przemass pisze:Nauczyć się bodydragów pod wiatr
...ależ jedno nie wyklucza drugiego
I nie chodzi tu o
promowanie "pływaczków", tylko
dopuszczenie i zaakceptowanie przez brać kitesurfingową, jako jednego ze sposobów ułatwiających naukę kitesurfingu, bez napinania się, lamerstwa i obrażania posiadaczy takowych gadżetów!!!
Można też rozważyć minusy i plusy.
Minusy:
-"nieładny"
wygląd deski (to dla "estetów"
)
-"pływaczek" może trochę przeszkadzać (...ale tylko użytkownikowi owego
)
-...
Plusy:
-poczucie bezpieczeństwa ("nie zgubię deski z oczu, co pozwoli mi się do niej bezpiecznie dohalsować!!!")
-widoczność dla innych poprzez "charakterystyczne" oznakowanie deski, czyli:"POCZĄTKUJĄCY RIDER - uważaj na niego
"
Przede wszystkim mam dobrą radę, której ktoś kiedyś udzielił na forum (przepraszam, ale nie pamiętam kto
), którą ja stosuję i chcę się nią podzielić z innymi:
Wychodząc na wodę (szczególnie głęboką) z latawcem i deską(z "pływaczkiem" lub bez) trzeba już na początku pamiętać, że zgubienie deski jest nieodłącznym atrybutem uprawiania kitesurfingu.
Kiedy zgubisz deskę na głębokiej wodzie, to najpierw opanuj panikę i nie rozglądaj się nerwowo, szukając deski, tylko uspokój latawiec i od razu zacznij się halsować pod wiatr, najlepiej w kierunku przeciwnym do kierunku w który płynąłeś, bo prawdopodobnie deska znajduje się za tobą, na trasie przerwanego halsu.
Ręka pod wodą, dłoń w pionie, palce złączone - jak pisał Patron, zgarnia jak płetwa-ster i kieruje cię pod wiatr. Ciało lekko przegięte, nogi odchylone w tył.
Kiedy już płyniesz spokojnie bodydragiem, wtedy wypatrujesz deski - na pewno gdzieś tam za tobą jest.
Jeśli jest "wysoko" to halsujesz dalej, nie spuszczając z niej wzroku i pozwalając jej spłynać.
Spokojnie robisz zwrot na przeciwny hals i postępujesz jak wyżej.
Kiedy już deska jest przed tobą względem linii wiatru - spokojnie dopływasz, łapiesz, zakładasz...
ENJOJ!!!
Od kiedy zastosowałem to podczas pływania na moim jeziorze, życie stało sie prostsze
Pozdro for all
P.S. Swoją drogą, brak na kiteforum działu FAQ, który byłby ściśle moderowany przez admina, a zawierający odpowiedzi na najczęściej zadawane pytania, jak np. "Halsowanie do deski", "Leash do deski - za i przeciw", "Ostrzenie" itp...
Myślę, że zapobiegłoby to powtarzaniu się co sezon tych samych tematów, które wracają jak zły szeląg.