latawiec mi nie skreca - pomocy
: 02 gru 2004, 13:12
mam taki problemik - kupilem uzywany HQ6.5m2 z linkami 20m i barem samorobka. swietnie sie bodydraguje po piachu, ale latawiec mi nie skreca. tzn, gdy wystartuje nim (wiatr mam prosto w plecy) i zakrece np. w prawo, to on leci tak dlugo w prawo, az dojdzie do krawedzi okna i tam przewaznie, zamiast zrobic petelke w lewo, skreca w prawo, czyli przywala w glebe.
no chyba, ze zamiast po prostu przyciagnac lewy koniec bara do siebie, zlapie lewa linke reka i sciagne do siebie, to zakrece (ale to musze sciagnac z metr linki) - ale i tak potem zakrecic w druga strone to juz niemozliwe
moze opis baru - aluminiowa rurka 80cm, do koncow zamocowane linki od hamuli, w srodku dlugosci baru otwor na wylot, przez ktory przechodzi linka do trapezu, z drugiej strony po kilku metrach sie rozdwaja i idzie do latawca.
moze bar mam za blisko/daleko od siebie? no nie wiem, bo to pierwszy raz w zyciu....
po pierwszych lotach tak splatalem wszystko, ze juz myslalem, ze to koniec-jedno wielkie klebowisko sznurkow
no ale cierpliwy Kumpel odplatal (mistrzunio normalnie)
pomocy, bo snieg juz niedlugo
ps. zamiescil bym obrazek jak latawiec jest wiazany, ale nie wiem jak to sie robi (?)
no chyba, ze zamiast po prostu przyciagnac lewy koniec bara do siebie, zlapie lewa linke reka i sciagne do siebie, to zakrece (ale to musze sciagnac z metr linki) - ale i tak potem zakrecic w druga strone to juz niemozliwe
moze opis baru - aluminiowa rurka 80cm, do koncow zamocowane linki od hamuli, w srodku dlugosci baru otwor na wylot, przez ktory przechodzi linka do trapezu, z drugiej strony po kilku metrach sie rozdwaja i idzie do latawca.
moze bar mam za blisko/daleko od siebie? no nie wiem, bo to pierwszy raz w zyciu....
po pierwszych lotach tak splatalem wszystko, ze juz myslalem, ze to koniec-jedno wielkie klebowisko sznurkow

no ale cierpliwy Kumpel odplatal (mistrzunio normalnie)
pomocy, bo snieg juz niedlugo

ps. zamiescil bym obrazek jak latawiec jest wiazany, ale nie wiem jak to sie robi (?)