Krzysztof pisze:Witaj Macias,
Jeśli chcesz nauczyć się porządnie panować na kite'm i deską ucz się w Rewie.
Napewno jest to trudniejsze niż na półwyspie, ale jak się w Rewie nauczysz to wszędzie popływasz.
Jak nauczysz się na półwyspie na płaskiej płytkiej wodzie to będziesz musiał się od nowa uczyc na falce i bez dna.
Na Rewce uczą dziewczyny z Alohy i Mariusz Guru.
Obie szkólki są b.dobre - Guru daje tylko indywidualne lekcje.
Pozdr
K
tak to prawda, to słowa doświadczonego instruktora , jak widać..


-chłopie? czy nie wydaje Ci się że nauka jazdy samochodem w np. 400kM Ferrari może być "nieco" trudniejsza?
-albo np nauka jazdy na snowboardzie w metrowym puchu??
..TAK, jasne że potem jest już przyjemnie (NIE PROWADZIŁEM FERRARI:)) i ucząc się w puchu - pewnie PORADZISZ sobie na trasie, ale..
CZY TO nie potrwa "trochę" dłużej?? i czy aby nowy adept się nie zniechęci?
..chyba że o to chodzi..
TAK więc istnieje pewna zasada, wymyślona nie przeze mnie, a przez bardziej "uczonych: panów, odnosząca się do nauczania WSZYSTKICH form aktywności i nie tylko:
ZASADA STOPNIOWANIA TRUDNOŚCI
Róbcie jak chcecie - ja NIE proponuję uczyć się ani kogoś na fali:)
a dla chetnych: ORGANIZUJEMY wyjazd dla początkujących kiterów:
miejsce : HAWAJE
termin: LISTOPAD
..spoko warunki do NAUKI, wtedy bywają tam fale ponad 10 m i wiaterek po 30> KNOTÓW..
LUDZIE: JAK SIĘ W TAKICH WARUNKACH NAUCZYCIE - WSZEDZIE DACIE RADĘ!:)
..przepraszan Krzysztof, ale z Twego postu mniemam że NIGDY wcześniej nie uczyłes ruchu (KITE na pewno) i nie pamiętasz (z własnego doświadczenia) jak to jest na początku, gdy jedną ręką i okiem pilnujesz "szalejącego" kajta (rozm 7 m2:)) drugą podciągasz i ustawiasz wieloryba (directionala 230cm:)) , łypiesz czy droga wolna, stopa wysuwa Ci się ze strapa, pianka i trapez (przecież to OBCA NOWOŚĆ) uwiera na maksa.. trudno TO opanować naraz.. a Ty jeszcze FALĘ i GŁĘBOKĄ wodę proponujesz??
to JA bym się chyba nie nauczył:)
??
-bez urazy - forum służy własnie do wymiany poglądów:)


POZDRO!