Prawdziwa historia Janka Lisewskiego cz.II

Kitesurfing i wszystko z nim związane.
Awatar użytkownika
march_in
Posty: 2135
Rejestracja: 01 cze 2007, 20:31
Lokalizacja: vava to rege tałn
Postawił piwka: 15 razy
Dostał piwko: 17 razy
Kontaktowanie:
 
Post11 mar 2012, 22:48

zaq pisze:@march_in
Raczej to, że każdy z nas, ze skrawków informacji może ułożyć każdy obraz - dowolnie :idea:
A w dzisiejszych czasach, nie ma rozróżnienia media - odbiorcy, jak każdy z nas wypowiadajac się staje się "medium".
Tak działa internet, media społecznościowe które czesto napędzają lincze czy nagonki, zarówno w 1 czy 2 strone.

Nic wiecej nie miałem na myśli... przyglądam się tej dyskusji i jestem ciekaw gdzie ona doprowadzi.


Zadziwiajacym dla mnie faktem jest to ze w niezaleznych od siebie spolecznosciach dzieje sie to samo. W tym sensie ze stawiane sa podobne, czesto nieglupie, pytania. Fakt ze z tej zupy czasem ciezko cos wylowic.
Zwolennikiem wojny nie jestem, linczu tez. Rozumiem ze tego sie obawiasz zadajac pytanie "po co?".
Gdybym chcial na nie odpowiedziec to bym sie odwolal do tego ze forum dyskusyjne oprocz funkcji medialnych, o ktorych piszesz, moze byc miejscem zwyklej wymiany pogladow.

mrmateo
Posty: 63
Rejestracja: 06 lip 2008, 17:19
Dostał piwko: 1 raz
Kontaktowanie:
 
Post11 mar 2012, 22:58

Witam wszystkich,

chwilowo zablokowaliśmy ten wątek - powód jest jeden i go znacie - przekierowaliśmy na kiteforum wszystkich dziennikarzy w krytycznym momencie i nie chcemy aby pojawiały się na tu niepotwierdzane informacje i dywagacje. Dlaczego ?

Otóż wiem że niektóre media zaczęły pogrywać sobie z faktami i preparować nasze wypowiedzi w taki sposób aby były one sensacyjne czyi atrakcyjne dla gawiedzi.
Nie dajmy im więcej wody na młyn, tym bardziej że na pewno zaraz będziemy je tu intensywnie komentować bo czasem ciężko się powstrzymać.

Jan już płynie do Egiptu, niebawem dziennikarze poznają pełną jego wersję i my też. Tymczasem oficjalnie jest cisza medialna dziś od godziny 12 bo nic więcej nie mamy do powiedzenia. Teraz czas na Janka. Bądźmy razem do końca.

Liczę na zrozumienie - Magda Ziemann "ESKA" i reszta ekipy Rescue.


Dla prawnika czas się znalazł, szkoda że dla osób zainteresowanych tematem brak.

cyberdog1899
Posty: 487
Rejestracja: 16 cze 2007, 19:26
 
Post11 mar 2012, 23:13

...
Ostatnio zmieniony 13 mar 2012, 19:46 przez cyberdog1899, łącznie zmieniany 1 raz.

KORJAR
Posty: 8
Rejestracja: 03 mar 2012, 21:47
 
Post12 mar 2012, 08:20

Funkcje HELP można testować do woli - przy tej funkcji, ZAPROGRAMOWANE osoby dostają email/sms z zaprogramowaną wcześniej wiadomością, np "proszę o pomoc" oraz współrzędne geograficzne.

Oczywiście, check in anuluje help, co jest logiczne z punktu widzenia używania urządzenia. Teraz możesz potrzebować pomocy, ale za chwilę sobie poradzisz... Podobnie jak ponowne wciśnięcie SOS anuluje poprzednio zadaną komendę SOS itp itd. Producent podaje mapę z zasięgiem oraz opisem, że zasięg dotyczy komunikatów wysyłanych z częstotliwością co 20 minut oraz procentowo podaje (ok 96%) dostarczenia komunikatów przy tej częstotliwości przy maksymalnym zasięgu urządzenia (leżącym w jednym miejscu, logiem do góry, itp itd)

Tym samym jedynym rozsądnym rozwiązaniem jest wciśniecie przycisku np SOS czy innego i zostawienie urządzenia w jak najbardziej możliwie nieruchomej pozycji. Ten model można nawet położyć na wodzie (oczywiście przyczepiając do "czegoś") ;)

Druga sprawa - czy urządzenie można namierzyć bez względu na to czy wciskane są jakiekolwiek przyciski?


