Strona 1 z 2

Jak szybko nauczysz się kitesurfingu?

: 21 maja 2007, 19:26
autor: Pablo
Jak każdej wiosny mamy na forum oblężenie pytających o wszystko początkujących, stąd mam nadzieję, że może choć trochę zaspokoi ich ciekawość wynik naszej ostatniej ankiety :twisted:

77.8% ankietowanych twierdzi, że swój pierwszy ślizg udało im się wykonać już po jednym dniu spędzonym z deską!

Obrazek
głosowały: 72 osoby

Re: Jak szybko nauczysz się kitesurfingu?

: 22 maja 2007, 15:47
autor: Hopik
no, ale żeby było miarodajnie to trzeba by jeszcze zapytać, ile wcześniej czasu spędziłeś z latawcem bez deski :D
tu by się moim zdaniem wydłużyło do co najmniej tygodnia-dwóch.

: 22 maja 2007, 16:03
autor: Jurgen
Napewno by sie wydluzylo ale nie az tak :)

Re: Jak szybko nauczysz się kitesurfingu?

: 22 maja 2007, 17:37
autor: k2
Hopik pisze:no, ale żeby było miarodajnie to trzeba by jeszcze zapytać, ile wcześniej czasu spędziłeś z latawcem bez deski :D
tu by się moim zdaniem wydłużyło do co najmniej tygodnia-dwóch.


ja wlasnie zaczełem swoja przygode z kite, nigdy wczesniej nie mialme go w reku, bylme zupelnie zielony. Nie wiedizlem nawet jak linki prawidłowo podłączyć.

Po 1h na 8m2 co2 nauczylem sie obsługiwac latawca, robic 8-sekmi, 360, jak i stawiać go samodzielnie z wody normalnie i jak jest przewrócoy.
Swój pierwszy slizg wykonalem po ok 1h.

Wiec jak ktoś jest kumaty, i nie mialm z kitem w ogole stycznosci po jedym dniu powinien juz cos umiec.
Napewno nie po tygodniu.

: 22 maja 2007, 20:56
autor: bigfoot gt
w ankiecie brakuje podstawowego pytania

- ile dni czekaleś na wiatr , by zacząc nauke:):) ja prawie 2 tygodnie:)

: 22 maja 2007, 21:59
autor: Lewik
ja robiłem przez 1.5 miesiąca.... bo pewnie jak wiekszosc z nas czekałem przez 95% dni na wiatr. :x dobrze ze mam juz to za sobą :) 8)

: 22 maja 2007, 22:21
autor: kukems
Ja robiłem 4dni ale to dlatego że IKO czyli najpierw teoria itd...
A wiatr był niecodziennie ale w tydzień się zmieściłem (przy czym jeden wietrzny dzień mnie ominął). A tak naprawde do pierwszy ślizg zrobiłem 3 dnia nauki (ale taki po japońsku wiec można nieliczyć) :D

: 22 maja 2007, 22:45
autor: :/
Mi tam sie wydaje ze to pytanie jest w sumie bez sensu. Ja pierwszy slizg zrobilem zanim umialem dobrze operowac latawcem ale co to byl za slizg... 100 metrow podczas ktorych nie wiedzialem na co mam patrzec i co dalej :D
W zasadzie wazne jest w jakim czasie jestes w stanie opanowac ostrzenie. :) Bynajmniej tak mi sie wydaje.

: 23 maja 2007, 18:46
autor: kukems
Tak a propos ostrzenia to właśnie dzisiaj opanowuję tęże tajną sztukę i uprzejmie proszę o wskazówki. (udaje mi się utrzymać wysokość ciężej z ostrzeniem). Mam taki problem ze jak za bardzo się wychylam to woda mi bryzga po oczach.

: 23 maja 2007, 18:57
autor: patron
rada numer 1:
odwróć głowę w stronę w którą płyniesz, nie patrz na latawiec. Ciało się ułoży za głową. Obierz sobie na horyzoncie pkt do którego tak jakby płyniesz i płyń ;)
Najlepiej jak ten punkt będzie trochę bardziej pod wiatr niż rzeczywiście jesteś w stanie wyostrzyć.

: 23 maja 2007, 20:54
autor: :/
Rada numer 2:
Nie staraj sie "wepchnac" deski jak najmocniej pod wiatr, za to jak najmocniej wloz tylna krawedz, a reszta sama sie za Ciebie zrobi.
ps. pamietaj o poprawnej pozycji nog to Ci bardzo ulatwi sprawe!!

: 23 maja 2007, 23:47
autor: Kosek
kukems pisze:Tak a propos ostrzenia to właśnie dzisiaj opanowuję tęże tajną sztukę i uprzejmie proszę o wskazówki. (udaje mi się utrzymać wysokość ciężej z ostrzeniem). Mam taki problem ze jak za bardzo się wychylam to woda mi bryzga po oczach.


http://www.kiteforum.pl/forum/viewtopic.php?t=57

: 24 maja 2007, 01:45
autor: Pablo
bigfoot gt pisze:w ankiecie brakuje podstawowego pytania - ile dni czekaleś na wiatr , by zacząc nauke:):) ja prawie 2 tygodnie:)


Pytając "ile dni spędziłeś w wodzie" zakładaliśmy, że nikt nie liczy dni kiedy czekał na wiatr na plaży ;)

Akir pisze:Mi tam sie wydaje ze to pytanie jest w sumie bez sensu. W zasadzie wazne jest w jakim czasie jestes w stanie opanowac ostrzenie. :)


A ja myślę, że pierwszy ślizg to jest coś tak niesamowitego, że umiejętność ostrzenia ma się do tego nijak :P. Kiedyś mój znajomy dopiero po 3 miesiącach odkrył, że można ostrzyć a potrafił już skakać :D i najdziwniejsze, że wcale go nie dziwiło że po paru halasach zawsze musi wracać na piechotę hehe..

: 24 maja 2007, 09:04
autor: Kosek
Pablo pisze: Kiedyś mój znajomy dopiero po 3 miesiącach odkrył, że można ostrzyć a potrafił już skakać :D


bez ostrzenia musialy byc to niezbyt wysokie skoki

: 24 maja 2007, 10:37
autor: :/
No wlasnie tez mi sie tak wydaje ze umiec cos zrobic a umie cos zrobic pozadnie to inna bajka. To jest cos w stylu tego co robilem na snowboardzie. Ledwo zaczalem jezdzic a juz skakalem. Inni sie pukali w glowe a ja dalej skakalem. I nagle sie okazalo ze lepiej skacze niz jezdze i to czego powinienem byl nauczyc sie najpierw uczylem sie na koncu :O Bzdura co? :twisted: