 kajt.
Za miesiac może będę mógł napisać coś o Convert 5m, wziąłem w ciemno jako 3 kajt. Sam jestem ciekaw jak to lata.
Pozdrawiam