Go Joe 2.0 Leash Less Board Recovery Tool

Kitesurfing i wszystko z nim związane.
PusieK
Posty: 480
Rejestracja: 10 cze 2007, 23:46
Postawił piwka: 3 razy
Dostał piwko: 7 razy
 
Post23 mar 2009, 12:56

W zachodniopomorskim nawet nie trzeba się halsować po dechę.
Jest taka kultura pływania, ze jak zgubisz dechę, opanujesz latawiec to już inny użytkownik spotu Ci ją podrzuci.
Niestety Helowiec nigdy tego nie zrozumie! :lol:

yanosik
Posty: 3075
Rejestracja: 22 gru 2006, 22:16
Deska: DaMystery
Latawiec: Twister
Lokalizacja: HelZatokaŻnin
Postawił piwka: 10 razy
Dostał piwko: 13 razy
Kontaktowanie:
 
Post23 mar 2009, 13:01

Niestety w Żninie jestem jedynym kajciarzem i często pływam tylko w towarzystwie braci windsurfingowej, która notabene też czasem pomocną dłoń podaje.
Ale warto mieć ten komfort, że potrafię sobie sam pomóc :)

przemass
Posty: 3798
Rejestracja: 06 maja 2006, 22:01
Deska: Encore Nirvana
Latawiec: Airush Razor
Lokalizacja: ChalupyCumbuco
Postawił piwka: 26 razy
Dostał piwko: 25 razy
Kontaktowanie:
 
Post23 mar 2009, 21:50

PusieK pisze:W zachodniopomorskim nawet nie trzeba się halsować po dechę.
Jest taka kultura pływania, ze jak zgubisz dechę, opanujesz latawiec to już inny użytkownik spotu Ci ją podrzuci.
Niestety Helowiec nigdy tego nie zrozumie! :lol:


Kiepski żart czy naprawdę tak myślisz? :twisted:

Na każdym spocie na którym pływam jest dokładnie taka sama kultura pływania - tzn jeśli trafisz na kogoś uprzejmego i ogarniętego, nie ma problemu z pomocą.

Osobiście zawsze staram się pomagać, chyba że widzę że przeszkadzam, bo ktoś sobie świetnie poradzi sam;)

Uważam też że jeśli masz motywację pt: zgubię deskę i nie liczę na pływaczek to szybciej nauczysz się odzyskiwać deskę...Ale OK, Niemcy pływaja np w zbrojach i kapeluszach i niech im będzie;) Więc pływaczki czemu nie;P

Awatar użytkownika
Wiktorek
Posty: 715
Rejestracja: 02 sty 2004, 09:34
Deska: Skywalker, OR Mako!
Latawiec: RRDs, Rally
Lokalizacja: Poznań
Postawił piwka: 10 razy
Dostał piwko: 11 razy
 
Post24 mar 2009, 07:50

PusieK pisze:W zachodniopomorskim nawet nie trzeba się halsować po dechę.
Jest taka kultura pływania, ze jak zgubisz dechę, opanujesz latawiec to już inny użytkownik spotu Ci ją podrzuci.
Niestety Helowiec nigdy tego nie zrozumie! :lol:


Faktycznie, ale tam ("piekielna" zatoka) zazwyczaj wystarczy zrobić kilka KROKÓW w tył :lol:

PusieK
Posty: 480
Rejestracja: 10 cze 2007, 23:46
Postawił piwka: 3 razy
Dostał piwko: 7 razy
 
Post24 mar 2009, 10:51

przemass pisze:Kiepski żart czy naprawdę tak myślisz? :twisted:

Takie moje doświadczenie i nie mowie tu o samym podrzucaniu deski, ale o kulturze pływania która po prostu jest... a raczej jej nie ma.
eot

PS.
Pływaczek jak ma pomóc to proszę bardzo... co kto lubi.

yanosik
Posty: 3075
Rejestracja: 22 gru 2006, 22:16
Deska: DaMystery
Latawiec: Twister
Lokalizacja: HelZatokaŻnin
Postawił piwka: 10 razy
Dostał piwko: 13 razy
Kontaktowanie:
 
Post25 mar 2009, 11:30

PusieK pisze:Pływaczek jak ma pomóc to proszę bardzo... co kto lubi.


