trymowanie-zestrajanie komórek

Kitesurfing i wszystko z nim związane.
Majster8405
 
Post01 lis 2005, 18:24

Przedewszystkim z logowaniem się na forum jest makabra-myślę że bez hasła by się obeszło.
Temat strojeń był już poruszany wielokrotnie ale jeszcze raz opiszę jak ja to robię gdyż na moim koncie jest kilkanaście skrzydeł mojej konstrukcji i wszystko bez wyjątku chodzi/pomijam kilkadziesiąt " nasek"/
Uprzeży latawców jest wiele rodzai a mianowicie:
a/linka nośna obsługuje trzy linki ponocnicze profilu i odciągi mogą być co kolejny profil, co drugi lub co czwarty profil.Jeśli chodzi o co czwarty to dwa wolne profile są są podparte dwoma skośnymi profilami tzw. v-ki. Ma to na celu wygładzenie górnej pow. skrzydła, a takze mniejsza ilość linek a co za tym idzie mniejszy opór.
b/kaskadowe :jedna linka nośna obsługuje dwie lub trzy linki pomocnicze/przy czaszy/ w rzędach A,B,C po dwa lub trzy profile naraz.Taki sam system mają linki hamulcowe.
Linki nośne są zbierane albo w linkę podwięzi /jest to odcinek podwójnej linki z zakończonym węzłem do podłączenia linki nośnej/ chodzi o pkt a/
lub też w systemie kaskadowym linki nośne poszczególnych rzędów są zbierane w tzw linki zbiorcze/ jest ich 3 tj rzędu A,B,C i dopiero te linki są zbierane w linkę podwięzi.Tę metodę stosuję właśnie ja gdyż w czasie regulacji mam wpływ przy pomocy linek zbiorczych na ustawienie kąta zaklinowania profilu.Dla ciekawości dodam że kąt zaklinowania jest kątem ujemnym/nie jak w samolotach plusowym/ale w stosunku do podwięzi,natomiast w stosunku do wiatru jest dodatnim.
Linki hamulcowe są zbierane podobnie jak nośne lecz podwięż jest dłuższa i zakończona węzłem/ja mam zapasu ok 30cm więcej/
Aby zestroić skrzydło nie istotne czy to firmówka/ale rozregulowana /czy szyta musi być kawałek dobrego miejsca bez przeszkód terenowych no i równy wiaterek ok 3-4 m/sek/7,5-15km/h.Nie ma co od razu podpinać linek sterowych lecz dobrze jest uchwycić złożone podwięzie lewą i prawą i poderwać latawiec do lotu, jeśli nam poleci za głowę skracamy węzełek na hamulcu i ponawia się próbę.Jeśli nie chce wzlecieć to przyczyna leży z złym kącie natarcia/podciągnąć rząd A luzując w miarę potrzeby rząd C.Dobrze wyregulowany kajt powiniec stać nad głową a lekkie zaciągnięcie hamulców dać efekt zwiększonej siły nośnej/ciągu/.Teraz dopiero można podłączyć linki sterowe nośne i manewrowe/hamulcowe/.Latawiec położony na linii wiatru powinien sam wstawać przy uchwytach trzymanych równo, a lekkie zaciągnięcie nie pozwoliłoby mu wstać.Jeśli tak nie jest operujęmy węzełkiem na lince podwięzi hamulca do uzyskania tego efektu. Dobrym sprawdzianem jest start i od razu skręcenie latawca komorami w dół do ziemi , zaciągając max hamulce sprawdzić czy kajt restartuje jeśli tak nie jest świadczy to o tym że hamulec jest jeszcze nie dostatecznie przyciągnięty.To tyle.Resztę da trening i pomyślunek.Oczywiście są różne kajtki i i konstrukcje ale wszystko obraca się na tej samej zasadzie.Nie wszyscy wiedzą że długość linek ma znaczenie gdyż w konstruowaniu parametr ten jest brany pod uwaę jak także uchwyty/ich ramie i kąt wychylenia/ a ponadto to że niektóre kajty są dostosowane tylko do uchwytów a nie do barów/m.in nasa/.

Awatar użytkownika
Mikka
Posty: 323
Rejestracja: 27 wrz 2004, 10:13
Lokalizacja: Waw
Kontaktowanie:
 
Post03 lis 2005, 11:52

A tak z ciekawości: czemu to NASA nie ma chodzić z barem?
Mam takie dwie i nie powiem chodzą.
Problem mam innego typu. Dodatkowy rząd linek pomiędzy rzędem A i B, ale lecący w siecznej kąta tworzonego poprzez A i B...
Nie mogę tego układu wytrymować na osiągnięcie maxymalnych prędkości. Ciągle (mimo zastosowania asymetrycznej uzdy pośredniej w formie litery "Y") latawiec jakby bierze "za dużo wiatru na brzuch", czyli ma za duży kąt natarcia.
Może ktoś spotkał się z takim problemem w tej konstrukcji?

Awatar użytkownika
majster8405
Posty: 92
Rejestracja: 04 lis 2005, 18:53
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Kontaktowanie:
 
Post04 lis 2005, 19:41

Zapewne nasą tą jest NPW-9-ka,prawdę mówiąc moim konikiem jest model 5 wszelkich powierzchni i mam to obcykane.Wydaje mi się że strojenie będzie takie same jak w 5-ce z różnicą tą że jest dodatkowy rząd linek i dodatkowy punkt hamulca.Nie wiem czy go szyłeś własnoręcznie czy kupiłeś ale wydaje mi się że z regulacją coś nie tak.Nie podałeś na czym latasz/bar, uchwyty/,czy chętnie i łatwo wstaje i czy osiąga zenit,czy ma jakieś łopoty lub podwinięcia.Można spróbować po uprzednim zaznaczeniu węzełków z linkami A-1/które mają wpływ na kąt natarcia nosa a zatem na osiągany pułap/ skracając je np o 3m/m i dokonać próby startu czy chętnie wędruje w strefę mocyJeśli tak to można jeszcze spróbować poluzować węzełek hamulca np o 1cm lub podciągnąc go i sprawdzić efekt.Jeśli to nic nie dało powróć dowęzła jak był i jeszcze podciąg A-1 o dalsze 2m/m i wykonaj czynność j.w.A może poprostu wystarczy poluzować ciut hamulca.Spróbuj podciągnąć B-6 nieznacznie.co pozwoli ci że w trakcie manewrów nasa będzie się wkręcać jak w gwint. Jeśli wszedłem w temat mogę ci opisać dokładniej meilem,lub dopisać na forum.?zresztą chciałem to uczynić jako temat.

Awatar użytkownika
QBIX
Posty: 108
Rejestracja: 22 cze 2004, 22:39
Lokalizacja: Szczecin
Kontaktowanie:
 
Post04 lis 2005, 20:59

nie latwiej napompowac "zwyklego" i isc plywac? :wink:
tylko cztery linki :wink: i zadnych problemow.
:D

Awatar użytkownika
QBIX
Posty: 108
Rejestracja: 22 cze 2004, 22:39
Lokalizacja: Szczecin
Kontaktowanie:
 
Post04 lis 2005, 21:01

o!! to byl moj setny post.
no to mam okazje zeby isc pic!!


Wróć do „Forum Główne”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości