Kitesurfing, a kregoslup

Kitesurfing i wszystko z nim związane.
Awatar użytkownika
zinger
Posty: 168
Rejestracja: 11 sie 2003, 19:36
Lokalizacja: 3citi
Dostał piwko: 1 raz
Kontaktowanie:
 
Post07 sie 2005, 21:04

mnie boli kregoslup! mam dyskopatie l4 do l6
ostatnio tak bolal (kolo lutego) ze myslalem ze mi dysk wypadl
od rozpoczecia nowego sezonu nie boli
zauwazylrm ze im wiecej plywam tym mniej boli (poprostu wiecej ruchu)
zwykly trapez na plecy a nie na pupe uzywam z tego wzgledu ze na moj chlopski rozum wyzszy wyciaga kregoslup czyi troche go prosuje (przeciez zalecaja wiszenie na drazku) a siedzacy by jeszcze dociskal kregoslup np.podczas skoku!
pozdrawiam

Rumun9
Posty: 35
Rejestracja: 14 sty 2005, 12:26
Lokalizacja: Rumia
Kontaktowanie:
 
Post08 sie 2005, 11:19

A konowały panie kolego to Ci co powinni konie leczyć a nie ludzi.
( nie mylić z "waleniem" he he).
kaszubskie pozdro :wave:[/quote]

Rumun9
Posty: 35
Rejestracja: 14 sty 2005, 12:26
Lokalizacja: Rumia
Kontaktowanie:
 
Post08 sie 2005, 11:21

to do Zioma bo mi cytat nie wszedł.
sorry.

Awatar użytkownika
MARIO_KITE
Posty: 10
Rejestracja: 09 sie 2005, 14:17
Lokalizacja: Katowice
 
Post09 sie 2005, 14:21

hm wydaje mi się,że przy poważnych problemach z kręgoslupem ,kite nie jest dobrym pomyslem.Przeciążenia są czasami spore.:) Sczególnie podczas nauki. :)

mala
Posty: 90
Rejestracja: 17 sie 2004, 23:40
Lokalizacja: Wawa
 
Post10 sie 2005, 21:00

jak człek nic nie będzie robił to mu się tylko gorzej zrobi :?
jak se polata to mu się polepszy, i to nie tylko humorek, ale i kręgosłup skorzysta :P :P :P
tylko twarde lądowania nie byłyby wskazane :wink:

taki koleś co jak się potknie i nasilają się dolegliwośći powinien grzać na stół porządnego neurochirurga, porehabilitować się przez dobry rok i rozsądnie wracać do sportu.

mądrze prowadzony zespół bólowy kręgosłupa (taki co to nie jest ekstremalnie zaniedbany) daje mozliwość 100% powrotu do sportu, trzeba tylko dorzucić parę wygibasów, co to po wysiłku odciążają kręgosłup.
sama już kiedyś gryzłam ziemię z bólu i jakoś znowu fikam 8)

porzuciłam fajny zawód, ale jakby co, to wiem kto może pomóc w razie awarii z plecami