Tak/Nie/Trudno powiedzieć. :?

Działanie urządzenia jest uzależnione od kilku czynników, ale ja osobiście wyróżniam dwa główne:
1. zasięg (widoczność) satelity telekomunikacyjnej
2. ilość oraz konstelacja satelitów GPS, z których w danej chwili urządzenie odbiera sygnał

W instrukcji przypadku braku zasięgu satelity telekomunikacyjnej lub GPS są szczegółowo opisane oraz przypadki, w których urządzenie może wysłać dane, ale bez współrzędnych. To też jak by zależy bezpośrednio z samej technologii GPS:

http://pl.wikipedia.org/wiki/Global_Positioning_System

cytaty z ww:
"W przypadku pomiaru stacjonarnego lub przy niewielkiej prędkości poruszania sprawa jest znacznie trudniejsza i w efekcie pomiar pozycji w przypadku niektórych urządzeń może ulegać znacznym wahaniom. Jest to szczególnie uciążliwe w przypadku zastosowań innych niż nawigacja samochodowa."

"pomiar zależy od widoczności satelitów na niebie (jaką ma dane urządzenie) oraz ich konstelacji w danym momencie"

Sama więc konstrukcja systemu GPS, nie jest idealna, dla testów, jakie my kiedyś robiliśmy, położyliśmy urządzenie zapisujące pozycję GPS, na zewnątrz, na otwartym terenie i włączyliśmy zapis pozycji co 1 sekundę. Przed 48 godzin urządzenie "Zrobiło" prawie 50 kilometrów, leżąc w jednym miejscu... to właśnie problem przy małych prędkościach.

Tak więc urządzenie ma pewien schemat działania, jak każde urządzenie elektroniczne, więc na Twoje pytanie: "czy urządzenie można namierzyć bez względu na to czy wciskane są jakiekolwiek przyciski?[" odpowiem pytaniem:

Czy wciskając jakiekolwiek przyciski na telefonie komórkowym da się z niego wykonać połączenie?

Odpowiedź: w pewnych przypadkach może się to udać - ale będzie to na zasadzie przypadku i związane będzie z kwestią szczęścia.

Jak widać w przypadku Pana Jana szczęścia i w tej kwestii mu nie zabrakło, bo mimo wciskania czegokolwiek i różnych przycisków, urządzenie został namierzone poprawnie (czyli wysłało swoje współrzędne wiele razy).

cape
Posty: 56
Rejestracja: 07 mar 2012, 22:17
 
Post12 mar 2012, 09:02

Chmurak pisze:
2. Miał ubezpieczenie od kosztów akcji ratowniczej w trakcie uprawiania sportów ekstremalnych - TAK NIE

r


To nie ma znaczenia, bo od akcji SAR ubezpieczyć się nie da. Jeżeli jakaś firma twierdzi, że jej ubezpieczenie obejmuje takie akcje, to po prostu kłamie. Za akcje SAR płaci rząd, na akwenie swojej odpowiedzialności i nie ma prawa rządać za to zapłaty.
Mało tego, stacja brzegowa, która koordynuje akcję, ma prawo do wyznaczenia do niej statków prywatnych armatorów, na koszt tych armatorów. Statek/statki taki nie może odmówić, chyba, że udział w tej akcji powoduje jego realne zagrozenie.

Co do SPOT-a jest urządzenie nadające mayday (SOS od 1999 roku nie istnieje) poza konwekcyjne. Systemem łączności na morzu, w tym w niebezpieczeństwie, jest GMDSS. Janek powinien posiadać i użyć nastepujące elementy tego systemu. PLB (radiopława) VHF (najlepiej z DSC) i transporder radarowy.

