Fordon pisze: To nie maja byc profesjonalne zawody (ktorych troche juz jest), tylko to ma byc zabawa, przyjemnosc, przygoda. Raczej nikt z amatorow nie bedzie tam jechal z niewiadomo jakimi ambicjami by wygrac wyscig race na TT. Wiekszosc pojedzie tam by zwyczajnie dla frajdy i zabawy sie poscigac, popatrzec, spotkac z innymi.
Zgoda - 100%
I to z zalozenia maja byc zawody wlasnie dla takich zwyklych, przecietnych kajterow. A zwykly przecietny kite`r plywa na dmuchanym latawcu 10-12m i desce TT 132-138. I chodzi o to by byly to zawody wlasnie takich ludzi na takim sprzecie. I tego warto sie trzymac. I skoro tak to zasady powinny byc mozliwie jak najprostsze: by startowaly osoby wlasnie na sprzecie na ktorym zazwyczaj plywaja, na sprzecie na ktorym plywaja zwykli przecietni kajciarze - czyli "normalny" sprzet o "normalnych" rozmiarach.
Zgoda - 80%
Jak mamy pływać wydajnie to na 12m latawcu nie po hulasz za bardzo przy 10kts. Nie zapominaj że wówczas wachluje się latawcem a w grupie 20 osób na linii startu... wiesz jak to się skończy. Dlatego brak ograniczenia rozmiarówki - chcemy aby była bezpieczna zabawa przy 10kts.
PS. Na swoje pierwsze zawody racingu w 2009 chyba wykopałem od kumpla Crossbowa 12m z 2005. Dla mnie to był szok bo wówczas pływałem przez cały sezpn w Polsce i na świecie tylko na dwóch latawcach: 9 i 7m!
Zmierzam do tego, że chcesz mieć pewność udanego startu pożyczaj lub nabywaj jakąś starą 17tkę i już. Możesz kupić ją za totalne grosze
Latawce dmuchane do rozmiaru 17m? (jak bedzie slaby wiatr) i deska TT do rozmiaru 165? (tez jak bedzie slaby wiatr), 4-5 "zwyklych" finow (bo te wieksze maja po 5 finow). Latawce komorowe odpadaja.
Zgoda - 80%
Dla Ciebie 17m będzie akurat na 10kts a co ma powiedzieć amator co waży 110kg a chciałby też spróbować?
Jedna runda dla amatorow. Jedna runda dla pro`sow, a Ci beda mogli plywac na czym sobie tylko zazycza (komorowy z hydroskrzydlem? - no problem). Potem druga runda: Ci najlepsi z amatorow beda sie scigac z prosami. Pro`si z racji umiejetnosci juz maja przewage, wiec gdyby jeszcze startowali na swoim "lepszym" sprzecie... to by mocno zostawili amatorow w tyle... dlatego wtedy tez przerzucaja sie na TT i dmuchanca.
Zgoda na 10%
Nie wiemy czy prosi w ogóle będą chcieli startować. Nie chcemy dokonywać skomplikowanych działań na jednej wielkiej niewiadomej.
Po pierwszych zawodach będziemy mądrzejsi. Po sezonie - prawie geniusze
Teraz wszystkim się podoba pomysł i jest nawet 5 osób zadeklarowanych na cały cykl. Zobaczymy ilu nas faktycznie się zjedzie. Proszę wszytskich zainteresowanych abyście rozpowszechniali info o tourze i namawiali znajomych na udział
Nagrody: osobno dla amatorow, osobno dla zawodowcow.
Zgoda - 1%
Jakbyśmy mieli dziesiątki tysięcy PLN na nagrody można byłoby o tym pomyśleć ale jestem bardzo przeciwny nagrodom dla prosów na tym etapie. To mają być nagrody dla amatorów! Pomysł z losowaniem na pewno przekaże.
Jak się okaże za rok, że TT Racing wyprze frekwencyjnie Formułę Kite to wówczas pomyślimy o właściwym nagradzaniu zawodowców i amatorów.
Drobne upominki w drodze losowania (jakies np. rekawice, kaptur), glowne nagrody dla najlepszych. Ludzie wczesniej starujacy w innych raczej "dla zaawansowanych" zawodach nie startuja w konkurencji dla amatorow. OC obowiazkowe, opcja kupienia OC na miejscu = sposob na przyciagniecie/wkrecenie firmy ubezpieczeniowej w sponsoring.
Zgoda - 100%
Dzięki za pomysły