wmordewind
Posty: 26
Rejestracja: 21 lip 2005, 00:52
 
Post07 lut 2006, 04:13

Nie mogłem się oprzeć bo to mój temacik i może cosik dopomogę :D
Większość (80-90%) zespołów bólowych kręgosłupa ma podłoże dyskopochodne. Największym zagrożeniem są nie tylko ruchy zgięcia (ruch do przodu) i zgięcia z rotacją, ale długie statyczne zgięcie (niedbałe siedzenie, praca w pochyleniu) :!: To one powodują stopniowe "wysuwanie się dysku" ku tyłowi.
Wyzwolenie się objawów przy w/w ruchu jest najczęściej efektem tego, co działo się z kręgosłupem w ciągu tygodni i m-cy, a nie efektem samego ruchu. Ponieważ dla wielu z nas (zwłaszcza mieszczuchów) życie na planecie Ziemia związane jest ze zgięciem - fotel, kanapa, samochód, biurko, praca w pochyleniu itd. to cały czas jesteśmy predysponowani do niejako "wyciskania dysku" jak pestki pomiędzy palcami ku tyłowi (w str. korzeni nerwowych). Jeśli dołożymy do tego dodatkowy ruch zgięcia w przód to dokładamy ziarko piasku które przeważa szalę i "korzonki" "rwa kulszowa" "zawianie" lub "kręcz karku" (tak szyja też :!: ) gotowy :lol: :lol: :lol:
W życiu na planecie Ziemia brakuje HomoSapiensom wyprostu, który powoduje "cofanie się dysku" tam skąd wyłazi przy zgięciu. Stosunkowo krótkie chwile wyprostu kręgosłupa to wyprost podczas chodzenia, oglądania sklepienia w katedrze :lol: i podczas niektórych ćwiczeń :!:
Dlatego też sama pozycja w trapezie - ciąg latawca przez linki (raczej do przeprostu) nie jest zagrożeniem. Pomijam oczywiście totalny odlot ze sponiewieraniem po dupnięciu.
Dlatego kitesurfing zawierający dużo mniej zgięcia z dźwiganiem niż WS (wyciąganie żagla z wody) nie mści się tak na kręgosłupie (co już część z Was zuważyła we wcześniejszyh postach). Tak apropos WS to miałem okazję diagnozować i leczyć pewną znaną super dziołchę światowego formatu, która musiała się niedawno wycofać z WS (znawcy tematu będą kojarzyć :wink: )
Zainteresowanych fachową pomocą, a nie fachowym straszeniem lub bagatelizowaniem Waszych problemów (co również poruszaliście), odsyłam do terapeutów dyplomowanych lub certyfikowanych Międzynarodowego Instytutu McKenziego www.mckenzie.pl :thumb: :thumb: :thumb: ( www.mckenziemdt.org - strony międzynarodowe)
Pod hasłem terapeuci można znaleźć adres i kontakt do terapeutów (fizjoterapeutów, lekarzy medycyny którzy ukończyli szkolenie) na terenie całego kraju.
Samo ukończenie studiów z zakresu Rehabilitacji lub Medycyny nie daje wiedzy niezbędnej fizjoterapeucie czy lekarzowi (ortopedzie i neurologowi) do sukutecznego diagnozowania i leczenia zespołów bólowych kręgosłupa :!: :!: :!: (to moja prywatna opinia i nie tylko)

Pozdro. dla wszyskich z życzeniami aby nie musieli korzystać :wink:

Awatar użytkownika
rolnik
Posty: 4544
Rejestracja: 07 sie 2003, 21:16
Deska: SU2
Latawiec: Obojetne
Lokalizacja: Stara Gwardia
Postawił piwka: 44 razy
Dostał piwko: 44 razy
 
Post07 lut 2006, 08:42

:clap:

wmordewind
Posty: 26
Rejestracja: 21 lip 2005, 00:52
 
Post07 lut 2006, 21:16

A-Ha. Na w/w www.mckenzie.pl warto wejść w "wywiad" :thumb: - tłumaczenie wywiadu udzielonego przez Robina McKenziego.
Może to dać wam nieco więcej info. na temat metody którą tak nahalnie zareklamowałem :lol: :wink:

Cateto
Posty: 68
Rejestracja: 05 sty 2005, 20:53
 
Post09 lut 2006, 01:13

nie wiem jak to sie ma do teorii natomiast w moim przypadku znacznie lepiej dziala trapez waistowy....w seacie bolal mnie kregoslup, bo na codzien mam z nim problemy natomist jak cale lato plywalem codziennie w wygodnym caisnym waisciku to nic a nic nie bolalo!
rozmawialem z jednym rehabilitantem , ktory sugerowal ze wlasnie waistowy jest dobry bo "rozciaga" kregoslup podobnie jek np wiszenie na drazku....
no ale moze to tylko u mnie tak dziala:)
pozdrawiam

Szmerek
Posty: 227
Rejestracja: 20 sie 2005, 00:11
Deska: Balance
Latawiec: Ozone
Lokalizacja: Gdynia
Kontaktowanie:
 
Post09 lut 2006, 20:13

dretwych lekarzy spotykacie na swojej drodze...
ponad miesiac temu nabawilem sie kontuzji na snowbordzie. zlapalem krawedz i wyladowalem na klatce piersiowej. przeswietlenie i jazda do lekarza, bo po paru dniach bol nie mijal a narastal. szczesliwie dla mnie tylko obicie - jak orzekl lekarz specjalista. gdy powiedzial, ze moze to potrwac pare tygodni - skrzywilem sie. zapytal o co chodzi. ja mu na to, ze jest srodek sezonu na snowkita i jak niby mam trapez ubrac a i jeszcze latawca zaczepic skoro boli. usmiechnal sie i powiedzial, ze ostro jade i ze to dobrze, ze mam jakies sportowe zainteresowania. po czym przepisal silne srodki przeciwbolowe, poradzil abym sie na kite nie forsowal za barzdo skoro wytrzymac nie moge. chyba jedyny lekarz, ktorego spotkalem i ktory mnie rozumial. :D

w seacie oprocz tego, ze bolal mnie kregoslup to takze jajka :lol:

