Nie mogłem się oprzeć bo to mój temacik i może cosik dopomogę
Większość (80-90%) zespołów bólowych kręgosłupa ma podłoże dyskopochodne. Największym zagrożeniem są nie tylko ruchy zgięcia (ruch do przodu) i zgięcia z rotacją, ale długie statyczne zgięcie (niedbałe siedzenie, praca w pochyleniu)

To one powodują stopniowe "wysuwanie się dysku" ku tyłowi.
Wyzwolenie się objawów przy w/w ruchu jest najczęściej efektem tego, co działo się z kręgosłupem w ciągu tygodni i m-cy, a nie efektem samego ruchu. Ponieważ dla wielu z nas (zwłaszcza mieszczuchów) życie na planecie Ziemia związane jest ze zgięciem - fotel, kanapa, samochód, biurko, praca w pochyleniu itd. to cały czas jesteśmy predysponowani do niejako "wyciskania dysku" jak pestki pomiędzy palcami ku tyłowi (w str. korzeni nerwowych). Jeśli dołożymy do tego dodatkowy ruch zgięcia w przód to dokładamy ziarko piasku które przeważa szalę i "korzonki" "rwa kulszowa" "zawianie" lub "kręcz karku" (tak szyja też

) gotowy
W życiu na planecie Ziemia brakuje HomoSapiensom wyprostu, który powoduje "cofanie się dysku" tam skąd wyłazi przy zgięciu. Stosunkowo krótkie chwile wyprostu kręgosłupa to wyprost podczas chodzenia, oglądania sklepienia w katedrze

i podczas niektórych ćwiczeń
Dlatego też sama pozycja w trapezie - ciąg latawca przez linki (raczej do przeprostu) nie jest zagrożeniem. Pomijam oczywiście totalny odlot ze sponiewieraniem po dupnięciu.
Dlatego kitesurfing zawierający dużo mniej zgięcia z dźwiganiem niż WS (wyciąganie żagla z wody) nie mści się tak na kręgosłupie (co już część z Was zuważyła we wcześniejszyh postach). Tak apropos WS to miałem okazję diagnozować i leczyć pewną znaną super dziołchę światowego formatu, która musiała się niedawno wycofać z WS (znawcy tematu będą kojarzyć

)
Zainteresowanych fachową pomocą, a nie fachowym straszeniem lub bagatelizowaniem Waszych problemów (co również poruszaliście), odsyłam do terapeutów dyplomowanych lub certyfikowanych Międzynarodowego Instytutu McKenziego
www.mckenzie.pl

(
www.mckenziemdt.org - strony międzynarodowe)
Pod hasłem terapeuci można znaleźć adres i kontakt do terapeutów (fizjoterapeutów, lekarzy medycyny którzy ukończyli szkolenie) na terenie całego kraju.
Samo ukończenie studiów z zakresu Rehabilitacji lub Medycyny nie daje wiedzy niezbędnej fizjoterapeucie czy lekarzowi (ortopedzie i neurologowi) do sukutecznego diagnozowania i leczenia zespołów bólowych kręgosłupa

(to moja prywatna opinia i nie tylko)
Pozdro. dla wszyskich z życzeniami aby nie musieli korzystać
