Co do balonów to moje zdanie jest następujące
Jeśli długość balona jest wystarczająca, rozstaw wętylów i ich średnica pasuje to nie ma problemu. Średnica balona po napompowaniu jest zawsze dużo mniejsza od średnicy rękawa w który ma on wejść. Jeśli jest za długi (napewno jak dobierzesz dobrze rozmiarem to będzie ok) to nadmiar zwijasz na końcach. Balony loopa w tym roku nie pękaja ale za to są przypadki małych dziurek na zgrzewie balona z wętylkiem. Trzeba poprostu przy zakupie dokładnie sprawdzić. A jeśli nawet cos wyjdzie po fakcie to wymienią bez problemów.
Co do kleju to sam chętnie sie dowiem.
Wymiana małych to czysta przyjemność

.
Z dużym trzeba sie troszke poćwiczyć. Musisz mieć kijek bez ostrych krawędzi! Do niego z jednej strony przywiązujesz sznurek ok.1 m a z drugiej koniec balona (najlepiej jest nie wiążać ale użyć taśmy sapoprzylepnej). Wcześniej balon ładnie sobie układasz tak żeby lekko wchodził. Wkładasz sznurk i wciagasz go jak gumke do majtek. Potem lekko pompujesz żeby się ułożył jak nalezy i na konieć zawijasz końce.
Lekko!!! Ja miałem dobrego balona tyko chciałem troszke wyciągnąć go na końcach. Więć odwinołem końcówki, wyciągnołem go troszkę i napompowałem dość mocno żeby sie ułożył po czym chcąc go lekko przesunąć kopnołem go nogą. Zroiłem to naprawde lekko a mimo wszystko komora właśnie na końcu pekła

.Widocznie po kopniaku ciśnienie na na końcu było bardza duże i rozsadziło

. No i konieczna była wymiana.
Ja dodatkowo zaklejam taśmą na gada same końcówki żeby się nie dostawał piasek. No i po bólu.
Pozdrawiam