przepadanie kita przy skoku

Kitesurfing i wszystko z nim związane.
mk
Posty: 23
Rejestracja: 07 sie 2003, 06:43
Lokalizacja: Gdynia
 
Post21 sie 2003, 06:34

cześć,
mam często (choć nie zawsze) problem z przepadaniem latawca w czasie skoku, wygląda to tak że skaczę, jakoś tam ląduję a linki od latawca są zupełnie luźne, latawiec przepada i sobie spada, czasem udaje mi się go wyprowadzić w górę czasem nie i wtedy biedny kite rąbie w ziemię :cry: co może być przyczyną takiego zachowania? Zakładam jakiś błąd w technice skoku, ale jaki?

Dr Eutanator
Posty: 661
Rejestracja: 01 sie 2003, 08:15
 
Post21 sie 2003, 08:50

najprawdopodobniej jest to kwestia kontry.
cala sprawa powinna wygladac tak - wrzucasz maszyne na godzine 12tą, jestes w powietrzu i wtedy zaczynasz kontrowac latawca, tzn kierujesz go spowrotem na godzine z ktorej startowales go do skoku. to powinno nie tylko pozwolic ci na udane lądowanie (tzn z latawcem ciagle w powietrzu) ale dodatkowo przedłużyć czas lotu (czyli hang time). wszystko jest jednak kwestią timingu. z czasem wyczujesz kiedy wybijasz sie do skoku, kiedy kontrujesz. z moim slingshotem sprawa jest wyjątkowo prosta.

mk
Posty: 23
Rejestracja: 07 sie 2003, 06:43
Lokalizacja: Gdynia
 
Post21 sie 2003, 10:04

właśnie się zastanawiam nad tym timingiem, u czernika wyczytałem że powinno być tak (na prawym halsie): 14 (hals), 11(start), 12(hang_time), 14(lądowanie). musze jeszcze popróbować.
Doktorze E.: zawitasz do Rewy na łikend? szykuje się niezła jazda :D

Dr Eutanator
Posty: 661
Rejestracja: 01 sie 2003, 08:15
 
Post21 sie 2003, 10:12

dokładnie to miałem na myśli - 14/12/14 choć moim zdaniem trochę lepsza od 14 jest 13:30

co do Rewy, to będę tam z pewnością w niedzielę - wiatr zapowiada sie nw, więc to najlepsze miejsce, szkoda tylko że będzie padać

peace

morlov
Posty: 752
Rejestracja: 08 sie 2003, 22:21
Lokalizacja: Rumia, strefaextreme.pl
Kontaktowanie:
 
Post24 sie 2003, 22:12

Dr Eutanator pisze:co do Rewy, to będę tam z pewnością w niedzielę - wiatr zapowiada sie nw, więc to najlepsze miejsce, szkoda tylko że będzie padać

peace


a w Rewie po 15 ani ciebie ani deszczu nie bylo. tylko strasznie szkwalisty wiatr :( ktory caly czas siadal. o 19:30 siadl zupelnie. byly niezle fale i zalalo caly cypel a plaza przesunela sie do krzakow :(

Dr Eutanator
Posty: 661
Rejestracja: 01 sie 2003, 08:15
 
Post25 sie 2003, 08:27

rano w niedzielę obudziłem sie w chałupach i wiatr nadawał zdecydowanie z zachodu, więc w zasadzie nie było co robić wycieczki do rewy. tym bardziej, że pogoda przepędziła znaczną część WSów i nie było na wodzie już takiego tłoku. zresztą i tak byłem na wodzie pierwszym kajciarzem (jeszcze przed 8smą) wtedy warunki nie były takie złe. koło południa wiatr zrobił się tak porywisty- raz taka dziura, że latawiec spada, za chwilę hit taki, że cię wynosi z wody. No ale suma sumarum napływałem sie do syta.


Wróć do „Forum Główne”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 37 gości