Jak szybko nauczysz się kitesurfingu?

Kitesurfing i wszystko z nim związane.
Pablo
Posty: 1996
Rejestracja: 24 lip 2003, 17:39
Deska: Slingshot Dwarf Craft 3'6"
Latawiec: Slingshot SST 2017 6/8/10
Lokalizacja: Anin
Postawił piwka: 12 razy
Dostał piwko: 62 razy
Kontaktowanie:
 
Post21 maja 2007, 19:26

Jak każdej wiosny mamy na forum oblężenie pytających o wszystko początkujących, stąd mam nadzieję, że może choć trochę zaspokoi ich ciekawość wynik naszej ostatniej ankiety :twisted:

77.8% ankietowanych twierdzi, że swój pierwszy ślizg udało im się wykonać już po jednym dniu spędzonym z deską!

Obrazek
głosowały: 72 osoby

Awatar użytkownika
Hopik
Posty: 86
Rejestracja: 15 lis 2004, 15:24
Lokalizacja: Rumia
Kontaktowanie:
 
Post22 maja 2007, 15:47

no, ale żeby było miarodajnie to trzeba by jeszcze zapytać, ile wcześniej czasu spędziłeś z latawcem bez deski :D
tu by się moim zdaniem wydłużyło do co najmniej tygodnia-dwóch.

Jurgen
Posty: 2943
Rejestracja: 19 wrz 2006, 00:39
Lokalizacja: 3miasto
Postawił piwka: 13 razy
Dostał piwko: 13 razy
Kontaktowanie:
 
Post22 maja 2007, 16:03

Napewno by sie wydluzylo ale nie az tak :)

Awatar użytkownika
k2
Posty: 105
Rejestracja: 21 maja 2007, 17:33
Lokalizacja: Szczecin
Kontaktowanie:
 
Post22 maja 2007, 17:37

Hopik pisze:no, ale żeby było miarodajnie to trzeba by jeszcze zapytać, ile wcześniej czasu spędziłeś z latawcem bez deski :D
tu by się moim zdaniem wydłużyło do co najmniej tygodnia-dwóch.


ja wlasnie zaczełem swoja przygode z kite, nigdy wczesniej nie mialme go w reku, bylme zupelnie zielony. Nie wiedizlem nawet jak linki prawidłowo podłączyć.

Po 1h na 8m2 co2 nauczylem sie obsługiwac latawca, robic 8-sekmi, 360, jak i stawiać go samodzielnie z wody normalnie i jak jest przewrócoy.
Swój pierwszy slizg wykonalem po ok 1h.

Wiec jak ktoś jest kumaty, i nie mialm z kitem w ogole stycznosci po jedym dniu powinien juz cos umiec.
Napewno nie po tygodniu.

Awatar użytkownika
bigfoot gt
Posty: 1115
Rejestracja: 16 maja 2006, 21:46
Latawiec: czerwony
Lokalizacja: Poznań/Września/Gniezno
Dostał piwko: 1 raz
Kontaktowanie:
 
Post22 maja 2007, 20:56

w ankiecie brakuje podstawowego pytania

- ile dni czekaleś na wiatr , by zacząc nauke:):) ja prawie 2 tygodnie:)

Awatar użytkownika
Lewik
Posty: 175
Rejestracja: 28 cze 2006, 18:21
Lokalizacja: Gdańsk
Kontaktowanie:
 
Post22 maja 2007, 21:59

ja robiłem przez 1.5 miesiąca.... bo pewnie jak wiekszosc z nas czekałem przez 95% dni na wiatr. :x dobrze ze mam juz to za sobą :) 8)

Awatar użytkownika
kukems
Posty: 1488
Rejestracja: 17 mar 2007, 21:51
Postawił piwka: 1 raz
Dostał piwko: 2 razy
 
Post22 maja 2007, 22:21

Ja robiłem 4dni ale to dlatego że IKO czyli najpierw teoria itd...
A wiatr był niecodziennie ale w tydzień się zmieściłem (przy czym jeden wietrzny dzień mnie ominął). A tak naprawde do pierwszy ślizg zrobiłem 3 dnia nauki (ale taki po japońsku wiec można nieliczyć) :D

:/
 
Post22 maja 2007, 22:45

Mi tam sie wydaje ze to pytanie jest w sumie bez sensu. Ja pierwszy slizg zrobilem zanim umialem dobrze operowac latawcem ale co to byl za slizg... 100 metrow podczas ktorych nie wiedzialem na co mam patrzec i co dalej :D
W zasadzie wazne jest w jakim czasie jestes w stanie opanowac ostrzenie. :) Bynajmniej tak mi sie wydaje.

