surfbabe pisze:skoro nam łatwiej ocenić realne zagrożenie, to my może powinniśmy przejąć w takiej sytuacji inicjatywę i uniknąć kolizji.
Wyobrazasz sobie co by zaczelo sie dziac jakby WSiarze uslyszeli ze my mamy zawsze im ustepowac

Jednym slowem MASAKRA. Nie poplywalabys na Polwyspie. ZERO szans.
Plywalem w miejscach gdzie WS sa w zdecydowanej przewadze - Klitmoler, Kreptitz, El Cotilo, Knokke (Surfers Paradise) i nigdy nie mialem problemu. Trzeba byc troche bardziej zauwazalnym, miec bardziej poszerzony horyzont i okazywac swoje decyzje w sposob bardziej zdecydowany.
Np jak jestes na prawym idziesz na czolowke z WSem to masz 3 opcje:
a) widzac ze gosciu Cie widzi - podnosisz bardziej latawca, mocno naciskasz krawedz i cisniesz na maksa na wiatr i pokazujesz klientowi reka aby spadal w dol wiatru,
b) widzisz ze gosciu moze miec problemy z podjeciem wlasnej decyzji o ustapieniu (slabo Cie widzi np pod slonce lub przez fale, jest poczatkujacy) - zdecydowanie odpadasz min 15 stopni i lecisz ponizej niego. Mijajac sie sprzedajesz mu szeroki usmiech i nastepnym razem widzac, ze jestes mila dziewczyna ustapi Ci na 100%.
c) masz oszoloma przed soba, ktory raz chce ustapic raz wyostrzyc. Nie ma czasu na pierdzenie tylko robisz gwaltowny zwrot o 180 stopni i sprzedajesz faka klientowi (moze byc z usmiechem

).
Jeszcze jedna uwaga: dobry kierowca samochodu caly czas monitoruje wsteczna lusterka - zgadza sie?
My nie mamy lusterek ale u nas sytuacja tak czesto sie nie zmienia jak na autostradzie.
Rozpoczynasz hals - ogladasz sie za siebie i wiesz ze nikogo nie ma. Luz. Jak sie z kims miniesz sprawdz czy gosciu nie zrobil zwrot aby podziwaic np twoja figure. Nie zrobil - nadal luz i mozesz skakac czy sie wywalac.
Jesli jest ktos za Toba no to wowczas zaczynasz czesciej patrzec co sie dzieje za Twoimi plecami.
To samo dotyczy sytuacji z WS - masz sie minac za 20 sekund i nie wiesz jak to sie moze potoczyc.
NAJPIERW obejrzyj sie do tylu i sprawdz czy mozesz zrobic awaryjny U-turn gdyby cos poszlo nie tak.
Jesli jest pusto to wiesz ze masz 3 opcje. Jesli nie to tylko 2 czyli mniej. Musisz dzialac bardziej zdecydowanie aby dac sobie wiecej szans.
Tako rzecze KsPD:
Kodeks równorzędnie traktuje windsurferów i kitesurferów, poza wyjątkiem spotkania z wypływającym windsurferem w strefie przyboju (patrz komentarz Prawidła Wave). Praktyka na spotach, gdzie wspólnie pływamy, pokazała, że jest to najlepsza metoda unikania sytuacji niebezpiecznych. Wyprzedzając windsurfera, robimy to od strony zawietrznej, aby nie zaczepić linkami o top jego masztu. Z tego samego powodu w bliskich spotkaniach na przeciwnych halsach, będąc nawietrznym, podnosimy latawiec zwykle wyżej niż przy spotkaniu z kitesurferem.PS. Czy ja zaczynam nudzic, pisac do siebie i mamrotac czy jeszcze mozecie zniesc te moje madrosci
A moze to sie komus moze jeszcze przydac
