MassTurbo pisze:Elo!
W Polsce jest ciągle takie patrzenie na sprawę: "jak ktoś pływa dla pływania to design się dla niego nie liczy", a "jak ktoś pływa dla lansu, to musi mieć mareczki w myśl zasady "bez metki nie ma podnietki".
To jest bezsensowne uogólnienie i zero-jedynkowe widzenie świata.
Może i jest paru lanserów, może i są prawdziwi tzw. "soluriderzy" , ale 90% kiterów lubi i pływanie i trochę lansu, i bardzo dobrze....bo nic w tym złego.
A mnie po prostu cieszą zajebiście zaprojektowane rzeczy - mówiąc taką mała metaforą: ten sam obiad bardziej mi smakuje w dobrej knajpie, niż na plastikowym talerzyku w przydrożnym barze.
Do Skywalkera mam wielki szacun za to co zrobił dla polskiego kite - pamiętacie zielone deski sprzed jakichś 5 lat?
Ale jak może ta marka sama sobie tak "strzelać w kolano" tym kulawym designem...?
Szkoda...

I to chyba najlepsze podsumowanie tego tematu.
Jestem w tej chwili na etapie kompletowania sprzętu do pływania i zastanawiałem się nad skajami ale pomimo tego, że nie jestem lansiarzem(już nie ten wiek niestety) to do wyboru ich wyrobu musiałyby mnie przekonać poooonad przeciętne właściwości jezdne. Tak samo jak Mass lubię ładne rzeczy.
A że w tym przedziale cenowym i jakościowym jest np. SU2 i także polski wybiorę raczej suki.