Awatar użytkownika
kukems
Posty: 1488
Rejestracja: 17 mar 2007, 21:51
Postawił piwka: 1 raz
Dostał piwko: 2 razy
 
Post23 maja 2007, 18:46

Tak a propos ostrzenia to właśnie dzisiaj opanowuję tęże tajną sztukę i uprzejmie proszę o wskazówki. (udaje mi się utrzymać wysokość ciężej z ostrzeniem). Mam taki problem ze jak za bardzo się wychylam to woda mi bryzga po oczach.

patron
Posty: 1908
Rejestracja: 18 maja 2005, 18:10
Postawił piwka: 6 razy
Kontaktowanie:
 
Post23 maja 2007, 18:57

rada numer 1:
odwróć głowę w stronę w którą płyniesz, nie patrz na latawiec. Ciało się ułoży za głową. Obierz sobie na horyzoncie pkt do którego tak jakby płyniesz i płyń ;)
Najlepiej jak ten punkt będzie trochę bardziej pod wiatr niż rzeczywiście jesteś w stanie wyostrzyć.

:/
 
Post23 maja 2007, 20:54

Rada numer 2:
Nie staraj sie "wepchnac" deski jak najmocniej pod wiatr, za to jak najmocniej wloz tylna krawedz, a reszta sama sie za Ciebie zrobi.
ps. pamietaj o poprawnej pozycji nog to Ci bardzo ulatwi sprawe!!

Awatar użytkownika
Kosek
Posty: 1527
Rejestracja: 04 lis 2006, 16:12
Deska: 666
Latawiec: North Rebel
Lokalizacja: Łeba
Postawił piwka: 1 raz
Dostał piwko: 1 raz
Kontaktowanie:
 
Post23 maja 2007, 23:47

kukems pisze:Tak a propos ostrzenia to właśnie dzisiaj opanowuję tęże tajną sztukę i uprzejmie proszę o wskazówki. (udaje mi się utrzymać wysokość ciężej z ostrzeniem). Mam taki problem ze jak za bardzo się wychylam to woda mi bryzga po oczach.


http://www.kiteforum.pl/forum/viewtopic.php?t=57

Pablo
Posty: 1996
Rejestracja: 24 lip 2003, 17:39
Deska: Slingshot Dwarf Craft 3'6"
Latawiec: Slingshot SST 2017 6/8/10
Lokalizacja: Anin
Postawił piwka: 12 razy
Dostał piwko: 62 razy
Kontaktowanie:
 
Post24 maja 2007, 01:45

bigfoot gt pisze:w ankiecie brakuje podstawowego pytania - ile dni czekaleś na wiatr , by zacząc nauke:):) ja prawie 2 tygodnie:)


Pytając "ile dni spędziłeś w wodzie" zakładaliśmy, że nikt nie liczy dni kiedy czekał na wiatr na plaży ;)

Akir pisze:Mi tam sie wydaje ze to pytanie jest w sumie bez sensu. W zasadzie wazne jest w jakim czasie jestes w stanie opanowac ostrzenie. :)


A ja myślę, że pierwszy ślizg to jest coś tak niesamowitego, że umiejętność ostrzenia ma się do tego nijak :P. Kiedyś mój znajomy dopiero po 3 miesiącach odkrył, że można ostrzyć a potrafił już skakać :D i najdziwniejsze, że wcale go nie dziwiło że po paru halasach zawsze musi wracać na piechotę hehe..

Awatar użytkownika
Kosek
Posty: 1527
Rejestracja: 04 lis 2006, 16:12
Deska: 666
Latawiec: North Rebel
Lokalizacja: Łeba
Postawił piwka: 1 raz
Dostał piwko: 1 raz
Kontaktowanie:
 
Post24 maja 2007, 09:04

Pablo pisze: Kiedyś mój znajomy dopiero po 3 miesiącach odkrył, że można ostrzyć a potrafił już skakać :D


bez ostrzenia musialy byc to niezbyt wysokie skoki

:/
 
Post24 maja 2007, 10:37

No wlasnie tez mi sie tak wydaje ze umiec cos zrobic a umie cos zrobic pozadnie to inna bajka. To jest cos w stylu tego co robilem na snowboardzie. Ledwo zaczalem jezdzic a juz skakalem. Inni sie pukali w glowe a ja dalej skakalem. I nagle sie okazalo ze lepiej skacze niz jezdze i to czego powinienem byl nauczyc sie najpierw uczylem sie na koncu :O Bzdura co? :twisted:


Wróć do „Forum Główne”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 13 gości

cron