I tym trafnym stwierdzeniem możemy zakończyć temat :)

Awatar użytkownika
rez
Posty: 186
Rejestracja: 28 cze 2006, 17:51
Lokalizacja: Lębork
 
Post25 maja 2009, 08:37

yanosik pisze:...najlepiej w kierunku przeciwnym do kierunku w który płynąłeś, bo prawdopodobnie deska znajduje się za tobą, na trasie przerwanego halsu.

To wydaje się dobry pomysł, nie myślałem wcześniej o tym
yanosik pisze:Jeśli jest "wysoko" to halsujesz dalej, nie spuszczając z niej wzroku i pozwalając jej spłynać.

Tu może być problem z ciągłym obserwowaniem deski, jeśli mam ją wyżej za sobą, raczej ciężko tak obrócić głowę. Z kolei, zbyt częsta zmiana kierunku halsu może powodować za dużą stratę wysokości.

Awatar użytkownika
szed
Posty: 3853
Rejestracja: 09 lip 2005, 19:34
Deska: CF, North, Shin
Latawiec: Naish
Lokalizacja: Katowice
Postawił piwka: 8 razy
Dostał piwko: 31 razy
Kontaktowanie:
 
Post25 maja 2009, 09:00

Wypowiedzi milion, a z tego co tu czytam (sprzedala sie 1 szt. w pl) to jedynie jedna osoba moze sie wypowiedziec w tym temacie..
Jesli ktos nie potrafi szybko wrocic do zgubionej deski to i tak lepsze to od lisza do deski.. choc tak naprawde powinien wrocic na kurs IKO1.

maniek1975
Posty: 709
Rejestracja: 27 gru 2007, 11:01
Postawił piwka: 2 razy
Dostał piwko: 9 razy
 
Post25 maja 2009, 09:21

Każdy kiedyś się uczył..
Jeżeli ten patent lub innny z rękawkiem ma komuś pomóc too dlaczego nie..
Osobiście jak się uczyłem kilka razy szukałem swojej deski po morzu, kozacy mieli w d.pie mi ją podwieźć.
Bo ciężko jest znaleźć ciemna deską przy choćby 0,5 metra fali..tym bardziej gdy usiłujesz jeden z pierwszych razy postawić latawiec na głębokiej wodzie..
Gwarantuję że na bałtyku z odległości 20m ciężko dechę zobaczyć a jak już ją zobaczysz i obserwujesz pozostało halsowanie w trakcie którego znów ją tracisz z oczu..
Kozacy zapomnieli pewnie o takich sytuacjach lub pływają na wodzie po kolana
Uważam że taki mały żagielek w jaskrawym kolorze to dobry pomysł skoro ma komuś pomóc, a napewno lepszy od jakiś smyczy lub innych plątających się wynalazków..

Awatar użytkownika
blazejzbaszyn
Posty: 159
Rejestracja: 31 mar 2009, 17:19
Deska: Nobile T5 134x41 2011
Latawiec: Best Kahoona v3
Lokalizacja: Zbąszyń
Dostał piwko: 1 raz
Kontaktowanie:
 
Post25 maja 2009, 19:28

Ostatnio zmieniony 26 maja 2009, 13:51 przez blazejzbaszyn, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
ted
Posty: 1065
Rejestracja: 24 maja 2007, 21:21
Lokalizacja: Bdg - Gda
Postawił piwka: 5 razy
Dostał piwko: 2 razy
Kontaktowanie:
 
Post26 maja 2009, 08:47

oj....ja chyba nie jestem zbyt odważny...
ale chylę czoła przed każdym kto odważy się na "tweety mod" na swoim nobilu 666 ;D


Wróć do „Forum Główne”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 35 gości