Wada wzroku a kitesurfing

Kitesurfing i wszystko z nim związane.
Awatar użytkownika
Grego - kite&board
Posty: 39
Rejestracja: 12 sie 2012, 18:25
 
Post26 wrz 2012, 16:42

Noszę soczewkę od lat i jestem w szoku dowiadując się, że można otworzyć oko pod wodą i soczewka nie wypłynie :shock:
Wypróbuję na własnym oku przy następnej okazji :D
Ja przy wadzie -4,25 i zdjęciu soczewki nie widzę siebie w lustrze a co dopiero pływać na desce czy grać w kosza :lol:

Awatar użytkownika
Kristoff
Posty: 490
Rejestracja: 26 cze 2011, 12:37
Deska: Shinn Bronq Heritage, LF Foil
Latawiec: Flaj Speed 3, Flaj Boost
Postawił piwka: 1 raz
Dostał piwko: 28 razy
 
Post26 wrz 2012, 23:13

Filmik wypas. On zmieniał deski w trakcie crossingu zależnie od warunków? Na ujęciach z góry ma raceboarda - dość szerokiego jak się patrzy z góry, a na ostatnim ujęciu ten sam ponton, ale deska jakby wąska - z jednym strapem z tyłu...
Tak, żeby nie był totalny offtopic - miałem dodać do tematu o soczewkach - u mnie wada spora - -4 i -2.5. Natomiast nie wiem jak daleko musiałbym wypłynąć, żeby po ich wymyciu (zdarzyło się) nie widzieć lądu i nie móc powoli, w trybie awaryjnym wrócić na brzeg.

---miałem jeszcze dodać
Zbrochaty,
Ja wolę jednorazowy sprzęt używać jeden raz ;-). W końcu para soczewek jednorazowych to 5-10 zł...Weź to trzymaj w lodówce itp itd...oszczędność żadna.

Awatar użytkownika
IQM1
Posty: 715
Rejestracja: 13 wrz 2009, 14:31
Deska: Nobile NHP Split
Latawiec: Core Riot XR / XR 2/ XR 4
Lokalizacja: Przemyśl
Postawił piwka: 3 razy
Dostał piwko: 7 razy
Kontaktowanie:
 
Post26 wrz 2012, 23:22

O mój ulubiony kolega memberlist.php?mode=viewprofile&u=18895 POZDRAWIAM ;-)

Awatar użytkownika
BraCuru
Posty: 5967
Rejestracja: 13 mar 2006, 20:56
Deska: BraCuru Hover, SABfoil
Latawiec: Flysurfer Sonics
Postawił piwka: 185 razy
Dostał piwko: 374 razy
Kontaktowanie:
 
Post27 wrz 2012, 20:50

Kristoff pisze:On zmieniał deski w trakcie crossingu zależnie od warunków?

Jak będę miał dostęp do szybkiego netu to przeanalizuję sprawę.

Natomiast nie wiem jak daleko musiałbym wypłynąć, żeby po ich wymyciu (zdarzyło się) nie widzieć lądu i nie móc powoli, w trybie awaryjnym wrócić na brzeg.
Na racingu możesz się czasami zapomnieć :wink:

IQM1 pisze:O mój ulubiony kolega memberlist.php?mode=viewprofile&u=18895 POZDRAWIAM ;-)

O co chodzi?

zbrochaty
Posty: 77
Rejestracja: 24 wrz 2010, 11:42
Deska: Fanatic TrippleX
Latawiec: North Sails: Duke SuperStar
Dostał piwko: 16 razy
 
Post28 wrz 2012, 10:39

Kristoff pisze:Filmik wypas. On zmieniał deski w trakcie crossingu zależnie od warunków? Na ujęciach z góry ma raceboarda - dość szerokiego jak się patrzy z góry, a na ostatnim ujęciu ten sam ponton, ale deska jakby wąska - z jednym strapem z tyłu...
Tak, żeby nie był totalny offtopic - miałem dodać do tematu o soczewkach - u mnie wada spora - -4 i -2.5. Natomiast nie wiem jak daleko musiałbym wypłynąć, żeby po ich wymyciu (zdarzyło się) nie widzieć lądu i nie móc powoli, w trybie awaryjnym wrócić na brzeg.

---miałem jeszcze dodać
Zbrochaty,
Ja wolę jednorazowy sprzęt używać jeden raz ;-). W końcu para soczewek jednorazowych to 5-10 zł...Weź to trzymaj w lodówce itp itd...oszczędność żadna.


Wpadlem na to przypadkiem kiedy na wyjazd narciarski zapomnialem szkiel kontaktowych i wygrzebalem spod pasty i szczoteczki do zebow zapomniane 2 pary. Okazalo sie ze dalo rade przejazdzic 8-9 dni na tych 2 parach.
Zgadzam sie ze przy plywaniu na kite czy WS koszt to zaden, tylko klopot, bo ilosc dni wiatrowych jest w Pl smieszna (nie liczac moze pomorza zach.)
Ale ja codziennie chodze na basen i wtedy koszt uzycia szkiel to prawie 3000 zl rocznie. Skoro szkla dzienne sa przewidziane na ok 16-20h to rowniez mozna je użyć 20x po 1h, a sprawy bakterii to straszak marketingowy abys wiecej wydawal. Zastanow sie chwile w jakiej wodzie plywasz, jeziora to najwyzej III klasa czystosci, Zatoka Pucka, gdy przychodzi front po upale to sinice, salmonella, bakterie koli, kałowe i inne g... Popatrz na sezonowe codwutygodniowe raporty sanepidu dla Twojego akwenu.
Wystarcza w miare czyste rece i sól fizjologiczna z apteki i w razie potrzeby (np jak zapomnisz na wyjazd, albo musisz krótko używać codziennie)) spokojnie przedłużyć sobie żywotność szkieł. W innych przypadkach nie ma to wiekszego sensu

Aluzju poniał, oczywiście są sprzety *wylacznie* jednorazowego uzytku i tak je nalezy stosowac :)

Zbrochaty


Wróć do „Forum Główne”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 14 gości