KITEFORUM.PL - kitesurfing

Interesuje mnie czy sa wlasciwie jakies prawa zakazujace surfowac na rzekach?

Tak mnie to zastanawia, bo za oknem widze piekny, modry dunaj, wiatr hula prawie codziennie, wiec czemu by nie...? (oczywiscie najpierw troche doswiadczenia nabiore... )

No chyba nie skoro wczoraj telewizja promowała pływanie na WS-ach w środku miasta czyli Wawie

Inna sprawa to bezpieczeństwo nurt+wiatr trochę dziwnie!

kiedys ten temat byl poruszany na forum i chodzilo chyba o wisle ale linku nie moge znalezc..niby ktos plywal kiedys

Kisiel pisze:kiedys ten temat byl poruszany na forum i chodzilo chyba o wisle ale linku nie moge znalezc..niby ktos plywal kiedys

http://www.kiteforum.pl/forum/viewtopic ... &highlight

KAMIKADZE pisze:

Kisiel pisze:kiedys ten temat byl poruszany na forum i chodzilo chyba o wisle ale linku nie moge znalezc..niby ktos plywal kiedys

http://www.kiteforum.pl/forum/viewtopic ... &highlight

był jeszcze jeden temat na ten temat ale go nei moge znaleźc od X czasu - kolesie chyba we dwóch ustawiali sięn a wisłę ale nie w wawce tylko w okolicach i z tematu wynikało ze nie był to pierwszy raz.

czyli da rade

inne pytanie, jakas srednia szerokosc wisly by mi sie przydala, bo nie wiem czy nie bedzie u mnie za wasko

patrząc na rzekę i oceniając czy się da czy nie ja brałem kilka czynników pod uwagę.

jak wieje wiatr i jaki najkorzystniejszy będzie kierunek?

I tu sie zaczyna dywagacja

bo tak w poprzeg rzeki popływać to rzeka musi być szeroka chociaz na 100m. I teraz Czy pływac przy wietrze z pradem czy pod prąd. Jak pod prad to czy jak zgubisz deskę to czy do niej dopłyniesz halsami ? Szczerze wątpię. a z pradem to musi tego wiać zebyś nadrobił dryf z prądem.

Najlepiej by było gdyby się dało wzdłuż ale tez musi być szeroko żeby nie wpaśc na drugi brzeg po jednym halsiku. Tylko problem jest taki ze dookoła rzek rośnie w pytę drzew a wiatr z za drzew to nie wiatr tylko szarpagon.

Ale na upartego się da i kiedyś tego spróbuję (tzn już próbowałem tylko nie waiło za mocno)

wiatr wzdluz brzegu, najczesciej zachodni (w dol rzeki, a wiec z pradem), czasem wschodni, czyli w gore rzeki. W PoprzeK okolo 500m, ale tak jak mowisz drzewka, krzaczki i inne gowna

proponuję jeszcze jakiegoś kajakarza zatrudnić jako pomoc przy odnajdowaniu deski i uzbroić się psychicznie w nałóg używania zrywki.

Jak stałem po środku Narwi z kitem pływającym po wodzie to się straż wedkarska pytała czy mi nie pomóc spadochronu wyjąć z wody i czy mi się nic nie stało i czy nie dało się wylądowac na brzegu hahaha.

A tak poza tym to całkiem fajnie by było gdyby wiało na tyle że da się pływać - ale niestety.

powdzenia i jak cos to dawaj foty

dopiero w przyszlym sezonie jak juz, bo teraz po tych lekkich powodziach to woda jak w wisle Pozatym przydaloby sie lepiej opanowac slizgi ;P

po mojemu to rzeka ZDECYDOWANIE nie nadaje się do nauki.

A i z latawcem dziwne rzeczy się dzieją jak spadnie do wody - nie koniecznie miłe :/

tak czy siak bede z niecierpliwością wyczekiwac fotek lub choćby komentarza z prób.

Zdaje sobie z tego sprawe, dlatego tez mowie, ze jesli juz, to dopiero w przyszlym sezonie

W Łebie u nas na jeziorze Kilin sobie wpłynał w rów z 200 metrów

taki wąski 3 metrowy

Też fajnie było

książe kiedys pływał na wiśle i miał obawy przed Police
trzeba go odszukac i zapytac

Darek kite pisze:książe kiedys pływał

No właśnie wiedziałem, że ktoś pływał bo sie tez umawiali na ustawki na forum ale nie moge znaleźc tego topicu

A policja to chyba nie ma nic do gadania, rzeka jak jest szlakiem żeglownym to przecież my som udki z żaglami