Oparcie swojego bezpieczeństa na SPOT, hmm,
Ucierpiała dobra praktyka morska

I jeszcze jedno. Nie ma nadawania "cyfrowo", lub drogą radiową. Nadawanie jest zawsze drogą radiową cyfrowo lub analogowo.

Awatar użytkownika
smithpl
Posty: 194
Rejestracja: 19 cze 2007, 14:29
Lokalizacja: Warszawa
Kontaktowanie:
 
Post12 mar 2012, 09:17

KORJAR, ja tam się nie znam ale jak w sytuacji niebezpieczeństwa mam odliczać 20min przed puszczeniem kolejnego sygnału co... np. nie mając zegarka i w stresie może być trudne.. to trochę to debilne rozwiązanie. Tym bardziej jak widzimy ... kilka sygnałów jeden po drugim poleciał bez kordów więc.... normalny system powinien skonsolidować sygnały tego samego typu o niezbędne informacje. To pozwoliłoby w 10 sygn. w krótkich odstępach uzyskać wpis z poprawnymi kordami.
A tak... nie dość że co 20min to jeszcze system przesłał śmieci które widzieliśmy na stronie online...

Przy aktualnych cenach przesyłu informacji w ogóle nie rozumiem ograniczania sygnałów statusowych do 1 na 20min ? Bez sensu....

MASTER KITEBOARDING fuu1
Posty: 1885
Rejestracja: 11 sie 2003, 12:53
Deska: Nobile Infinity 5'7
Latawiec: Nobile T 5
Lokalizacja: Gdańsk
Dostał piwko: 23 razy
Kontaktowanie:
 
Post12 mar 2012, 09:24

smithpl pisze:KORJAR, ja tam się nie znam ale jak w sytuacji niebezpieczeństwa mam odliczać 20min przed puszczeniem kolejnego sygnału co... np. nie mając zegarka i w stresie może być trudne.. to trochę to debilne rozwiązanie. Tym bardziej jak widzimy ... kilka sygnałów jeden po drugim poleciał bez kordów więc.... normalny system powinien skonsolidować sygnały tego samego typu o niezbędne informacje. To pozwoliłoby w 10 sygn. w krótkich odstępach uzyskać wpis z poprawnymi kordami.
A tak... nie dość że co 20min to jeszcze system przesłał śmieci które widzieliśmy na stronie online...

Przy aktualnych cenach przesyłu informacji w ogóle nie rozumiem ograniczania sygnałów statusowych do 1 na 20min ? Bez sensu....


kilka pytań...???

KORJAR
Posty: 8
Rejestracja: 03 mar 2012, 21:47
 
Post12 mar 2012, 09:43

smithpl pisze:KORJAR, ja tam się nie znam ale jak w sytuacji niebezpieczeństwa mam odliczać 20min przed puszczeniem kolejnego sygnału co... np. nie mając zegarka i w stresie może być trudne.. to trochę to debilne rozwiązanie. Tym bardziej jak widzimy ... kilka sygnałów jeden po drugim poleciał bez kordów więc.... normalny system powinien skonsolidować sygnały tego samego typu o niezbędne informacje. To pozwoliłoby w 10 sygn. w krótkich odstępach uzyskać wpis z poprawnymi kordami.
A tak... nie dość że co 20min to jeszcze system przesłał śmieci które widzieliśmy na stronie online...

Przy aktualnych cenach przesyłu informacji w ogóle nie rozumiem ograniczania sygnałów statusowych do 1 na 20min ? Bez sensu....


Tłumaczę, posiłkując się tym razem instrukcją obsługi:
011:
Użyj tej opcji w przypadku zagrożenia życia lub innej podobnej sytuacji
krytycznej. Centrum Alarmowe poinformuje odpowiednią służbę ratunkową
znajdującą się w pobliżu miejsca, w którym się znajdujesz oraz poda Twoje
dane - tymi służbami mogą być policja, służby autostrady, straż nadbrzeżna,
ambasada lub konsulat Twojego kraju lub inne instytucje ratownicze -
kontaktując się również z osobami na Twojej liście, które muszą być
poinformowane w razie wypadku. Nawet jeśli SPOT nie może uzyskać swojego
położenia z sieci GPS, będzie wysyłał sygnały SOS - bez podawania konkretnych
współrzędnych - do Centrum Alarmowego.


