Książka: Kitesurfing - bezpieczny i łatwy by Piotr Kunysz

[Smokie]

[Preston]

Myśle ze najlepiej bedzie zeby to inni wypowiadali sie o tych ksiazkach...

Czyli przydupasy autorów? Bo zawsze na to wyjdzie

pozdr

[fabi]

Mam z Panem wspolnego znajomego, ktory opowiedział mi pare historyjek..np. ze Pan kunysz był Pana promotorem

???. Ale chodzi o promotora pracy magisterskiej??? To ciekawe, chociaż nie wiem czy na promotora doktor starczy, ja tam miałem promotora w stopniu profesora. Nie sądze że chodzi o promowanie w kitesurfingu???

Szczerze powiem, że przyglądam się temu wątkowi bez emocji ale sporo bzdur się tu naczytałem i myślę, że niektórzy powinni byc już zmęczeni wytaczaniem dział.

Więc mam taki pomysł-może znalazłby się ktoś trzeci ot chocby np. i
tu przychodzi mi do głowy chyba tylko Igor Czernik zwany przez niektórych ojcem kitesurfingu polskiego(chyba się za to nie obrazi i może zgodzi dla dobra polskiego KS) który zaczynał zabawę z tym sportem dużo wcześniej więc nie będzie wątpliwości kto pierwszy. A po wydaniu książki można je wszystkie wydawac pod nazwą Trylogia Kitesurfingu Polskiego.

[__kater__]

1 raz rozgrzewka jest dla Pana zbedna (ksiazka Kunysza) a kilka wersow dalej pisze Pan ze rozgrzewka jest niezbedna ( hallo gdzie logika!!)

Chciałbym zobaczyć Piotra Kunysza biegającego w berka do okoła deski i rzucającego trapezem... który potem pisze o ciuchach i swoistym lansie przy tym sporcie... to dopiero logika...

[march_in]

troche offtop
ale swoja drogą dlaczego w szkółkach nie robi sie rozgrzewek? czy robi sie?

[romi]

Kater pewnie pan dr.Kunysz lub jego przydupasy napiszą Ci ze cały czas źle podchodziłeś do kita, i dlatego "SIĘ NIE ODZYWAJ", bo jesteś pod wpływem Ziomka.
Jozin z bazin ktoś ,coś, komuś powiedział, tyle że nie dokładnie.Jednym uchem wpada , a nie wiem co dalej......Dziewcze drogie jak znasz jednego i drugiego to po co udajesz że ty nie jesteś bestronna wydaje mi się ze ciebie widziałem w książce TEJ DRUGIEJ był tam podpis
"przydupaska Pana kunysza
niezadowolona kursantka zimka
"anonimowa" kiteforumowiczka"
Jozin ......może zajmij się gotowaniem i kitowaniem bo ja mam jedną książką kucharską i umiem gotować, a ty pięć i te same pierogi
A może ten pan dr. K. już wcześniej miał zapędy na książke razem z panem Ź.tylko życie się potoczyło inaczej...............Jozin z NIKĄD co ty na to
Czas odkryć karty

[Ziomek.]

Czas odkryć karty

..nie wszystkich na to stać
bezpieczniej jechać po bandzie anonimowo

z tym ze Panią Jozin znam akurat lepiej
niż się może wydawać wszystkim na kf.pl

pozdrawiam

i zapraszam do dyskusji jak się już "ujawni"
..czyli nigdy

[Ziomek.]

Czas odkryć karty

..nie wszystkich na to stać
bezpieczniej jechać po bandzie anonimowo

z tym ze z Panią Jozin znamy się akurat lepiej
niż się może wydawać wszystkim na kf.pl
niestety lub na szczęście musieliśmy przestać się "znać"
z rożnych powodów..

pozdrawiam Cię

i zapraszam do dyskusji jak się już "ujawni"
..czyli nigdy

[__kater__]

Kater pewnie pan dr.Kunysz lub jego przydupasy napiszą Ci ze cały czas źle podchodziłeś do kita

OK niech będzie mogą napisać dr. to w końcu dr. i trzeba to szanować ale niech udowodni, że taką rozgrzewkę kilkunastominutową lub dłuższą ( bo raz woda jest zimna a raz ciepła ale w końcu ciepła woda to zimna woda* ) zawsze bezwzględnie robił robi i robić będzie...

*troszkę sparodiowany wycinek z książki

[romi]

że taką rozgrzewkę kilkunastominutową lub dłuższą zawsze bezwzględnie robił robi i robić będzie...


To jest tak, jak się wykłada na awf.
Przed jazdami po muldach rzuca się deską, albo biega wokół .....czego?O już wiem JASI Z BAZIN
Oczywiście zgodzę się na rozgrzewke ale wszystko w granicach norm.W książce pana dr.K to jest postawione po akademicku (czytaj na głowie).
Jeśli miał bym zaczynać przygodę z kitem po przeczytaniu DRUGIEJ książki to by nie starczyło mi sił i ochoty już po tym"LEKKIM ROZRUCHU"
A czemu pan doktor od desek się nie wypowie jak to jest ze znajomością z panem Ź. i na tym tle książki "inowacyjnej".

[Smokie]

Bo to już było

[romi]

Bo to już było

Twoja mowa jest o książce czy o tych panach? Ja jakoś nie widziałem we wcześniejszych postach nic o stosunku pana doktora do p.Ź, a na tym tle TA DRUGA książka się ma trochę inaczej. Wydaje mnie się że sęk w tym żeby wykazać się na uczelni publikacją jedną, drugą i się pracuje , a opracowania "ja to gdzieś czytałem"
-nie to jest moje, ja to wymyśliłem. Ja pan DOKTOR
Uwagi i spostrzezenia przyniosą studenci w konspektach, a i jeszcze kiteforumowicze coś podpowiedzą.
JEST SUPEER mam jeszcze jeden krok do nieba bram(profesora)

[zgred]

a dla mnie to jest najgrubsza reklama ozona jaką kiedykolwiek widziałem - i te piekne zbliżenia na napisy buahahahaha.

treśc obleci, sa niscisłości w niektórych zdaniach a niektóre słowa ważne sa pominięte.

[Smokie]

Bo to już było

Twoja mowa jest o książce czy o tych panach?

Był obszerny post który wzbudzał największe chyba emocje do tej pory gdzie była polemika między obydwoma autorami na tematy nie związane z publikacją. Opcja SZUKAJ

[bigfoot gt]

sa niscisłości w niektórych zdaniach a niektóre słowa ważne sa pominięte.

dobre ale które