Awatar użytkownika
Geezer
Posty: 145
Rejestracja: 26 lip 2005, 18:18
Lokalizacja: Irsko
 
Post10 lut 2006, 10:02

[quote="wmordewind"]A-Ha. Na w/w www.mckenzie.pl warto wejść w "wywiad" :thumb: - tłumaczenie wywiadu udzielonego przez Robina McKenziego.
Może to dać wam nieco więcej info. na temat metody którą tak nahalnie zareklamowałem :lol: :wink:[/quote]
Z nieba mi spadleś z tą metodą, dobroczyńco! nienawidze chodzic do lekarzy, ktorzy powołujac sie na brak kasy w kasie chorych mowią :"no, jest jak jest. Sam Pan wie, nie ma pieniedzy wiec nie moge przepisac skierowania na badanie, bo mozeprzyjdzie do mnie ktos kto bardziej potrzebuje takiego badania" Co prawda to prawda - przyszedlem do lekarza na wlasnych nogach a nie na wozku. a skeirowania sa dla pacjentow "kopertowych" albo znajomych albo takich ktorzy wyja z bólu przy kazdym poruszeniu. I pomyslec, ze na taka sluzbe zdrowia zap... przez 5 dni w tygodniu po 8-10 godz dziennie. Jak sobie o tym pomysle to sama ta swiadomosc mnie ulecza.

wmordewind
Posty: 26
Rejestracja: 21 lip 2005, 00:52
 
Post10 lut 2006, 20:47

Geezer widze że jesteś z 3-miasta. Polecam Ci kontakt z Aleksandrem Panowem z Gdańska. Możesz powołać się na mnie - oczywiście nie na wmordewinda tylko na Rajmunda
Pozdro

Muszę to jeszcze dokleić, bo mnie rozpier....la:

DZISIAJ O 13.45 ZOSTAŁEM OJCEM :!: :!: :!: :D :D :D

I jak Pawlak przyrzekał Matce, dziecko od maljenkosci z karabinem oswajać, tako i ja przyrzekam od maljenkosci TOSIĘ z Kitem oswajać :wink:

Awatar użytkownika
Zimoch
Posty: 367
Rejestracja: 04 gru 2005, 12:25
Lokalizacja: Słupsk
Kontaktowanie:
 
Post10 lut 2006, 20:50

Gratulacje stary :lol: ale zajebista faza :lol: ojcem bys swietna rzecz :) jeszcze raz gratulacjon :wink:

Awatar użytkownika
Geezer
Posty: 145
Rejestracja: 26 lip 2005, 18:18
Lokalizacja: Irsko
 
Post13 lut 2006, 01:13

wmordewind pisze:Geezer widze że jesteś z 3-miasta. Polecam Ci kontakt z Aleksandrem Panowem z Gdańska. Możesz powołać się na mnie - oczywiście nie na wmordewinda tylko na Rajmunda
Pozdro

Muszę to jeszcze dokleić, bo mnie rozpier....la:

DZISIAJ O 13.45 ZOSTAŁEM OJCEM :!: :!: :!: :D :D :D

I jak Pawlak przyrzekał Matce, dziecko od maljenkosci z karabinem oswajać, tako i ja przyrzekam od maljenkosci TOSIĘ z Kitem oswajać :wink:


GRATULACJE!!!
szkoda ze na oswajanie trzeba bedzie poczekac. Niestety to nie narty. A swoją drogą to ile lat ma najmłodszy kajciarz na swiecie? ktos wie?

Awatar użytkownika
Zimoch
Posty: 367
Rejestracja: 04 gru 2005, 12:25
Lokalizacja: Słupsk
Kontaktowanie:
 
Post13 lut 2006, 01:22

ja gdzes na filmie widziałem jak 9 latek smigał... 8)


Wróć do „Forum Główne”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 34 gości