Dlaczego ewentualnie nie może uzyskać położenia - wyjaśniłem poprzednio.

Dalej:
W sytuacji awaryjnej, naciśnij i przytrzymaj przycisk 9-1-1 przez przynajmniej 2 sekundy.
Sygnał SOS i Twoje dokładne położenie będzie wysłane do Centrum Alarmowego co 5
minut aż do momentu anulowania . Po uruchomieniu tego trybu, światełko będzie migać
na zielono co 3 sekundy i zmieni się na ciągłe zielone przez 5 sekund, kiedy wysyłana
będzie wiadomość.

jak więc widzisz, nie musisz z zegarkiem śledzić i odliczać, urządzenie wysyła aż do odwołania

Wyśle oczywiście zgodnie z zasadami opisanymi wcześniej, dotyczącymi zasięgu, częstotliwości itp itd

Aby anulować:
Naciśnij i przytrzymaj przycisk 9-1-1 przez przynajmniej 3 sekundy. Migające zielone
światło mignie na czerwono, aby potwierdzić, że przygotowuje się do wysłania
wiadomości "Anuluj", po czym rozświeci się na czerwono na okres 5 sekund, aby
potwierdzić, że wiadomość została wysłana.

Jak widzisz, każdorazowe dłuższe przytrzymanie powoduje włączenie/wyłączenie, dlatego wcześniej napisałem, że najlepiej włączyć i zostawić.


Urządzenie działa tak jak działa, być może dla Ciebie było by fajnie, gdyby "skonsolidować sygnały tego samego typu o niezbędne informacje. To pozwoliłoby w 10 sygn. w krótkich odstępach uzyskać wpis z poprawnymi kordami." Tak samo są ograniczenia w częstotliwości transmisji danych. Dlaczego? Bo są, zależy do od operatora satelity. Jeżeli jednak komuś nie odpowiada taki sposób działania to najnormalniej w świecie nie zabiera tego urządzenia ze sobą.

mmaro29
Posty: 60
Rejestracja: 13 kwie 2010, 13:18
Deska: Nobile T5
Latawiec: Ozone Sport II
 
Post15 mar 2012, 22:14

cape pisze:
Chmurak pisze:
2. Miał ubezpieczenie od kosztów akcji ratowniczej w trakcie uprawiania sportów ekstremalnych - TAK NIE

r


To nie ma znaczenia, bo od akcji SAR ubezpieczyć się nie da. Jeżeli jakaś firma twierdzi, że jej ubezpieczenie obejmuje takie akcje, to po prostu kłamie. Za akcje SAR płaci rząd, na akwenie swojej odpowiedzialności i nie ma prawa rządać za to zapłaty.
Mało tego, stacja brzegowa, która koordynuje akcję, ma prawo do wyznaczenia do niej statków prywatnych armatorów, na koszt tych armatorów. Statek/statki taki nie może odmówić, chyba, że udział w tej akcji powoduje jego realne zagrozenie.

Co do SPOT-a jest urządzenie nadające mayday (SOS od 1999 roku nie istnieje) poza konwekcyjne. Systemem łączności na morzu, w tym w niebezpieczeństwie, jest GMDSS. Janek powinien posiadać i użyć nastepujące elementy tego systemu. PLB (radiopława) VHF (najlepiej z DSC) i transporder radarowy.

Oparcie swojego bezpieczeństa na SPOT, hmm,
Ucierpiała dobra praktyka morska

I jeszcze jedno. Nie ma nadawania "cyfrowo", lub drogą radiową. Nadawanie jest zawsze drogą radiową cyfrowo lub analogowo.


Nareszcie napisał ktoś kto ma pojecie o ratownictwie morskim, polecam się zapoznać, bo wymienione przez cape PLB, VHF, i transponder (szczególnie transponder jak trzeba poszukiwać w zlej pogodzie i w nocy, BO TEJ KRESKI na radarze nie da się przegapić).

Awatar użytkownika
razor
Posty: 649
Rejestracja: 12 lip 2007, 18:20
 
Post15 mar 2012, 23:18

nadal od Jana nie wiemy co dokładnie miał i jak tego użył


Wróć do „Forum Główne”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 13 gości